2 filmy Jima Carreya z niesamowitymi sequelami, które nie spełniły oczekiwań, mimo podobnych założeń

2 filmy Jima Carreya z niesamowitymi sequelami, które nie spełniły oczekiwań, mimo podobnych założeń

Znakomita kariera Jima Carreya obejmuje kilka niezwykłych filmów, ale co ciekawe, dwie z jego wybitnych ról doczekały się sequeli, które są powszechnie uważane za porażki. Wspomniane sequele opierały się na tej samej absurdalnej przesłance, aby ominąć nieobecność Carreya — świadectwo jego niechęci do przyłączenia się do dyskusji o sequelach. Wahanie Carreya wobec sequeli wynika z jego doświadczeń z rozczarowującym pierwszym sequelem, co skłoniło go do nadania priorytetu świeżym narracjom i postaciom w kolejnych projektach. Ten wybór często chroni go przed potencjalnie słabymi sequelami, takimi jak Kick-Ass 2 i Batman Forever, które powstały po filmach, w których nie wystąpił.

Chociaż Carrey w dużej mierze unikał powracania do poprzednich ról, zdarzały się wyjątki. Powtórzył swoją kultową postać, Lloyda Christmasa, w długo oczekiwanym sequelu Głupi i głupszy i pozostał konsekwentnie obecny jako Dr. Robotnik w serii Sonic the Hedgehog. Jednak poza tymi przypadkami Carrey zdecydował się nie kontynuować historii innych ukochanych postaci z filmów takich jak Kłamca, kłamca, Yes Man czy Truman Show. Niestety, nie powstrzymuje to producentów przed próbami tworzenia sequeli, nawet jeśli brakuje im unikalnego komediowego zacięcia Carreya.

Syn Maski i Ace Ventura Jr.: Psi Detektyw — rozczarowujące sequele bez Carreya

Oba skupiają się na potomstwie bohaterów Jima Carreya

Maska i Syn Maski
Syn Maski
Syn maski Jamiego Kennedy'ego
Kolaż zdjęć Syna Maski
Ace Ventura Jr.- Detektyw dla zwierząt

W 1994 roku Jim Carrey osiągnął gwiazdorską sławę dzięki triumfalnemu trio The Mask, Dumb and Dumber i Ace Ventura: Psi detektyw. Jego szybki awans od stosunkowo nieznanego komika do jednej z czołowych postaci Hollywood był błyskawiczny, co spowodowało, że studia filmowe chętnie eksploatowały jego sukces poprzez sequele. Jednak Carrey, ceniąc swobodę twórczą, która wiązała się z jego nowo zdobytą sławą, skłaniał się ku oryginalnym przedsięwzięciom, takim jak The Cable Guy.

Chociaż odważył się na kontynuację z Ace Ventura: When Nature Calls, nieprzychylne przyjęcie sprawiło, że unikał dalszych zobowiązań franczyzowych. W rezultacie, gdy studia chciały stworzyć kontynuację bez Carreya, uciekały się do schematycznego podejścia. Dwie z tych mało inspirujących kontynuacji — Son of the Mask i Ace Ventura Jr.: Pet Detective — próbowały zrekompensować nieobecność Carreya, przenosząc uwagę na jego ekranowe potomstwo — z przygnębiającymi rezultatami.

Ciągi dalsze bez Jima Carreya: Formuła porażki

Wykluczenie Carreya podważa pierwotny urok

Steve Carell siedzący na arce z Morganem Freemanem w filmie Evan Wszechmogący

Niezależnie od tego, czy chodzi o dużą produkcję, taką jak Evan Wszechmogący , czy o prosty tytuł przeznaczony bezpośrednio na wideo, taki jak Ace Ventura Jr. , próba stworzenia kontynuacji bez udziału Carreya okazuje się błędnym przedsięwzięciem. Magnetyczny urok filmów takich jak Maska, Ace Ventura i Bruce Wszechmogący ma swoje korzenie w elektryzujących występach Carreya. Odzierając możliwości z jego obecności, studia ostatecznie pomniejszają samą istotę, która oczarowała widzów w oryginalnych filmach.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *