Pomimo krytyki ze strony publiczności i krytyków, Lily-Rose Depp broni dosadnych scen w „Idolu” i uważa je za sztukę.
W wywiadzie dla Vogue Australia 28 czerwca, Lily-Rose Depp opowiedziała się w obronie „The Idol” i jego intensywnych, drastycznych scen, pomimo ostrej krytyki ze strony publiczności i znawców branży.
Grając rolę Jocelyn, gwiazdy muzyki pop, którą pociąga tajemniczy przywódca kultu Tedros (The Weeknd), Lily-Rose Depp spędza większość czasu na ekranie na nagości, częściowej nagości i aktach seksualnych. Ponadto sam „Idol” został uznany za „ohydną męską fantazję” ze względu na obfitość scen jednoznacznych i „degradacji kobiet”.
Jednak Lily-Rose zapewnia Vogue Australia, że sceny dosadne są „naprawdę zamierzone” i „ważne” i twierdzi, że jej doświadczenie z „The Idol” jest bezpieczne i przyjemne przez cały czas.
„Wiemy, że robimy coś prowokacyjnego i nie cofniemy się przed tym. To jest coś, co wiedziałem, że zamierzam zrobić od samego początku. Nigdy nie byłam zainteresowana zrobieniem czegoś purytańskiego”, stwierdziła Lily-Rose, dodając: „W porządku, jeśli ten program nie jest dla wszystkich i to jest w porządku”.
Wiodąca aktorka „The Idol” również opisała serial jako jedną z „najlepszych sztuk”, co zrozumiałe, polaryzuje.
Wspomniała również, że „nigdy nie czuła się bardziej szanowana i bezpieczniejsza na planie”, że „nagość i ryzykowny charakter tej roli” są zamierzone i ważne, i że było to coś, co bardzo ją ekscytowało.
„Nie boję się tego. Myślę, że żyjemy w wysoce zseksualizowanym świecie. Myślę, że to ciekawa rzecz do zbadania” — podkreśliła Lily-Rose Depp.
Jednocześnie aktorka ujawniła, że jej portret Jocelyn ją zmienił i że napotkała trudności po zakończeniu filmu.
„Nigdy nie pożegnam się z Jocelyn. To był piękny czas w moim życiu, szczerze mówiąc, kręcenie tego, z tobą, z nami wszystkimi i wszystkim. Nigdy tego nie zapomnę i na zawsze pozostanie w moim sercu. Tak bardzo kocham tę postać, czuję, że naprawdę mnie zmieniła, a także nauczyła mnie tak, tak, tak bardzo” – wyznała Lily-Rose.
W tym samym wywiadzie Lily-Rose poruszyła również swoje doświadczenie dorastania w sławie jako córka Johnny’ego Deppa i Vanessy Paradis. Przypomniała sobie, jak w czasach szkolnych wiele osób zadawało jej zabawne pytania i miało z góry wyrobione wyobrażenia na temat niej i jej rodziny, zanim lepiej ją poznali.
Wcześniej The Weeknd również komentował swoją rolę jako Tedrosa. W szczególności gwiazda muzyki pop wspomniała w rozmowie z GQ, że jego postać została celowo stworzona jako osoba nikczemna i godna pogardy.
W rozmowie z Variety podkreślił, że oczekiwano ostrych reakcji publiczności na „Idola” i dokładnie to, co zespół kreatywny chciał osiągnąć.
Źródło: Vogue Australia , GQ, Variety
Dodaj komentarz