Adin Ross i N3on zgadzają się na walkę bokserską, kierując się jedną wielką zasadą

Adin Ross i N3on zgadzają się na walkę bokserską, kierując się jedną wielką zasadą

Streamingowi rywale, Adin Ross i N3on, „zablokowali” walkę po tym, jak Adin przedstawił swoje żądania, aby tak się stało i ostatecznie rozstrzygnęli spór.

Twórcy treści od lat rozstrzygają spory, wchodząc na ring bokserski, by stoczyć walkę. Wiele z tych starć stało się wielkim biznesem, odbywającym się na kartach walk z dużymi produkcjami oraz w systemie pay-per-view, aby fani mogli je również oglądać.

Choć prawdopodobnie nie wylądują na karcie Misfits, Adin Ross i N3on kłócili się już od dłuższego czasu, zwłaszcza że Adin stwierdził, że Sam Frank – dziewczyna N3ona – jest powodem , dla którego nie są już bliskimi przyjaciółmi.

Streamerzy Kick nieustannie strzelali do siebie w ciągu ostatnich kilku miesięcy, a ostatnio zasugerowali, że przerodziliby się w bójkę.

Walka Adina Rossa i N3ona będzie transmitowana strumieniowo

Cóż, po tym jak N3on oświadczył, że będzie walczył ze swoim rywalem „w dowolnym czasie i miejscu”, Adin wyraził aprobatę dla tej walki. Miał jednak ku temu kilka warunków.

„Zrobiłbym to, pieprzyć to, ale byłoby to niesprawiedliwe. To znaczy, nie boję się, zrobię to. Jestem 50 funtów cięższy od niego, to nawet nie będzie sprawiedliwe, bracie. Nie musimy zakładać nakryć głowy i możemy to zrobić” – powiedziała gwiazda Kick .

Adin i N3on ostatecznie skończyli na wspólnej rozmowie telefonicznej, aby omówić pomysł walki i zgodzili się na nią albo w sobotę, 17 lutego, albo w poniedziałek, 19 lutego. „Jesteśmy zamknięci” – odpowiedział N3on, zgadzając się na żądania Adina dotyczące posiadania brak nakrycia głowy podczas walki.

„Bracie, naprawdę go skrzywdzę. Musisz to zrozumieć” – dodał Adin, zauważając, że nie jest przekonany, czy wszystko zostało uzgodnione. „Być może robi to tylko dla transmisji” – powiedział.

Czas pokaże, czy długoletni rywale rzeczywiście w pewnym momencie zaczną walczyć, ale jest to coś, czego fani szukają, skoro już o tym rozmawiali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *