Ostatnia premiera MCU z 2024 roku podkreśla koniec fabuły Eternals: tajemnica The Dead Celestial zostaje rozwiązana

Ostatnia premiera MCU z 2024 roku podkreśla koniec fabuły Eternals: tajemnica The Dead Celestial zostaje rozwiązana

Ostrzeżenie: Ten artykuł zawiera SPOILERY z filmu What If…? Sezon 3

Marvel’s Eternals powrócili w ciekawy sposób do Marvel Cinematic Universe (MCU) po trzyletniej przerwie, choć pośrednio, wraz z nadchodzącym filmem o superbohaterach, którego premiera zaplanowana jest na 2024 rok. Narracja ekranowa otaczająca Eternals w dużej mierze charakteryzowała się nieobecnością i oderwaniem, nawet w świetle ich własnego filmu, Eternals . Ten film, który spotkał się z mieszanym przyjęciem krytyków i rozczarowującym wynikiem kasowym, w szczególności przedstawiał supergrupę jako biernych obserwatorów w kluczowych momentach historii.

Jak na ironię, zakończenie Eternals przedstawiło widzom znaczące cliffhangery, na które Marvel zareagował zaskakująco stonowanie. Chociaż widzowie mogą spodziewać się, że wątek fabularny Celestial Arishem powróci w 2025 roku w Captain America: Brave New World , konkretne implikacje jego osądu pozostają owiane tajemnicą. Co więcej, sceny po napisach z udziałem Blade’a i Erosa Harry’ego Stylesa wydają się mniej znaczące z każdym dniem, prosząc o większe skupienie na narracji.

W ironicznym obrocie wydarzeń nieaktywny Celestial zasługuje na głębszą eksplorację — nie tylko w celu oceny konsekwencji swojej obecności, ale także zbadania reakcji na swój brak. Wraz z premierą kolejnej wersji MCU zaplanowaną na koniec 2024 r. nadszedł czas, aby zagłębić się w tę dyskusję.

Eternals: Odrzucenie zasad naukowych

Olbrzymi Niebiański: Brak konsekwencji

Głowa Niebiańskiej Tiamut w Eternals

Choć może się wydawać nierozsądne porównywanie filmu opartego na komiksie do rzeczywistych standardów naukowych, MCU wcześniej zakotwiczyło swoje nadprzyrodzone elementy w prawdopodobnych wyjaśnieniach science-fiction. Nawet w uniwersum pełnym czarodziejów, kosmitów i fantastycznych istot pewne zasady naukowe pozostają niezmienne.

Jednak Eternals przyjmuje zupełnie inne podejście. Film buduje napięcie dotyczące katastrofalnego wyniku, jaki Emergence narzuciłby Ziemi, gdyby Celestial Tiamut naruszył jądro planety. Sugeruje scenariusz pełen potencjalnych zniszczeń. Jednak, co dziwne, po tym, jak Tiamut zaczął się wyłaniać, nie było żadnych natychmiastowych reperkusji: żadnych fal pływowych, trzęsień ziemi ani zakłóceń klimatycznych — tylko dziwny widok ogromnej ręki i głowy wystającej, jakby uwięzionej w źle dopasowanym ubraniu.

W przeciwieństwie do intensywnego skupienia MCU w poprzedniej fazie na osobistych, kulturowych i politycznych konsekwencjach pstryknięcia Thanosa w Avengers: Infinity War i jego odwrócenia w Endgame , następstwa Eternals wydają się wracać do normy o wiele za szybko. To niedopatrzenie otaczające uśpioną formę Tiamut staje się symbolem większej frustracji, podsycanej przez memy trywializujące obawy narracyjne. W miarę rozwoju rozmowy, implikacje tego, co mogło się wydarzyć, gdyby Eternals nie wykonali swojej misji, ponownie wypływają na powierzchnię.

Co jeśli…? Sezon 3 bada alternatywne rezultaty

Nieoczekiwany zwrot akcji: dalsze istnienie ludzkości

Nic
Nic
Nic

Najnowszy odcinek Marvel’s What If…? Season 3 rozpoczyna spekulatywną podróż, badając multiwersum, w którym faktycznie pojawia się Tiamut, co skutkuje zniszczeniem Ziemi. W przeciwieństwie do zagłady obiecanej w Eternals , animowana narracja przedstawia absurdalny scenariusz, w którym część populacji przeżywa kataklizmiczne wydarzenie, utrzymując swoje istnienie, podczas gdy ich planeta dosłownie rozpada się na fragmenty. Osoby zaznajomione ze zjawiskami niebieskimi mogą uznać to przedstawienie za zagadkowe, ponieważ zniszczenie na taką skalę zazwyczaj prowadzi do całkowitego spustoszenia.

Serial zakłada niezwykłą przesłankę: zamiast całkowitego zniszczenia, ocaleni z Ziemi są rozproszeni po pozostałościach ich dawnego domu, podobnie jak pole asteroid cudownie utrzymywane razem przez grawitację, ale zachowujące atmosferę. Ten naciąg wiarygodności budzi zdziwienie — nie chodzi tu tylko o superbohaterów z nowymi zdolnościami lub zaktualizowanymi łukami postaci; kwestionuje samą ideę zniszczenia planety i jej implikacje.

Co ciekawe, główne zamieszanie dla ocalałej populacji nie wynika ze zniszczenia, ale z Mysterio, który wykorzystuje ten okres niestabilności, aby ustanowić się tyranem nad resztkami społeczeństwa. Kontekst postapokaliptyczny bardziej koncentruje się na jego uciskającym reżimie niż na początkowym chaosie wywołanym przez Emergence. Wyzwania ocalałych niekoniecznie są związane z katastrofalnym pojawieniem się Celestial, ale raczej z ich interakcjami z rządami Mysterio. Ci, którzy zgadzają się na jego autorytet, wydają się prowadzić stosunkowo stabilne życie.

Na przykład Stark Industries pozostaje wystarczająco funkcjonalne, aby Mysterio mógł wykorzystać jego zasoby, w tym ponownie wykorzystany Żelazny Legion. Społeczeństwo wydaje się przetrwać ten wstrząs; Ameryka Północna, w szczególności, wychodzi z niego stosunkowo nietknięta. Prowadzi to do zdumiewającego wniosku: Emergence mogło nie być egzystencjalnym zagrożeniem, jak twierdzili Eternals . Zamiast tego, What If…? uwypukla trywialne konsekwencje pojawienia się Celestiala, zapewniając uderzający kontrast z wcześniejszym filmem.

Nowe odcinki serialu What If…? będą miały premierę codziennie na Disney+ do 29 grudnia.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *