15 lat temu My Chemical Romance odrzuciło udział w historii sukcesu wartej 700 milionów dolarów, do której dołączenia zostali zachęceni

15 lat temu My Chemical Romance odrzuciło udział w historii sukcesu wartej 700 milionów dolarów, do której dołączenia zostali zachęceni

Fani My Chemical Romance mogą być zaskoczeni, odkrywając ścieżkę dźwiękową do filmu, do której zespół niemal się przyczynił. Podczas gdy ikony punku już wcześniej robiły furorę w przemyśle filmowym — ich interpretacja „Desolation Row” Boba Dylana była widoczna w ścieżce dźwiękowej Watchmen — ich potencjalny udział w innym projekcie pozostawał w dużej mierze niezauważony. To godne uwagi włączenie niewątpliwie pomogło zespołowi dotrzeć do nowych słuchaczy.

Muzyka My Chemical Romance jest z natury kinowa, charakteryzuje się emocjonalną głębią i bogatym opowiadaniem historii. Ich słynny album, The Black Parade , uosabia tę koncepcję, z powodzeniem łącząc elementy estetyczne z głębokimi tematami, tworząc niemal filmowe doświadczenie. Biorąc pod uwagę to tło, zaskakujące jest, że zespół nie współpracował częściej z filmowcami; jednak znacząca okazja pojawiła się wraz z adaptacją filmową Twilight: New Moon .

Jak My Chemical Romance powiązał się ze Zmierzchem

MCR odegrało kluczową rolę w procesie twórczym „Zmierzchu”

Stephanie Meyer w roli epizodycznej w Zmierzchu

Związek między My Chemical Romance a serią Zmierzch jest głębszy niż zwykły zbieg okoliczności. W wywiadzie dla Entertainment Weekly autorka Stephanie Meyer ujawniła, że ​​muzyka MCR miała głęboki wpływ na jej twórczość, szczególnie w przypadku postaci Jacoba, granej przez Taylora Lautnera. Meyer wyraziła, jak słuchanie MCR ukształtowało jej zrozumienie surowych emocji Jacoba — co ilustrują jej komentarze:

Ten zespół jest dla mnie tak bliski charakterowi Jacoba. To naprawdę surowe, niekontrolowane emocje — nie chodzi o osobę, która dorosła, zobojętniała i nauczyła się kontrolować rzeczy. Chodzi o kogoś, kto czuje to po raz pierwszy i po prostu chce wyjść i wysadzić wszystko w powietrze. Piosenka „Famous Last Words” to naprawdę romantyczna wersja Jacoba mówiącego: „Okej, wystawiam się na próbę, a ty prawdopodobnie mnie złamiesz, ale to nie zmienia faktu, że i tak złożę ofertę”.

Biorąc pod uwagę, że MCR bezpośrednio zainspirowało powieści, wydawało się stosowne, aby zwrócić się do nich o ścieżkę dźwiękową do filmu. Ostatecznie jednak zespół odmówił, a zamiast niego wybrano Muse — kolejny zespół, który znalazł oddźwięk u Meyer podczas pisania. W ścieżce dźwiękowej znalazło się również wielu innych znanych artystów, w tym Radiohead, Grizzly Bear, The Killers, Bon Iver i wielu innych.

Powody, dla których MCR zdecydowało się odrzucić Zmierzch

Zmiana estetyki i zainteresowań

Gerard Way w teledysku do utworu „Famous Last Words” zespołu My Chemical Romance

W szczytowym momencie swojej popularności My Chemical Romance przyjęło mroczną, gotycką estetykę, przypominającą gotycką literaturę. Ich album z 2004 roku Three Cheers for Sweet Revenge , wyróżniający się utworem „I’m Not Okay (I Promise)”, wywarł głęboki wpływ na publiczność. Późniejsze dzieła, w tym The Black Parade , umocniły swoją pozycję na scenie muzycznej dzięki takim elementom jak „Helena” i „Welcome to the Black Parade”. Jednak w czasie, gdy powstawał Twilight: New Moon , MCR przechodziło w nową fazę.

W 2010 roku zespół był o krok od wydania Danger Days: The True Lives of the Fabulous Killjoys , co oznaczało odejście od ich poprzedniego wizerunku. Nowy album wprowadził lżejsze brzmienie, włączając elementy power popu i psychodelicznego rocka, podczas gdy ich estetyka przesunęła się w stronę postapokaliptycznego motywu. Jak wyjaśnił Gerard Way w wywiadzie dla Q Magazine:

W przypadku takich rzeczy jak Zmierzch , pomysł czegoś gotyckiego jak wampiry nie był już straszny; były seksowne lub kontemplacyjne. Dla mnie wampiry są nowymi Jonas Brothers. Więc poszliśmy w przeciwnym kierunku.

MCR ominęło potencjalny scenariusz „wyprzedaży”

Perspektywa Hayley Williams

Dla tych, którzy kwestionują decyzję My Chemical Romance o odrzuceniu lukratywnego projektu związanego z przebojem za 700 milionów dolarów, nie trzeba szukać dalej niż przemyślenia Hayley Williams na temat doświadczeń jej własnego zespołu. Piosenka „Decode” zespołu Paramore z poprzedniego filmu Zmierzch wyniosła ich na nowe wyżyny, stając się podwójną platynową płytą. Jednak Williams podzieliła się z Rolling Stone , że sukces wiązał się z wadami:

Część mnie czytała książki; uwielbiałam je, były łatwe w czytaniu i sprawiały frajdę. To było: kurczę, mamy piosenkę w filmie – to było szalone. A potem pojawiło się oburzenie, takie jak: „o mój Boże, jesteśmy zespołem Zmierzchu . Zajęło mi dużo czasu, żeby przezwyciężyć tę część mnie, która chciała być taka: „jesteś pozerem”.

Williams wyraził powszechną obawę wśród muzyków: zostanie zaszufladkowanym w określonej roli. Zespół martwił się utratą swojej punkowej tożsamości przez etykietę „zespołu Zmierzchu”. MCR zmagał się z podobnymi obawami dotyczącymi postrzegania go jako dostosowującego się do potrzeb głównego nurtu.

To nastawienie znalazło oddźwięk w ich piosence „Vampire Money” z Danger Days , która satyryzuje zespoły pragnące wykorzystać lukratywne okazje. Fraza „vampire money” wywodzi się z uwagi, jaką MCR otrzymało po sukcesie ich debiutanckiego singla „Vampires Will Never Hurt You”. Odrzucenie możliwości przyczynienia się do Twilight okazało się środkiem ochronnym dla My Chemical Romance , pozwalając im pozostać wiernymi swoim korzeniom.

Źródło: Entertainment Weekly , Rolling Stone

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *