Gracze Apex Legends przekonali się, że w sezonie 20 umierają znacznie szybciej

Gracze Apex Legends przekonali się, że w sezonie 20 umierają znacznie szybciej

Duża część społeczności Apex Legends jest przekonana, że ​​wraz z wydaniem aktualizacji sezonu 20 czas potrzebny do zabicia został skrócony.

13 lutego wydano aktualizację sezonu 20 dla Apex Legends, wprowadzającą pewne poprawki i zmiany w popularnej grze Battle Royale.

Chociaż społeczność doceniła pewne zmiany , są też inne, które nie trafiły tak dobrze w sedno.

Obejmuje to czas potrzebny do zabicia gry, który zdaniem graczy Apex Legends został nadmiernie skrócony.

Gracze Apex Legends twierdzą, że w sezonie 20 śmierć jest szybsza

Postacie Apex Legends biegające i celujące poza ekranem
Odrodzenie

Problem został poruszony na subreddicie Apex Legends , gdzie sfrustrowany gracz umieścił post zatytułowany: „Czy ktoś jeszcze umiera niezwykle szybko od aktualizacji sezonu 20?”

Doświadczyli tego zarówno w trybie gry swobodnej, jak i rankingowej, i naprawdę utrudnia to im wrażenia z gry.

Czy ktoś jeszcze umiera niezwykle szybko od aktualizacji sezonu 20? autor : u/MarketingConfident63 w apexlegends

Z odpowiedzi w wątku wynika, że ​​inni zauważyli coś podobnego:

„DOKŁADNIE TAK CZUŁAM SIĘ O mój Boże!!! Jestem całkiem przyzwoity, ale umieram tak szybko… Wściekłem się, że opuściłem grę jakieś 3 razy dzisiaj, lol.

To powiedziawszy, wielu fanów Apex Legends wspomniało, że tego typu rzeczy zdarzają się cały czas , gdy rozpoczyna się nowy sezon.

„Dzieje się tak, ponieważ każdy gracz na poziomie mistrzowskim i poprzedzającym ma zresetowane MMR i rangę, a aby wspiąć się w górę, jest rozproszony po brązowo-srebrze i złocie”.

Ten skrócony czas na zabicie działa w obie strony i tylko ci, którzy biegają przez wiele drużyn lub biorą udział w długich strzelaninach, otrzymają czerwone tarcze w sezonie 20. Tak więc, chociaż czas na zabicie może wydawać się krótszy, jest również prawdopodobne, że gracze po prostu potrzebują trochę czasu przyzwyczaić się do nowego sezonu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *