Podstawowe informacje
- W filmie „Obcy: Romulus” poznajemy fascynującą hybrydę człowieka i ksenomorfa, podnosząc poprzeczkę dla przyszłych odsłon.
- W serii ksenomorfy były nieustannie rozwijane, a ich odmiany hybrydowe ulegały licznym modyfikacjom.
- Twórcy przyszłych sequeli Obcego: Romulus będą musieli stawić czoła wyzwaniu dostarczenia im przeciwnika straszniejszego niż ich ostatnia kreacja.
Alien: Romulus stał się godnym uwagi wpisem w cenionej serii Alien, oznaczając powrót do klaustrofobicznych elementów, które uwielbiają fani, oferując jednocześnie świeże interpretacje kultowych potworów. Jednak ta innowacja może nieumyślnie skomplikować trajektorię kolejnych sequeli.
Przez lata seria Obcy wyrobiła sobie odrębną tożsamość, prezentując jedno z najbardziej przerażających stworzeń kina: ksenomorfa. Ten fikcyjny kosmita jest organizmem endopasożytniczym, który korporacja Weyland-Yutani okrzyknęła „doskonałym okazem”. Cykl życia ksenomorfa jest złożony, zaczyna się od jaja, przechodzi do stadium facehuggera, w którym wszczepia się zarodki do ciał żywicieli, a kończy się ucieczką chestburstera z żywiciela, by ostatecznie dojrzeć do dorosłego ksenomorfa. Jego groźny projekt, charakteryzujący się kwaśną krwią i niezwykłą odpornością, ugruntował jego status ikony horroru. Jednak pojawia się pytanie: czy te stworzenia straciły swoją przewagę pod względem czynnika strachu w najnowszych dodatkach do serii?
Ewoluujące dziedzictwo hybryd ksenomorfów
Po początkowych sukcesach Alien i Aliens , kolejne franczyzy poszukiwały innowacyjnych sposobów na rozszerzenie narracji ksenomorficznej. Film Prometheus wprowadził nowe gatunki związane z linią ksenomorfów, takie jak Deacon, podczas gdy Alien: Covenant wzbogacił historię o Neomorph. Ten trend podkreślił fascynację franczyzy ewolucją i złożonością biologiczną.
W miarę rozwoju serii filmowcy odchodzili od pierwotnej klaustrofobicznej narracji grozy, decydując się zamiast tego na eksplorację głębszej wiedzy o ksenomorfach. Alien: Romulus płynnie łączy nostalgię z innowacją, przywracając do życia klasyczne motywy, a jednocześnie zapuszczając się na niezbadane terytorium. Na przykład film prezentuje surrealistyczny pokaz grozy z dodatkiem roju facehuggerów i intensywnej bitwy ksenomorfów w stanie zerowej grawitacji. Mrożąca krew w żyłach estetyka wizualna, zakorzeniona w kultowych projektach HR Gigera, jest skutecznie uzupełniana przez praktyczne efekty, pomimo eksperymentowania z nowymi przejawami ewolucji obcych.
Przedstawiamy hybrydę człowieka i ksenomorfa
Obcy: Szczegóły Romulusa | |
Dyrektor | Fede Alvareza |
Rzucać | Cailee Spaeny, David Jonsson, Isabela Merced, Archie Renaux, Aileen Wu |
Czas wykonania | 1 godzina 59 minut |
Genre | Horror, Sci-Fi |
Alien: Romulus nieuchronnie zawiera kwintesencję filmu Alien — facehuggers, chestbursters i liczne spotkania z ksenomorfami. Jednak szczególnie bada implikacje hybrydy człowieka i ksenomorfa. Postać Kay, grana przez Isabelę Merced, zachodzi w ciążę po wstrząsającym spotkaniu z ksenomorfem i decyduje się na samodzielne podanie sobie eksperymentalnego serum pochodzącego zarówno z ksenomorficznego, jak i ludzkiego DNA. To serum zostało potajemnie opracowane na stacji kosmicznej Renaissance w celu ulepszenia, mając na celu przystosowanie ludzi do ekstremalnych warunków.
Ostatecznie bohaterowie Rain (Cailee Spaeny) i Andy (David Jonsson) wypędzają hybrydowe potomstwo przez śluzę powietrzną, pozostawiając jego los niepewny – być może żywy – w próżni kosmicznej.
Obcy: Romulus i jego potworny dylemat
Czy ksenomorfy tracą swój terror?
Wprowadzenie potomków plasuje się tuż za hybrydą Ripley-ksenomorfa z Alien: Resurrection , która również zawierała ludzkie i obce DNA w mrożącym krew w żyłach dziele. Poprzez eksplorację hybryd, franczyza stawia przekonujący dylemat: jaka jest droga naprzód po Alien: Romulus ? Z wieloma iteracjami DNA ksenomorfa produkującymi liczne formy w nadziei na zwiększenie grozy, w jaki sposób przyszłe sequele mogą przewyższyć terror prezentowany przez niedawnych potomków? Czy ciągłe poleganie na hybrydach może wskazywać na malejące źródło pomysłów w franczyzie?
Oryginalny ksenomorf pozostaje ikoną wśród stworzeń grozy, jednak nowe hybrydy często nie przyćmiewają jego przerażającego dziedzictwa. Być może konieczne będzie odmłodzenie podejścia przyszłych filmów z serii Obcy poprzez optymalizację wykorzystania istniejącego ksenomorfa. Rzeczywiście, Obcy: Romulus pokazał zdolność do skutecznego straszenia, która wynikała z tradycyjnych etapów życia ksenomorfa, ale niepewne jest, czy uda się to powtórzyć w nadchodzących odsłonach. Reżyser Fede Àlvarez prawdopodobnie ma mnóstwo koncepcji na swoją kontynuację – jednak tylko czas pokaże, czy klasyczny ksenomorf nadal będzie rezonował z obecną publicznością.
Dodaj komentarz