Część społeczności Baldur’s Gate 3 poświęca czas na wychwalanie jednego z najbardziej niedocenianych NPC w grze: Withersa.
W grze Baldur’s Gate 3 jest wiele postaci, z którymi można wchodzić w interakcję, a niektórym z nich łatwo jest prześliznąć się przez szczeliny, gdy omawianie gry.
Weźmy na przykład Withersa, nieumarłego NPC-a, który przez całą historię przebywa w obozach graczy. Jest bardzo lubiany, ale rzadko się o nim mówi jak Shadowheart czy Karlach.
Ale teraz część społeczności korzysta z Internetu, aby dać Withersowi to, co mu się należy jako postać, z którą przyjemnie się rozmawia.
Gracze Baldur’s Gate 3 chwalą niedocenianego NPC Withersa
Niedawno opublikowano post na subreddicie Baldur’s Gate 3 zatytułowany: „Trzeba to powiedzieć”. gdzie OP wyjaśnił, dlaczego najbardziej rezonują z Withersem.
W poście wyjaśniono, że Withersa, „skurwiela wyglądającego na sucho, należy się pochwałę, nawet wśród pozostałych silnych postaci w grze: „Jego śmiertelnie poważne wypowiedzi po prostu mnie zabijają za każdym razem”.
Odpowiedzi zgadzają się z tą myślą, a większość graczy Baldur’s Gate 3 docenia jego osobowość i suche poczucie humoru, wyjaśniając, dlaczego jest tak sympatyczny.
„Kiedy Arabella próbuje być jego przyjaciółką, jest to moja ulubiona. Bardzo podobnie postępuję z małymi dziećmi, z którymi nie jestem spokrewniony”.
Niektórzy nawet porównują Withersa do osób, które mogą znać w prawdziwym świecie, a jeden z użytkowników opisuje: „Withers daje taką samą energię jak ten były dyrektor generalny w pracy, który powinien cieszyć się emeryturą, łowiąc ryby i pielęgnując ogród, ale zamiast tego musi zostać wezwany do biura, ponieważ jego następcy nawalili i teraz musi posprzątać po bałaganie oraz przeszkolić od podstaw nowych rekrutów, aby ich zastąpili”.
Postać Withersa jest tak sympatyczna, że jeden z graczy nawet wspomina, jak postać, którą stworzył, aby romansować z Astarionem, zamiast tego zaatakowała Withersa. Jest jednym z wielu fanów postaci z Baldur’s Gate 3, których z biegiem czasu zaczął doceniać tę grę coraz bardziej.
Dodaj komentarz