Kawaler Joey Graziadei mówi, że sezon 28 będzie naprawdę „emocjonalny”

Kawaler Joey Graziadei mówi, że sezon 28 będzie naprawdę „emocjonalny”

Joey Graziadei ujawnił, że jego przygoda z 28. sezonem „Kawalera” była „emocjonalna” zarówno dla uczestników, jak i dla niego samego.

Trwa 28. sezon kawalerski z udziałem Joeya Graziadei , a pierwsze dwa odcinki już zapewniły widzom rozrywkę.

Uczestnicy 28. sezonu Joey’a otwierają przed nim swoje serca, wiedząc, że w każdej chwili mogą zostać odesłani do domu.

W miarę jak Joey będzie nadal budował silniejsze więzi z kobietami, trudniej będzie mu się pożegnać, niezależnie od tego, czy zdecydują się odejść, czy też zostaną wyeliminowane przez nieotrzymanie róży.

Uczestnicy studiów licencjackich podróżują z Joeyem po świecie, gdzie przeżyją ekscytujące przygody i nawiążą bliższą więź.

Joey Graziadei z „Kawalera”.
ABC

Joey ma emocjonujący sezon w „Kawalerze”.

Joey próbował stworzyć „bezpieczną przestrzeń” dla zawodników

W programie Jennifer Hudson Show Joey powiedział, że 28. sezon „Kawalera” będzie pełen emocji.

„Wiąże się to z wieloma emocjami. Myślę, że zawsze trzymałam swoje emocje na karku. Wiem, że wiele kobiet robiło to samo. Próbowałem stworzyć dla nich wszystkich bezpieczną przestrzeń, aby mogli to zrobić” – powiedział Jennifer.

„Myślę, że w pewnym sensie zdrowe jest opowiedzenie o tym, jak się w tym momencie czujesz, a przez cały ten występ, wiesz, są chwile, kiedy czujesz te emocje i lepiej pozwolić im odejść, niż się ich trzymać. więc na pewno zobaczysz to w tym sezonie.

Jak dotąd Joey podczas sezonu „Kawalera” okazywał uczestnikom wiele empatii .

Instruktorka tenisa słuchała, gdy Daisy Kent opowiadała o swoim ubytku słuchu, a także pocieszała Lauren Hollinger , gdy zdecydowała się wrócić do domu, ponieważ śmierć ojca wciąż na nią wpływa.

Przez cały sezon Joey pozna więcej osobistych historii o innych uczestnikach programu i podzieli się z nimi wieloma łzawiącymi chwilami.

Kawaler jest emitowany w poniedziałki o 20:00 czasu wschodniego w ABC.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *