Dragon Ball Daima nadal zachwyca widzów, gdy fabuła rozwija się w enigmatycznym Królestwie Demonów, przywracając poczucie podziwu, które zawsze było znakiem rozpoznawczym serii. Chociaż fabuła skrupulatnie rozwinęła swój świat i jego mieszkańców, niedawna konfrontacja między Goku i Tamigami #3 podkreśla, że seria nadal dostarcza fanom emocjonujących bitew, których pragną. Gdy Goku wyrusza w podróż do Drugiego Świata Demonów, zyskuje nieocenione wsparcie ze strony Bulmy, Piccolo i Vegety .
Najnowsza odsłona, odcinek nr 9, zatytułowany „Złodzieje”, oznacza kluczowe skrzyżowanie dla Team Goku i Team Vegeta. Ten odcinek, choć wolniejszy od poprzednich, wprowadza ekscytującą nową postać: Majin Kuu. Co ciekawe, zamiast zjednoczyć Saiyan, aby walczyć z tym groźnym nowym Majinem, Daima się rozchodzi, utrzymując Goku i Vegetę na oddzielnych ścieżkach . Po odejściu Goku, uwaga przenosi się na Vegetę i Piccolo, którzy są w centrum kolejnej pięknie wykonanej sekwencji walki.
Podczas gdy początkowe odcinki anime utrzymywały dobre tempo postępu, skupienie w odcinku nr 9 wydaje się fragmentaryczne. Chociaż dodanie Bulmy, Piccolo i Vegety jest mile widziane, ich obecność odwraca uwagę od Goku, Glorio, Panzy i Shina, skutecznie opóźniając główne zadanie. Seria straciła okazję do płynnego zintegrowania narracji obu drużyn, co spowodowało, że drużyna Vegety zaangażowała się w zadanie poboczne, które odciągało uwagę od głównej fabuły i pozostawiało ich postacie niewykorzystane.
Vegeta i Piccolo prezentują swoje umiejętności w odcinku nr 9
Ulubieni przez fanów wojownicy zachowują swoją moc pomimo zmiany rozmiaru
Do tej pory Dragon Ball Daima minimalizowało akcję na rzecz bardziej przygodowej opowieści. Jednak najnowszy odcinek równoważy ekscytujące bitwy z fascynującą eksploracją. Po oszałamiającej konfrontacji z Goku, Vegeta i Piccolo zajmują centralne miejsce w odcinku nr 9. Podczas podróży duetu, która w dużej mierze odbywa się poza ekranem, ich doświadczenia biegną równolegle do eskapad Goku w Królestwie Demonów.
Vegeta demonstruje swoje umiejętności w jednostronnej sprzeczce w barze, po której grupa pokonanych demonów porywa ich samolot, pozostawiając ich na lodzie. Bandyci wracają, by się zemścić; jednak Vegeta i Piccolo szybko sobie z nimi radzą, mimo że są w mniejszości. Ta sekwencja jest fachowo zaaranżowana i animowana, przypominając widzom, że ci doświadczeni wojownicy zachowują swoje umiejętności bojowe nawet w mniejszych formach .
Podczas gdy fani Dragon Ball pragną zobaczyć Vegetę i Piccolo w pełni zaangażowanych w walkę, ostatnia sekwencja walki wzmacnia negatywne strony rozdzielenia kluczowych postaci. Przeniesienie uwagi z Team Goku utrudnia dynamikę historii , spychając rozwój postaci na dalszy plan, gdy Team Vegeta zajmuje czas ekranowy. Ta dwoistość tworzy słodko-gorzki scenariusz; fani są zachwyceni, widząc Vegetę i Piccolo, ale rozczarowani ich relegacją do mniej wpływowej roli narracyjnej.
Dragon Ball Daima nie trafia w sedno z Team Vegeta
Podział uwagi skutkuje nieefektywnym wykorzystaniem czasu spędzanego przed ekranem
Mimo że Goku jest centralną postacią Dragon Ball, wielu fanów ma równie wysokie mniemanie o Piccolo i Vegecie. Obie postacie są przykładem ewolucji od groźnych antagonistów do złożonych bohaterów, prawdopodobnie oferując więcej głębi niż ich odpowiedniki Saiyan. Pomimo potencjału dynamicznych interakcji między postaciami, decyzja Daimy, aby trzymać je z dala od siebie, ogranicza ich wspólny rozwój. Zamiast tego wydaje się prawdopodobne, że Team Vegeta będzie zmierzać w kierunku Gomah, podczas gdy grupa Goku będzie szukać Dragon Balls.
Bez wyzwań o wysokiej stawce obecność Vegety, Piccolo i Bulmy w Królestwie Demonów nie ma znaczenia. Ich walki, choć zabawne, wydawały się trywialne w szerszym kontekście narracji, jedynie odciągając uwagę od trwającej misji Team Goku.
Podział uwagi wpływa na tempo odcinka, a ponieważ niedawno wprowadzony Majin Kuu jest w drodze do Tamigami #1, Team Vegeta może nieuchronnie spotkać go jako pierwszego. Jeśli Kuu stanie się punktem centralnym dla tego trio, Team Goku może znaleźć się na uboczu w mniej ekscytujących spotkaniach , takich jak nieistotna potyczka smoka z demonem z ostatniej odsłony.
Chociaż podział postaci zapobiega przeludnieniu, ostatecznie odciąga uwagę od pilności narracji. Vegeta i Piccolo, choć uwielbiani, nie zostali skutecznie wykorzystani w odcinkach Daima, co sugeruje, że mniej może oznaczać więcej w przyszłych częściach.
Coraz większe oczekiwania na ponowne spotkanie Goku i Vegety
Nowa fuzja może zrekompensować niewykorzystane postacie
Decyzja Dragon Ball Daima o umieszczeniu Goku i Vegety w Królestwie Demonów mocno sugeruje, że przyszła współpraca jest nieunikniona. Jednak termin ich wspólnych wysiłków pozostaje niepewny. Fani z niecierpliwością czekają na moment, w którym ci dwaj bohaterowie zjednoczą się w walce, a przygotowania zapowiadają ekscytujące zakończenie, potencjalnie nawiązując do Majin Buu Saga i sugerując ekscytującą nową fuzję.
Wspomniane Join Bugs, które obecnie trzyma Goku, mogłyby posłużyć do naprawienia sposobu traktowania Vegety i Piccolo przez Dragon Ball Daima , chociaż perspektywa wprowadzenia innej postaci, aby dokończyć nową fuzję, pozostaje. Niemniej jednak seria musi ostrożnie poruszać się po interakcjach postaci w nadchodzących odcinkach. Z legendarnym Akirą Toriyamą u steru widzowie mogą spodziewać się zbliżającego się spotkania z tajemniczym Majin Kuu. Emocje z pewnością będą nie do przegapienia.
Dodaj komentarz