Pierwszy sezon serialu HBO Dune: Prophecy dobiegł końca, co skłoniło do krytycznej oceny jego niedociągnięć. Po filmowych adaptacjach kultowej powieści Franka Herberta autorstwa Denisa Villeneuve’a, seria Dune zyskała nową uwagę, płynnie łącząc rozrywkę z kinowym kunsztem. Mając dwa udane filmy, które zyskały uznanie krytyków i znaczące zyski z kas biletowych, nie było zaskoczeniem, że Warner Bros. zdecydowało się na ambitną, wysokobudżetową serię spin-off skupiającą się na jednej z najbardziej intrygujących frakcji serii: Bene Gesserit. Niestety, seria otrzymała mieszane reakcje, osiągając jedynie 70% oceny na Rotten Tomatoes i jeszcze niższy wynik publiczności 66% .
Chociaż Dune: Prophecy miało ogromny potencjał, ostatecznie nie dorównało swoim poprzednikom, a nawet gigantowi HBO Game of Thrones , który był głównym źródłem inspiracji dla tej nowej serii. Chociaż istnieje nadzieja na silny powrót w potencjalnym drugim sezonie, kluczowe jest, aby uznać zarówno wyzwania za kulisami, jak i niedociągnięcia obecne w samym serialu. Obecny konsensus wskazuje, że ta adaptacja nie wykorzystała jeszcze ogromnego potencjału oferowanego przez franczyzę Dune.
Wpływ nieobecności Denisa Villeneuve’a
Denis Villeneuve nadał priorytet filmom o Diunie
Denis Villeneuve stał się synonimem serii Diuna, ponieważ fachowo zaadaptował narrację, która wcześniej była uważana za zbyt skomplikowaną dla ekranu. Jego kinowa narracja przyciągnęła porównania do uznanej adaptacji Władcy Pierścieni Petera Jacksona . Chociaż serial telewizyjny utrzymał poziom produkcji na poziomie HBO, nie dorównał wykwintnemu wizualnemu geniuszowi, jaki zwykle dostarczają Villeneuve i operator Greig Fraser .
Początkowo związany z serią Dune w 2019 roku, Villeneuve miał wyreżyserować odcinek pilotażowy i pełnić funkcję producenta serialu (jak szczegółowo opisano w Variety ). Jego odejście ostatecznie oznaczało, że serialowi brakowało spójnej wizji, która mogłaby stworzyć silniejsze powiązanie z filmami. Krytycy Rotten Tomatoes zgodnie podkreślili tę lukę, zauważając, że serialowi „brakuje pikanterii filmów Denisa Villeneuve’a”, co wyraźnie podkreśla odczuwalny spadek jakości.
Za kulisami zmagania i problemy produkcyjne
Wyzwania rozwojowe dla serialu HBO „Diuna”
Rozwój Dune: Prophecy rozpoczął się w 2019 roku, ale seria napotkała wiele wyzwań, które utrudniły jej postęp i jakość. Krytyka pojawiła się wcześnie w związku z brakiem reprezentacji kobiet w zespole produkcyjnym, szczególnie w odniesieniu do serii skupionej wokół Bene Gesserit kierowanej przez kobiety (według TOR ). Ta opinia skłoniła Danę Calvo do zaangażowania się jako współprowadzącej showrunner. Oryginalny showrunner Jon Spaihts stanął w obliczu narastającej presji i ostatecznie został wyrzucony z projektu, jak zauważył The Hollywood Reporter , co wskazuje na niezadowolenie Legendary TV z jego wczesnych wkładów. Takie rozwojowe wpadki prawdopodobnie przyczyniły się do mało inspirującego pierwszego sezonu serii.
Wyzwania związane z adaptacją niekanonicznych dzieł Dune
Rozszerzone książki serii „Diuna” nie mają już takiego uroku jak oryginał
Uniwersum literackie Diuny jest skomplikowane, ale wśród fanów toczą się poważne debaty na temat tego, które dzieła są uważane za „kanoniczne”. Frank Herbert napisał sześć tomów, które są powszechnie uznawane za tradycyjną fabułę, podczas gdy jego syn Brian Herbert, wraz z Kevinem J. Andersonem, rozszerzył uniwersum za pomocą licznych powieści. Chociaż te dodatkowe książki mają swoje zalety, często brakuje im głębi i niuansów, które można znaleźć w oryginalnej serii. Dune: Prophecy czerpie z powieści Sisterhood of Dune z 2012 r ., ale zawiera nowe koncepcje i fabuły, które mogą nie rezonować tak silnie u długoletnich fanów.
Bene Gesserit: sprawa Mystique
Bene Gesserit korzystają ze swojej zagadkowej natury
W konstruowaniu fascynującego wszechświata science fiction lub fantasy, element tajemnicy jest niezbędny. Widzowie muszą poczuć więź ze światem większym niż oni sami. Ta tajemniczość jest częścią tego, co sprawia, że Bene Gesserit są tak fascynujące — reprezentują wpływ, który jest zarówno widoczny, jak i ukryty, potencjalnie skrywając głębokie sekrety, które są poza zasięgiem. Ta wrodzona zagadka jest tym, co urzeka widzów w oryginalnej literaturze i filmach. Kiedy ich tajemnica maleje, a uwaga przenosi się na ich narrację, odciąga to od początkowego uroku.
Sztuka często rozkwita na niejednoznaczności. Rozważmy Moc z Gwiezdnych wojen; jej oryginalne przedstawienie jako nieuchwytnej mocy jest przekonujące, jednak wprowadzenie midichlorianów w Mrocznym widmie zmniejszyło jej atrakcyjność, pozbawiając ją mistycyzmu. Podobnie, gdy zagadka Bene Gesserit zostaje rozwikłana, a ich motywy obnażone, ryzykują utratę intrygi, która czyni je przekonującymi.
Mocna obsada, ale niewystarczający rozwój postaci
Sześć odcinków to za mało, aby rozwinąć znaczącą postać
Nawet z listą niezwykłych talentów, w tym Olivii Williams, Emily Watson i Marka Stronga, Dune: Prophecy ma problemy ze stworzeniem wszechstronnych, angażujących postaci. W zaledwie sześciu odcinkach serial przedstawia cele i aspiracje różnych postaci, ale nie tchnie w nie życia.
Kultowe momenty z filmów Diuna, takie jak nieoczekiwany humor i interakcje postaci, przyczyniają się do poczucia tętniącego życiem, żywego świata. Jednak ograniczenia sześciu odcinków tłumią możliwość znaczącego zaangażowania postaci. Podczas gdy dialogi w serialu jasno popychają fabułę do przodu, brak odrębnych osobowości sprawia, że widzom trudno jest nawiązać emocjonalną więź. W rezultacie stawki, o których mowa w całej historii, nie mają wpływu bez głębszego związku z zaangażowanymi postaciami.
Podsumowując, aby uatrakcyjnić przyszłe sezony, Dune: Prophecy musi głębiej poznać swoich bohaterów, zachować wyjątkowy styl wizualny i na nowo ożywić aurę tajemniczości głównych wątków.
Źródła: Variety , TOR , The Hollywood Reporter
Dodaj komentarz