Anime odnotowało niezwykły wzrost popularności w ostatnich latach, przyciągając falę nowych fanów pragnących zagłębić się w ten gatunek. Klasyczne tytuły, takie jak Dragon Ball , One Piece , My Hero Academia i Fullmetal Alchemist: Brotherhood, często pojawiają się jako rekomendacje ze względu na ich wciągające narracje i imponującą jakość animacji. Te serie często przekształcają zwykłych widzów w oddanych entuzjastów anime.
Jednak pośród mnóstwa dostępnych anime dla początkujących istnieje przygnębiająca rzeczywistość: niektóre anime są tak źle wykonane, że potencjalnie mogą zniechęcić nowicjuszy do dalszego eksplorowania medium. Ważne jest, aby wyróżnić wybór tych mniej korzystnych tytułów, aby nowi widzowie mogli uniknąć wprowadzenia w błąd podczas pierwszych kroków w świecie anime.
10. Granica Digimonów
Serial anime wyprodukowany przez Toei Animation; reżyseria: Yukio Kaizawa
Czwarta odsłona niezniszczalnej serii Digimon , Digimon Frontier , opowiada o grupie dzieci wezwanych do Digital World, aby walczyć z zagadkowym złem. To, co wyróżnia tę serię, to jej niezwykła przesłanka, w której postacie same transformują się, korzystając z mocy Digimon, zamiast współpracować z nimi, łącząc elementy Digimon i gatunku tokusatsu.
Pomimo swojego unikalnego podejścia, Digimon Frontier plasuje się jako najsłabsza pozycja w serii ze względu na swój niepozorny rozwój postaci i monotonne wątki. Niewłaściwie przedstawia to, o czym naprawdę jest Digimon , co czyni go nieodpowiednim punktem wyjścia. Nowicjusze skorzystaliby bardziej, zaczynając od bardziej prostych narracji, zanim zgłębią tę niekonwencjonalną adaptację.
9. Meduzy nie potrafią pływać w nocy
Serial anime Doga Kobo w reżyserii Ryohei Takeshita
Jellyfish Can’t Swim in the Night przedstawia Mahiru Kozuki, byłego artystę, który odzyskał siły dzięki inspiracji idola Kano Yamanouchi. Fabuła rozwija się, gdy Mahiru i Kano nawiązują kontakt z utalentowanym pianistą i popularnym VTuberem, co kończy się utworzeniem kolektywu artystycznego JELEE.
Chociaż seria zaczyna się od żywych efektów wizualnych i silnych łuków postaci, ostatecznie załamuje się w ostatnim akcie z powodu wymuszonych elementów dramatycznych i braku głębi tematycznej. Z kolei inne seriale, takie jak Bocchi the Rock!, Ya Boy Kongming! i Keep Your Hands Off Eizouken!, radzą sobie z podobnymi tematami znacznie skuteczniej, co czyni je lepszymi alternatywami.
8. Iluzja Day Break
Serial anime produkcji AIC; reżyseria: Keizo Kusakawa
Day Break Illusion rozgrywa się w rzeczywistości opanowanej przez Daemonia, istoty, które żywią się negatywnymi emocjami i zamieniają niewinnych ludzi w potwory. Choć prezentuje przyzwoitą animację i scenariusz, seria nie wyróżnia się na tle innych mrocznych opowieści o magicznych dziewczynach, przez co jest w dużej mierze zapomniana.
Stworzony, aby wykorzystać sukces Puella Magi Madoka Magica , Day Break Illusion ostatecznie nie ma głębi i kreatywności, które można znaleźć w lepszych tytułach anime dark magical girl. Widzowie lepiej sobie poradzą, oglądając Madoka lub inne opcje z bardziej wciągającą treścią.
7. Poza granicami
Serial anime wyprodukowany przez Kyoto Animation; oparty na powieści Nagomu Torii
Beyond the Boundary wprowadza świat, w którym Spirit World Warriors walczą ze złowrogim Yomu. Przedstawiając Mirai Kuriyamę, ostatnią z jej klanu, seria próbuje utkać opowieść akcji i fantazji. Niemniej jednak jej standardowa narracja i nijaki scenariusz nie wywołują oddźwięku, zwłaszcza w porównaniu z często genialnymi dziełami Kyoto Animation.
Mimo że serial Beyond the Boundary chwalony jest za wyjątkową oprawę wizualną, wypada blado w porównaniu z bardziej dopracowaną serią studia Kyoto Animation, przez co nie jest wart czasu widza.
6. Zaginiona wioska
Seria anime autorstwa Diomedéa
The Lost Village opowiada historię grupy trzydziestu osób z forum internetowego, które spotykają się w zagadkowej wiosce Nanaki, uważanej za utopijne schronienie. Jednak wkrótce odkrywają, że rzeczywistość jest o wiele bardziej złowroga, niż się spodziewali.
Oszpecona przez kiepską grafikę, zawiłe zwroty akcji i coraz bardziej niesympatyczne postacie, The Lost Village zmaga się jako mroczna tajemnica. Jej twórczyni, Mari Okada, znana z wyjątkowego pisania w tytułach takich jak Lupin the Third: The Woman Called Fujiko Mine , rozczarowuje w tej serii.
5. Wynajmij dziewczynę
Serial anime wyprodukowany przez TMS Entertainment; oparty na mandze autorstwa Reiji Miyajima
W Rent-A-Girlfriend student college’u Kazuya Kinoshita zatrudnia Chizuru Mizuharę, dziewczynę z agencji towarzyskiej, po rozstaniu. Ich trudny początek sprawia, że zaczynają udawać randki dla przyjaciół i rodziny.
Jako anime haremowe, Rent-A-Girlfriend pada ofiarą typowych pułapek gatunku, charakteryzujących się słabym tempem, przewidywalnym rozwojem akcji i protagonistką, która pozostawia wiele do życzenia. Podczas gdy inne serie haremowe, takie jak Nisekoi i Girls Bravo, są przykładem potencjału rozrywki w tym gatunku, Rent-A-Girlfriend nie potrafi uchwycić tego uroku.
4. Uzumakiego
Seria anime stworzona przez Production IG USA; Na podstawie mangi autorstwa Junji Ito
Uzumaki opowiada historię Kirie Goshimy i jej chłopaka, Shuichiego Saito, którzy muszą stawić czoła serii przerażających, nadprzyrodzonych wydarzeń w niegdyś spokojnym miasteczku Kurouzu, z których każde koncentruje się wokół niepokojących spiralnych wzorów.
Pomimo obiecującego materiału promocyjnego, produkt finalny cierpi na okropną animację i problemy z tempem, które osłabiają napięcie, nieodłączne dla opowieści Junji Ito. Uzumaki pozostaje rozczarowującą adaptacją mistrza horroru, nie potrafiąc właściwie zrealizować materiału źródłowego.
3. Szał (2016)
Seriale anime autorstwa GEMBA, Millepensee i Liden Films; Na podstawie mangi autorstwa Kentaro Miury
Adaptacja Berserka z 2016 r . kontynuuje podróż Gutsa poza Złoty Wiek, skupiając się na jego dążeniu do zemsty na Griffith. Choć oczekiwana, zyskała złą sławę z powodu ponurego CGI, spotęgowanego przez kiepską reżyserię i tempo.
Dla tych, którzy nie znają legendarnej twórczości Miury, anime Berserk z 2016 r. nie oddaje głębokiej złożoności mangi. Widzowie są zachęcani do rozpoczęcia od uznanego anime z lat 90.
2. Danganronpa 3: Koniec liceum Hope’s Peak
Serial anime od Lerche; oparty na grze wideo od Spike’a Chunsoft
Danganronpa 3: The End of Hope’s Peak High School stanowi zakończenie sagi otaczającej Hope’s Peak Academy. Anime naprzemiennie przedstawia dwie narracje: Future Arc, w której Future Foundation mierzy się z nowymi zagrożeniami, oraz Despair Arc, szczegółowo przedstawiając historię Remnants of Despair.
Niestety, Danganronpa 3 kuleje z powodu zawiłych retconów, nadmiaru nowych postaci i wadliwej fabuły, której celem jest narzucenie sztucznego szczęśliwego zakończenia. Ten nijaki finał najlepiej pominąć zarówno doświadczonym, jak i nowym fanom serii.
1. Winna korona
Serial anime produkcji IG; reżyseria: Tetsuro Araki
Guilty Crown przedstawia dystopijną Japonię, rzekomo rządzoną przez GHQ, która próbuje zarządzać wybuchem wirusa Apocalypse. Narracja podąża za licealistą Shu Oumą, który nieumyślnie dziedziczy potężną broń genetyczną po zagadkowej Inori Yuzuriha.
Choć chwalony za wysoką jakość produkcji, Guilty Crown jest pogrążony w słabym tempie, bezbarwnych postaciach i kiepskim scenariuszu. Próbuje przywołać urok serii takich jak Code Geass , ale ostatecznie nie trafia w sedno, co czyni go jednym z najgorszych wprowadzeń dla potencjalnych nowych fanów.
Dodaj komentarz