Donald Trump wyraża oburzenie, że „The Apprentice” to „fałszywy i pozbawiony klasy film”

Donald Trump wyraża oburzenie, że „The Apprentice” to „fałszywy i pozbawiony klasy film”

Film „The Apprentice” dotarł do nas i wygląda na to, że Donald Trump nie jest zbyt zadowolony z nowego przedstawienia swoich wczesnych lat, przedstawionego przez Sebastiana Stana. Reżyserowany przez Alego Abbasiego film eksploruje drogę Trumpa do władzy i jego związek z prawnikiem Royem Cohnem, granym przez Jeremy’ego Stronga. Były prezydent wyraził swój gniew na film w Truth Social i można śmiało powiedzieć, że jest bardzo zdenerwowany.

Pomimo tego, że film wykorzystuje swobody twórcze w odniesieniu do działań Trumpa i Cohna w latach 80., nadal służy jako eksploracja kontrowersyjnych postaci tamtej epoki. Jednak Trump najwyraźniej nie docenił tej kinowej interpretacji. W swoim poście w mediach społecznościowych stwierdził: „Ten FAŁSZYWY i BEZKLASOWY film o mnie, zatytułowany The Apprentice (czy oni w ogóle mają prawo używać takiego tytułu?), powinien, miejmy nadzieję, „wybuchnąć”.

Z punktu widzenia Trumpa film wydaje się być bezpośrednim atakiem. Ironicznie, uważam, że pewne elementy filmu przedstawiają go w raczej sympatycznym świetle, podobnie jak Cohn. Ostatecznie uważam, że obaj mężczyźni są symbolami złoczyńców z lat 80. w Nowym Jorku i całych Stanach Zjednoczonych. Po prostu coś do rozważenia.

Oprócz swoich początkowych uwag Trump rozwinął myśl, że film jest próbą podważenia jego politycznych aspiracji w obliczu zbliżających się wyborów w 2024 r. Opisał go jako „tandetną, oszczerczą i politycznie obrzydliwą robotę siekiery mającą na celu sabotowanie największego ruchu politycznego w historii naszego kraju: 'UCZYŃMY AMERYKĘ PONOWNIE WIELKĄ!’”

W odpowiedzi reżyser Ali Abbasi zasugerował na kanale X, że byłby otwarty na bezpośrednią dyskusję na temat filmu z Trumpem.

Niezadowolenie Trumpa z narracji o Ivanie

Maria Bakalova gra w filmie byłą żonę Trumpa, Ivanę. Podczas gdy jej postać jest przedstawiona pozytywnie, Trump miał problem z pewną sceną sugerującą, że napadł na nią w trakcie ich małżeństwa. Ponadto, przedstawienie Stana wskazuje, że Trump miał liczne niewierności i nie był nią zainteresowany.

Trump odpowiedział, że miał dobre relacje z Ivaną. Stwierdził: „Ivana była miłą i cudowną osobą, a ja miałem z nią świetne relacje aż do jej śmierci. Gabe Sherman, autor tego skandalu, to nikczemny cwaniak, który został szeroko zdyskredytowany, znając doskonale prawdę, ale decydując się ją ignorować. To tragiczne, że takie LUDZKIE SZUMY zaangażowane w ten projekt mogą podkopywać ruch polityczny znacznie większy niż którykolwiek z nas”.

Wbrew twierdzeniom Trumpa, Gabe Sherman nie jest ani partaczem, ani osobą pozbawioną wiarygodności. Ta reakcja wydaje się wynikać z niezadowolenia Trumpa z tego, jak film go przedstawia. Ostatecznie „The Apprentice” przedstawia Trumpa w dwóch kontrastujących fazach: jako młodego aspiranta, który chce wyrobić sobie nazwisko w Nowym Jorku, a później jako potężną postać, która uciekła się do kłamstwa i oszustwa, aby osiągnąć sukces.

Choć opinie Trumpa na temat filmu mogą mnie nie niepokoić, jego gniew sugeruje, że „The Apprentice” trafił w czuły punkt. Najlepiej byłoby, gdyby uwypuklił dla innych niepokojące cechy, które Trump od dawna wykazuje.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *