Gracz Fortnite odkrywa w grze nową „toksyczną” emotkę

Gracz Fortnite odkrywa w grze nową „toksyczną” emotkę

Jeden z graczy Fortnite podzielił się swoim odkryciem dotyczącym nowej emotki, której można używać w grze w „toksyczny” sposób.

Od usunięcia Griddy’ego po wyeliminowaniu kogoś po spamowanie niesławną emotką Śmiej się, Fortnite ma swoją część toksyczności w grze. Chociaż jako gatunek Battle Royale, w którym można grać solo, prawdopodobnie nie jest tak źle, jak inne tytuły dla wielu graczy.

Nie powstrzymuje to jednak niektórych graczy od wymyślania najbardziej toksycznych kombinacji spośród pozornie nieskończonych opcji kosmetycznych gry .

Niedawno Fortnite wprowadził do gry nową kolaborację z Lady Gagą, która jest głównym tematem 2. sezonu festiwalu Fortnite. Gracze już znaleźli sposób na wykorzystanie jednej z nowych emotek powstałych w ramach tej współpracy w toksyczny sposób.

W klipie opublikowanym na X jeden z graczy stwierdził, że znalazł najnowszą „toksyczną” emotkę w grze. Jak się okazuje, emotka ta to nic innego jak emotka Kindness Punk, którą można odblokować w ramach przepustki festiwalowej .

Dla niewtajemniczonych ta emotka przedstawia piosenkę Stupid Love Lady Gagi. Kiedy jest używany, zaczyna się w części piosenki „głupia miłość”.

Na nagraniu dołączonym do posta widać, jak gracz spamuje pierwszą część emotki za pomocą anulowania animacji, co kończy się powtarzaniem słowa „głupia”. Dokonano tego zaraz po zapewnieniu Królewskiego Zwycięstwa, eliminując ostatniego żywego przeciwnika.

Festiwal Lady Gagi w Fortnite
Fortnite

Od chwili opublikowania tego odkrycia po raz pierwszy przyciągnęło ono uwagę innych graczy. Niektórzy gracze twierdzili, że było to „wkurzające” i „podłe”, ale byli też tacy, którzy przyznali, że chcieli kupić karnet festiwalowy wyłącznie ze względu na ten klip.

Tymczasem niektórzy gracze zwrócili uwagę, że istnieją inne, bardziej toksyczne emotki niż ta. „Użyj emotki Wolny facet, ale anuluj ją po części „nie miłego dnia”, która moim zdaniem jest najbardziej toksyczna” – napisała jedna z osób.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *