Kobieta zrywa ekran ze swojego telewizora Samsung Smart TV podczas filmowania rozpakowywania

Kobieta zrywa ekran ze swojego telewizora Samsung Smart TV podczas filmowania rozpakowywania

Kobieta przypadkowo uszkodziła telewizor, odrywając ekran, myśląc, że to plastik ochronny.

Telewizory zaczęły zyskiwać na popularności pod koniec XX wieku, a we współczesnym społeczeństwie trudno byłoby znaleźć miejskie gospodarstwo domowe bez telewizora.

Od czasu powstania telewizora technologia rozwijała się w szybkim tempie, a firmy opracowywały nowe, ekscytujące funkcje, takie jak QD-OLED .

Jednak ceny również wzrosły, więc ludzie zazwyczaj są bardzo ostrożni przy rozpakowywaniu nowych telewizorów. Jedna z kobiet, odklejając ochronny plastik, myślała, że ​​również zachowuje ostrożność.

Tyle że nie był to plastik ochronny, właściwie to właśnie zdarła ekran.

Kobieta w szokujący sposób zdarła ekran z telewizora

Film udostępniła w mediach społecznościowych, pokazując zepsuty telewizor i opowiadając widzom, jak popełniła błąd.

„Patrz, jak zdzieram ekran do mojego nowego telewizora Samsung”.

@kumalashstudio

Czuję, że mogę o tym porozmawiać teraz, bo minęło już trochę czasu. DLACZEGO z przodu nie było naklejki informującej, że nie jest to plastik ochronny. Nie usuwaj 😭 #movingtospain #usatospain

♬ oryginalny dźwięk – 🇺🇸KUMA|Life & Lashes w 🇪🇸

Na nagraniu kobieta wraz z mężem z piskiem wyrywała cały ekran z nowiutkiego telewizora.

„Wiecie, kiedy dostajecie nowy telewizor i jest na nim taki mały ochronny plastik? […] Cóż, myśleliśmy, że to [faktyczny ekran telewizora] to plastik ochronny, ponieważ naprawdę tak wyglądał”.

Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co oglądają.

„Klienci tak robili i bardzo bolesne jest powiedzenie im, że zniszczyli telewizor” – stwierdził jeden z komentatorów, który najwyraźniej pracował w tej dziedzinie. „Dlaczego w ogóle tak łatwo jest oszukać?” – przesłuchiwała kolejna osoba.

Mimo to, pomimo pomyłki, pod koniec filmu kobieta oświadczyła, że ​​Samsung był na tyle miły, że wymienił jej telewizor .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *