Gary King z Below Deck opowiada o „smutnym” dramacie dziecięcym Jean-Luca i Dani

Gary King z Below Deck opowiada o „smutnym” dramacie dziecięcym Jean-Luca i Dani

Pierwszy oficer Gary King z 4. sezonu jachtu żaglowego Below Deck nie boi się wypowiadać przeciwko Jean-Lucowi.

Jedną z sytuacji poniżej pokładu, o której fani nie mogą przestać rozmawiać, jest związek między Dani Soaresem i Jean-Lucem Cerza-Lanaux . To, co zaczęło się jako rejs statkiem w drugim sezonie „Jacht żaglowy”, przerodziło się w ciążę, podczas której Dani ujawniła, że ​​Jean-Luc jest ojcem jej dziecka.

Po jej oświadczeniu Jean-Luc zaprzeczył, jakoby był ojcem jej dziecka, co wywołało wiele reakcji zarówno ze strony widzów, jak i ich współpracowników, w tym Gary’ego Kinga w 2022 roku .

Nawet po tak długim czasie Dani nadal sugeruje, że Jean-Luc nie utrzymuje stałego kontaktu z ich córką Lily-Rose .

A teraz, gdy przez kilka lat nie angażował się w ich sytuację, Gary nie chce już ukrywać swojej opinii.

Dani i Jean-Luc z pod pokładu
Brawo

Gary King z Under Deck woła Jean-Luca

19 lutego Gary w mediach społecznościowych udostępnił zdjęcie przedstawiające siebie i resztę sezonu 2 , promując fakt, że sezon można już oglądać w serwisie Netflix.

Zauważywszy, że na zdjęciu pojawił się Jean-Luc, jeden z fanów w komentarzu pod postem na IG napisał: „JL to przegrany”.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Gary’ego Kinga (@king_gk)

Gary zaskakująco odpowiedział, mówiąc: „Nie rozmawiałem z nim od czasu, kiedy zakończyliśmy współpracę, nie mogę go też znaleźć na insta, mógł mnie zablokować”.

Kiedy inny fan poruszył oskarżenie, że nie był zaangażowany w życie swojego dziecka, Gary napisał: „Przykro mi to słyszeć, dorastałem bez ojca i żadne dziecko na to nie zasługuje!”.

Jean-Luc nie odpowiedział jeszcze publicznie na komentarze Gary’ego. Sądząc po własnych twierdzeniach , Gary najprawdopodobniej nie powróci w piątym sezonie serialu. JL odszedł zaraz po sezonie 2, ale sugeruje, że nadal istnieje szansa, że ​​może to zrobić .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *