Podsumowanie 8. odcinka Masters of the Air: Nadchodzą Czerwone Ogony

Podsumowanie 8. odcinka Masters of the Air: Nadchodzą Czerwone Ogony

Odcinek 8 Masters of the Air rozpoczyna się od tego, że Buck i Bucky planują ucieczkę ze Stalagu Luft III, ale po nieudanej misji dołączają do nich lotnicy z Tuskegee – oto podsumowanie tego, co się wydarzyło.

Po ponownym spotkaniu naszych ulubionych 100. majorów, odcinek 7 przedstawiał Bucka i Bucky’ego, którzy próbowali zrozumieć swoje nowe otoczenie w obozie jenieckim. Wyglądało to dość ponuro: jedli wodnisty rosół z kawałkami bezdomnego kota, Niemcy rozstrzelali 50 uciekinierów (to była prawdziwa historia Wielkiej Ucieczki , setny po prostu nie brał w tym udziału) i ich szanse na powrót do domu żywy wydawał się coraz szczuplejszy.

Tymczasem stosunki Crosby’ego z Sandrą Wesgate – której prawdziwa rola w wojnie pozostaje tajemnicą – zaostrzyły się, a Rosie ukończyła swoją 25. misję. Zamiast jednak wrócić do domu, „odbił” i otrzymał stanowisko CO. – Nie mogę wrócić do domu, jeszcze nie. Nie, dopóki praca nie zostanie wykonana, w ten czy inny sposób” – powiedział.

W 8. odcinku Masters of the Air następuje długo oczekiwane przybycie lotników z Tuskegee, którzy jako setny próbują dowiedzieć się, jak wrócić do Wielkiej Brytanii.

Lotnicy z Tuskegee są tutaj

Rozpoczynamy na obrzeżach Rzymu 1 czerwca 1944 roku. „Podczas gdy 8. Siły Powietrzne uderzały w Niemców z baz w Anglii, 15. Siły Powietrzne uderzały w nich z baz we Włoszech. 99. Eskadra Pościgowa była częścią tego wysiłku. Byli znani jako lotnicy z Tuskegee” – opowiada Crosby.

Samoloty okrążają cel i zadają bezpośrednie trafienia, po czym wracają do bazy, aby uczcić 99. rocznicę wykonania aż 500 misji. Ale Alexander Jefferson nie wygląda na tak szczęśliwego jak jego koledzy, nawet gdy kapitan mówi mu, że ma pełne prawo do świętowania. „Jak zwykle niezła robota… czy będę musiał postawić cię przed sądem wojskowym, żebyś wypił łyk tego piwa” – usłyszał. „Jesteś mądrym facetem, Alex, ale nie pozwól, aby spryt był wrogiem szczęścia” – dodaje kapitan.

Eskadra zaczyna śpiewać: „Tuskegee znowu na nogach”. Alex wychodzi z kapitanem na zewnątrz, aby zapytać, kiedy zabiorą się za „jakąś cięższą akcję”. Kapitan ujawnia, że ​​toczyły się dyskusje na temat misji w Europie, gdzie w nadchodzącym tygodniu 96. pułk ma polecieć samolotami P-51 do Monachium. „To trudne, gdy niektórzy z naszych chłopaków już tam są” – mówi Alex. „Nie wymyłeś się… więc teraz się nie wypal. Wszystko po kolei – odpowiada kapitan.

Zbliża się D-Day i zostaje ujawniony szpieg

Sandra Wesgate w 8. odcinku „Władcy powietrza”.
AppleTV+

W Stalagu Luft III myśli Bucky’ego krążą; Buck znajduje go pośrodku błota, podczas którego sam odtwarza mecz baseballowy. „Ja i chłopaki zastanawialiśmy się, jaki jest wynik” – mówi Buck, po czym pyta go, czy wszystko w porządku. „No cóż, jestem świetny, to prawda. Jestem tu już osiem miesięcy. Wciąż uwięzieni, wciąż zmarznięci, wciąż zjadamy resztki i czekamy, aż coś się wydarzy, nawet jeśli tak się nie dzieje” – mówi Bucky.

Jak podkreśla Buck, mogło być gorzej: mogli nie żyć. „Przynajmniej tyle, ile mogłem znieść” – odpowiada Bucky. Chce zorganizować ucieczkę, ale właśnie stracono 50 Brytyjczyków za próbę ucieczki. „Musimy uzbroić się w cierpliwość” – nalega Buck.

W Thorpe Abbotts pozostały trzy dni do D-Day. Crosby’ego budzi budzik tuż przed 6 rano, co oznacza początek 72 godzin bez snu. „Naszym zadaniem było zbombardowanie niemieckiej obrony w Normandii na kilka minut przed uderzeniem desantu w plaże, a następnie spędzenie dnia na uderzaniu w niemieckie mosty, linie kolejowe i linie komunikacyjne w głębi lądu. W sumie około 200 misji, wszystkie wymagające planów lotu i map” – wyjaśnia.

Po 24 godzinach wszystko jest w porządku. „Drugie śniadanie drugiego dnia, wtedy zaczyna się walka” – opowiada, gdy widzimy, jak stara się zachować spokój. Próbował dodzwonić się do Sandry, ale nie udało mu się z nią skontaktować. „To było tak, jakby zniknęła” – mówi – i w pewnym sensie ma rację. Odcinek przenosi się do niej w Paryżu, incognito wśród pasażerów autobusu. Spotyka ją niemiecki żołnierz i prosi o dokumenty, które on rzuca jej w twarz. Oczywiście, że jest szpiegiem!

Crosby próbuje nie zasnąć. Drugiego popołudnia drugiego dnia „kawa to za mało”, więc dostaje od lekarza tabletki z kofeiną. Po 60 godzinach „umysł zaczyna płatać ci figle”, ale on idzie dalej. Kiedy już myśli, że już skończył, wyznacza mu pięć kolejnych „celi o wysokim priorytecie… brak snu, kawa, narkotyki, stres, strach, brak kontaktu, to narkotyk sam w sobie”.

Dochodzi do 64 godzin i w tym momencie próbuje przetrwać „oddech po oddechu… krok po kroku”. Jack każe mu iść spać, a gdy Crosby nalega, aby szedł dalej, upada na środku pokoju.

Tymczasem Sandra zręcznie spaceruje po Paryżu, prowadząc dochodzenie w sprawie nazistów, po czym wkrada się do jej tajnej siedziby. Powiedziano jej, że wyrusza do następnego zadania: na stację kolejową w Le Bec-Hellouin.

Nadchodzi dzień D

6 czerwca 1944: Dzień D. Po ponownym przydzieleniu pułkownika Bennetta do 395. Dywizji Rosie obejmuje jego stanowisko jako nowy dowódca. „Jeszcze kilka godzin dzieli nas od inwazji na Europę” – ogłasza, wywołując wiwaty wśród mężczyzn. – Jakieś ostatnie mądre słowa, sir? – pyta jeden z nich, stojąc na pasie startowym. „Nie, nie mam ostatnich słów, bo jeszcze cię zobaczę. Po prostu wystartuj, rób swoje, wyląduj, a potem przekażesz mi kilka mądrych słów. Każdy lot to osobna lekcja” – mówi.

W obozie jenieckim Bucky podsłuchuje Bucka i innych mężczyzn kopiących drzewo. Gdy ziemia wyschnie, będą w stanie podpalić drewno i ogrzać się. „Zrób sobie przerwę, zagrajmy w piłkę” – krzyczy Bucky, ale mężczyźni nie są tym zainteresowani. „Albo rzuć, albo znokautuj” – mówi mu jeden z nich, ale zanim Bucky położy na nim ręce, Buck rzuca go na ziemię.

„Nie pomożesz, trzymaj się z daleka” – mówi swojemu kumplowi. „Jesteś nowym królem obozu, a ja tylko przeszkadzam. Och, King Cleven mówi: „Żadnego baseballu, tylko pracuj, pracuj, pracuj”. Tylko to chce zrobić” – mówi Bucky, po czym naśmiewa się z niego do walki. Zanim pójdzie dalej, „Krauci dostają złe wieści” – inwazja oficjalnie się rozpoczęła.

Wracamy do lotników Tuskegee, gdzie Macon pokazuje zdjęcie swojej ukochanej z domu: 23-akrowy kawałek ziemi porośnięty sosną zwyczajną. Tymczasem płk Davis nie wznosi toastu za sukces Monachium, ponieważ bombowce nadal nie zostały utracone. „Rozejrzyj się po tym pokoju, widzisz to, co ja?” on mówi. „Widzę zbyt wielu podporuczników. Pierwsi porucznicy. Tylko w przypadku misji widzę ludzi, którzy powinni już być kapitanami, majorami, i oboje wiemy, dlaczego nimi nie są, i obaj wiemy, dlaczego być może nigdy nimi nie zostaną” – mówi. — Nie można zmienić pogody, pułkowniku. Po prostu będziemy lepsi w wyznaczaniu nowych kursów” – odpowiada kapitan.

Crosby budzi się w swoim łóżku z Rosie u boku. Wpada w panikę i szuka spodni, zanim grosz spadnie. „Jest 7:39 w sobotę rano” – wyjawia Rosie: Crosby przespał całość przez trzy dni. W tym czasie Rosie trzy razy wzniosła się w powietrze. „Chmury się rozstąpiły… czegoś takiego nigdy nie widziałeś. Setki statków, tysiące ludzi, po raz trzeci tego dnia uderzyliśmy w mosty, stacje kolejowe, węzły komunikacyjne, więc Niemcy nie byli w stanie sprowadzić posiłków” – wyjaśnia.

„A najlepsza część? W powietrzu nie było ani jednego myśliwca Luftwaffe. Niebo było nasze. Wszystko z tras, które wytyczyłeś, Harry. Czy moje śmiałe opowieści o bohaterstwie nie są dla ciebie wystarczająco odważne, Kapitanie Marvel?” potem pyta. „Po prostu nie mogę uwierzyć, że to przegapiłem” – odpowiada Crosby.

Dwa miesiące później

AppleTV+

Sierpień 1944: Buck słucha w swoim radiu bieżących informacji na temat konfliktu. Przekształciło się to w „wojnę na dwóch frontach”, w której Amerykanie, Brytyjczycy i inni sojusznicy zalewają Europę. „Szaleńcy wymordują nas, zanim pozwolą nam odejść” – ostrzega Bucky, a pułkownik przewiduje, że mogą zostać wypędzeni z obozu „gdzieś głębiej w Rzeszy”, np. do Bawarii, zanim Rosjanie ich znajdą. Mają przewagę, więc muszą zacząć przygotowywać się na trzy scenariusze: masową egzekucję, wymuszony marsz lub zaciętą bitwę.

Lotnikom z Tuskegee powiedziano, że za trzy dni lecą do Francji na operację Dragoon. „Marsylia, Saint-Tropez, Tulon. Każdy krytyczny punkt lądowania dla naszych nadchodzących sił. Teraz będziemy mieli siłę roboczą, aby zwyciężyć, ale wtedy i tylko wtedy, gdy wybijemy im oczy. Na całej długości zamontowane są niemieckie systemy wykrywania radarów. Wyeliminujemy ich wszystkich etapowymi, agresywnymi ostrzałami” – powiedziano im.

Macon podnosi słuszną kwestię: margines błędu w odniesieniu do pojemności paliwa samolotu jest prawie żaden. „Będzie blisko, ale nie jest to niemożliwe” – powiedział. „Wykorzystujesz każdą kroplę paliwa w zbiornikach skrzydeł. Spróbuj wrócić gdzieś na przyjazne terytorium. Damy ci identyfikatory, więc jeśli Niemcy cię nie dorwą od razu po wylądowaniu, możesz być kimś innym i być może uda ci się wtopić w społeczeństwo. Jesteśmy ludźmi z Tuskegee czy co?

Wkrótce wznoszą się w niebo i celują prosto w Francję. Jeden z czołgów początkowo nie spadnie, ale Macon pomaga mu to rozgryźć. Po powrocie do formacji przelatują przez niemiecki ogień przeciwlotniczy i zbliżają się do celu. Westbrook zostaje zestrzelony i nie podskakuje, zanim wpada do wody, podczas gdy samolot Gordona wiruje w ognistym płomieniu. Wkrótce większość samolotów zostaje zestrzelona, ​​a Niemcy łapią wszystkich pilotów, których znajdą; obejmuje to Danielsa, Macona i Jeffersona. Macon jest w dość złym stanie, ale mężczyźni starają się mu pomóc.

Stalag Luft III przeżywa wstrząs

Do obozu przybywa nowy komendant SS. Bucky twierdzi, że muszą nabrać formy i „być gotowi do walki”, organizując takie programy ćwiczeń, które nie wzbudzą żadnych podejrzeń.

Schwytani lotnicy z Tuskegee przybywają do Dulag Luft, obozu przejściowego dla jeńców wojennych. Jefferson pali papierosa ze swoim przesłuchującym, ale to wszystko. Podobnie jak Bucky powtarza swoje imię i nazwisko, stanowisko i numer seryjny. „Mam wrażenie, że już cię znam” – mówi Niemiec, ujawniając znajomość prywatnych szczegółów dotyczących zatrudnienia jego ojca w Elijah McCoy Manufacturing Company, po czym podkreśla rasizm uniemożliwiający jakąkolwiek lukratywną karierę w USA.

Wypytuje wszystkich mężczyzn o cele i inne szczegóły dotyczące ich misji, wplatając w to anegdoty na temat Detroit, muzyki i inne amerykańskie obserwacje, takie jak „miejsce w Los Angeles, gdzie wy, Czarni, zmuszeni jesteście mieszkać… dlaczego walczyć za kraj, który cię tak traktuje?”

„Czy znasz jakiś inny, lepszy kraj? Wiem, jakie są wady mojego kraju i wiem, że bardzo się stara, aby stać się tym, czym twierdzi, że powinien być. A kiedy wrócę, pomogę im zrobić to znacznie szybciej” – mówi mu Macon.

Wkrótce trafiają do Stalagu Luft III; mężczyźni za płotami albo wskazują, że są Czerwonymi Ogonami, albo że „należą gdzie indziej”. Macon jest niesiony przez swoich ludzi i wydaje mu się, że wygląda jak kaleka. „Wyglądasz jak cholerny żołnierz” – mówi mu Daniels. Chwilę później witają je mężczyźni, którzy mówią im, że „uratowali im tyłki” więcej razy, niż są w stanie zliczyć, po czym oferują pomoc, by zabrać Macona w wygodniejsze miejsce.

Tego wieczoru, gdy Buck gra w karty ze swoimi ludźmi, Jefferson i Macon przedstawiają się. „Panowie, witajcie w raju” – mówi Buck, po czym kontynuuje swoją grę.

Crosby otrzymuje miesiąc wolnego za całą swoją wspaniałą pracę. „Potrzebujemy Cię funkcjonalnego, potrzebujemy Cię na prawdziwe wakacje; właściwe R&R. Jesteś dla nas zbyt ważny. Czy to jasne?” powiedziano mu, więc próbuje skontaktować się z Sandrą. „Kapitan Wesgate jest niedostępny” – mówi mu przez telefon kobieta, nie podając żadnych innych szczegółów, więc prosi ją, aby powiadomiła Sandrę, że wraca na jakiś czas do domu.

Buck i Jefferson łączą siły

Jefferson i Buck w 8. odcinku Masters of the Air
AppleTV+

W obozie ludzie z Tuskegee zastanawiają się, jak uciec; w ich oczach, jeśli zrekrutują pomoc, mogą dotrzeć na przyjazne terytorium w ciągu trzech tygodni. „Co o nich myślisz?” Bucky pyta Bucka. „Nic o nich nie myślę” – mówi. „No cóż, może powinniśmy” – mówi mu Bucky.

Tej nocy, gdy Jefferson (który specjalizuje się w sztuce) i Macon próbują zrelaksować się na swoich pryczach, wpadają na pomysł rozmowy z Buckiem. Jefferson rozmawia z nim następnego dnia, opowiadając o pierwotnych aspiracjach Bucka, by zostać pilotem myśliwca i budować modele samolotów, gdy był małym chłopcem. Następnie Jefferson wręcza mu książkę („Księżyc i sześć pensów”), w której znajduje się znacząca kartka papieru: szczegółowa trasa ucieczki, jeśli spróbują uciec. „Przydałaby nam się twoja pomoc… nie możemy po prostu siedzieć bezczynnie” – mówi mu Buck, prosząc o pomoc w „wyznaczeniu obszaru, w którym można się stąd wydostać”.

„Już pierwszego dnia wszyscy chłopcy patrzyli na ciebie. Masz ostatnie słowo. Dlaczego nie poskarżyłeś się, że śpimy o ósmej? – pyta Jefferson. „No cóż, powiedzmy, przynajmniej wiedziałem, że nie jesteście szpiegami” – odpowiada Buck i obaj się śmieją. Oficjalnie zostają utworzeni nowi sojusznicy, więc mężczyźni kontynuują swoje wysiłki na pełnych obrotach, ucząc się, jak pokonać Niemców, jednocześnie zastanawiając się, dokąd pójdą, jeśli uda im się uciec.

Crosby wierzy, że spotka się z Sandrą w hotelu, ale znajduje jedynie list w książce. „Przepraszam, Croz, znowu mnie wezwano… prawdopodobnie na lepsze. Należysz do Jeana, a my wciąż mamy wojnę do wygrania. Zawsze będę miło wspominać nasz wspólny czas. Kocham Cię, Sandro” – czytamy.

Zamiast romansów za granicą postanawia wrócić na kilka tygodni do Nowego Jorku. „To dobrze ci zrobi” – mówi mu Rosie i pyta, czy nie może się doczekać spotkania z Jeanem. Crosby martwi się, że nic już nie będzie takie samo (zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zakochał się w kimś innym). Tymczasem Buck dowiaduje się przez radio, że Rosjanie wkroczyli do Niemiec. „Są blisko, naprawdę, bardzo blisko” – mówi.

Odcinki 1–8 Masters of the Air są transmitowane strumieniowo w Apple TV+, na które możesz zarejestrować się tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *