Gwiazda Bridgerton, Nicola Coughlan, głośno wyrażała obawy związane z reakcją fanów na jej występ w trzecim sezonie.
Emocje wokół trzeciego sezonu Bridgerton już trwają, a fani wpadają w panikę na myśl o zapowiedziach udostępnionych przez Netflix.
Tegoroczna odsłona serialu przedstawia dynamikę miłości pomiędzy Penelopą i Colinem, przez zagorzałych fanów określaną skrótem „Polin”.
Serial Netfliksa, w którym często pojawiają się gorące sceny, nie stroni od nagości.
Znajdując się w centrum uwagi, Nicola Coughlan, która gra Penelopę, szybko podzieliła się swoimi obawami związanymi z nowym sezonem.
W rozmowie z „Harper’s Bizarre” powiedziała, że jej drżenie wynikało „nie dlatego, że uważam się za okropną, jak niektórzy zakładają, kiedy to mówię (zapewniam, że w dobrym świetle jestem solidną siódemką), ale dlatego, że to nie jest coś, o czym kiedykolwiek marzyłem.
„Boję się kontroli, opinii, liczby spojrzeń na mnie” – wyznaje. „Ale ostatecznie to, co sprawia, że wychodzę z cienia, choć mnie to przeraża, to fakt, że jestem bardzo dumny z pracy, którą wykonałem, ludzi, z którymi pracowałem, i tych pięknych pokazów, które stworzyliśmy zrobiłem” – stwierdził Coughlan.
„Mam nadzieję, że razem ze sobą pokażę światu, że czasami dziwak z rogu może zająć centralne miejsce” – zakończyła.
Trzeci sezon Bridgertona zostanie wydany w dwóch częściach. Pierwsze cztery odcinki pojawią się w serwisie Netflix 16 maja o 3:00 EDT, a ostatnie cztery odcinki 13 czerwca o 3:00 EDT.
Nicola Coughlan również trafiła na pierwsze strony gazet po tym, jak ujawniła, że w kontrakcie na trzeci sezon ma zapisany jeden zaskakujący warunek.
Dodaj komentarz