Aaron Taylor-Johnson opowiada o trudnej roli czarnego charakteru, która przyniosła mu Złoty Glob

Aaron Taylor-Johnson opowiada o trudnej roli czarnego charakteru, która przyniosła mu Złoty Glob

Aaron Taylor-Johnson szybko zyskał rozgłos w przemyśle filmowym, a seria występów w ciągu ostatniej dekady pomogła mu podnieść jego profil. Podczas gdy jest powszechnie znany ze swojej roli w Kick-Ass (2010) i jego sequelu, jego udział w przeboju Godzilla z 2014 roku , który jest definiującym wpisem w MonsterVerse Legendary, jeszcze bardziej umocnił jego reputację.

W ostatnich latach filmografia Taylora-Johnsona rozszerzyła się o tytuły takie jak Tenet (2020), The King’s Man (2021), Bullet Train (2022) oraz nadchodzące projekty, takie jak The Fall Guy (2024) i Nosferatu (2024). Dziś wyrósł na czołowego kandydata do odegrania kultowej roli Jamesa Bonda. Jednak znaczącym momentem w jego karierze był rok 2016, kiedy przyjął trudną rolę psychopatycznego seryjnego mordercy.

Rozważania o zwierzętach nocnych

Spostrzeżenia aktora na temat jego złowrogiej roli

Aaron Taylor-Johnson jako Ray Marcus w filmie Zwierzęta nocy

W niedawnej dyskusji Taylor-Johnson opowiedział o swoich doświadczeniach z rolą Raya Marcusa w filmie Nocturnal Animals , ujawniając swoje początkowe wahania co do roli. Ten kryminał w reżyserii Toma Forda przedstawia Amy Adams jako Susan Morrow, właścicielkę galerii sztuki zmagającą się ze wspomnieniami niepokojącej powieści swojego byłego męża. Postać Raya jest kluczowa, często napędzając najbardziej trzymające w napięciu momenty filmu, pomimo mieszanego odbioru kasowego projektu. Niemniej jednak występ Taylora-Johnsona przyniósł mu prestiżową nagrodę Złotego Globu.

Podczas szczerego wywiadu dla The Guardian , Taylor-Johnson zastanawiał się nad złożonością przyjęcia tak złowrogiej postaci. Początkowo wątpił w swoją przydatność do tej roli, stwierdzając, że Ray był tak podły, że nie potrafił znaleźć sposobu, aby się z nim połączyć. Jednak spostrzeżenia Forda na temat charyzmatycznych cech Raya ostatecznie przekonały Taylor-Johnson do podjęcia wyzwania:

Miałem prawdziwy problem z przyjęciem tej roli. Uznałem to za naprawdę, naprawdę trudne. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego Tom [Ford] – którego znałem, w pewnym sensie, z przyjęć obiadowych tu i ówdzie – chciał, żebym zagrał seryjnego mordercę-gwałciciela. Moje odczucie było takie: nie mogę. Nie widzę tu sposobu. Nawet nie wiem, czego ode mnie oczekujesz. Byłem tak zagubiony. Cała myśl Toma była taka: „Po prostu czuję, że ta postać powinna mieć tyle charyzmy. To jest w nim nieprzewidywalne”.

To jest bardziej szokujące w ten sposób. Ray jest całkiem świeżym, czarującym osobnikiem. Ale Tom chciał, żeby był dziwny i odjechany. Tom oczekuje perfekcji, więc po prostu poczułem: nie mogę zawieść tego gościa. Wpadłem w całą króliczą norę seryjnych morderców: Ted Bundy, Jeffrey Dahmer, Richard Ramirez. W przypadku Bundy’ego jedną z najważniejszych rzeczy było to, że miał charyzmę i urok. Wziąłem elementy z wielu różnych miejsc. I pamiętam, że dałem Tomowi szereg różnych rzeczy. To była zdecydowanie lekcja życia, po prostu wyjść trochę poza swoją strefę komfortu i włożyć w to ciężką pracę. To, co wyszło, było czymś wyjątkowym i innym.

Nasza perspektywa na temat roli Taylor-Johnson w zwierzętach nocnych

Ray: Wybitny występ

Aaron Taylor-Johnson w roli Raya Marcusa w filmie Zwierzęta nocy

Nocturnal Animals ma obecnie imponującą ocenę krytyków na poziomie 74% na Rotten Tomatoes , co świadczy o jego stylowej reżyserii i trzymających w napięciu momentach. Chociaż dla niektórych widzów może nie sprostać oczekiwaniom emocjonalnym, występ Taylora-Johnsona pozostaje znaczącym osiągnięciem, pokazując jego wszechstronność wykraczającą poza role bohaterskie. Sugeruje to, że mógłby on skutecznie wcielić się w złowrogie postacie w przyszłości, wzmacniając swój zakres jako aktora w różnych gatunkach.

Więcej szczegółów znajdziesz w pełnym wywiadzie w The Guardian .

Źródło: Screen Rant

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *