Fani Love Is Blind wspierają Bartise’a po tym, jak ujawnia, że ​​ma pełną opiekę nad synem

Fani Love Is Blind wspierają Bartise’a po tym, jak ujawnia, że ​​ma pełną opiekę nad synem

W ciągu kilku miesięcy przemiana z bezdzietnego kawalera w samotnego ojca sprawiła, że ​​fani „Love Is Blind” okazują miłość Bartise Bowdenowi.

Jednym z byłych Love Is Blind uczestnikiem, który zdecydowanie nie był ulubieńcem fanów w czasie występu w programie, był Bartise Bowden.

Jako członek obsady trzeciego sezonu przeszedł przez randki w kapsułach i zaręczył się z Nancy Rodriguez.

Jego przygoda z tym sezonem szybko się skończyła, gdy tuż przed Nancy ujawnił, że nie pociąga go ona fizycznie, coś takiego nie mógł jej powiedzieć wcześniej, ponieważ kapsuły ukryły je za ścianami.

Pomimo jego komentarza Nancy powiedziała „tak” przy ołtarzu, co doprowadziło Bartise do odrzucenia jej i powiedzenia „nie” ich małżeństwu.

Niedługo po ich rozstaniu na ekranie ujawnił, że poznał kogoś nowego i powitał na świecie syna. Jednak wydawało się, że ta relacja również się pogorszyła.

Czy Bartise Bowden z „Love Is Blind” jest samotnym ojcem?

7 stycznia Bartise zorganizował w swojej relacji na Instagramie sesję pytań i odpowiedzi, podczas której udzielił szczerych odpowiedzi na pytania swoich obserwujących.

Zapytany o to, czy ma pełną opiekę nad synem Haydenem i jego relacje z matką dziecka, gwiazda reality show odpowiedziała: „Ona już się z nim nie widuje. Teraz tylko chłopcy!”

Po obejrzeniu jego przesłania widzowie szybko zaczęli odwiedzać Reddit i przyznać, że mają teraz w sercach łagodniejsze miejsce dla Bartise’a.Reddit a>

Bartise ujawnia w pytaniach i odpowiedziach, że ma pełną opiekę nad synem (a mama nie widuje już syna!) autorstwau/throwaway36376583883 wLoveIsBlindOnNetflix

Jeden z fanów napisał: „To daje mi ogromny szacunek dla Bartise. Wychowywanie dziecka nie jest łatwe, a co dopiero samemu. Życzę mu i jego synowi wszystkiego najlepszego.”

Inny fan włączył się i napisał: „Wow! Dobrze dla niego. Bycie samotnym rodzicem to nie żarty”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *