Niedawno zadebiutował wyczekiwany pierwszy zwiastun Supermana Davida Corensweta, ujawniający narrację, która zapowiada się zarówno dynamicznie, jak i żywo, prezentując wyraźnie inną estetykę niż Człowiek ze stali DCEU . Oznacza to początek pierwszego rozdziału DCU: Bogowie i potwory, przygotowując grunt pod świeże kinowe ujęcie jednej z najbardziej kultowych postaci w historii komiksu. Interpretacja Supermana przez Corensweta stoi w ostrym kontraście do przedstawienia Henry’ego Cavilla, a zwiastun szybko wskazuje na wyraźne odejście od tonu, stylu wizualnego i tematycznego skupienia.
Kiedy w 2013 roku ukazał się zwiastun Man of Steel Zacka Snydera , przedstawił poważnego i introspekcyjnego Supermana, znacznie odbiegającego od wcześniejszych przedstawień. Superman Cavilla skupiał się głównie na ciężarach i egzystencjalnych dylematach, z którymi mierzy się niemal wszechmocna istota poruszająca się po niedoskonałym świecie. Przechodząc do roku 2025, James Gunn przedstawia nam inną wizję narracyjną z Corenswet, sugerując klimat retro i zabawy, odbiegając od ciężkiej, poważnej interpretacji Snydera.
Ludzka strona Supermana Davida Corenswetta
Eksploracja tożsamości boskiej Henry’ego Cavilla
Początkowe sceny zwiastuna Corensweta poruszająco przedstawiają bardziej wiarygodnego Supermana. Zaczyna się od uderzającego obrazu poobijanego Supermana, pozornie pokonanego i uratowanego przez swojego psa Krypto, przekazując wrażliwość i podkreślając jego ludzkie aspekty. To ostro kontrastuje ze zwiastunem Człowieka ze stali, który prezentuje bardziej refleksyjny ton, zagłębiając się w dzieciństwo Clarka Kenta i jego skomplikowane poszukiwania tożsamości.
Obejrzyj zwiastun tutaj
W przeciwieństwie do wczesnego ujawnienia Corensweta, obraz Supermana Cavilla w jego zwiastunie pojawia się później, pokazując go majestatycznie unoszącego się w przestrzeni — wizualną reprezentację jego boskiego statusu. Jednak zwiastun Corensweta faworyzuje przyziemne przedstawienie, koncentrując się na człowieczeństwie postaci, a nie na jej mitycznym heroizmie, zgodnie ze stylem narracji Jamesa Gunna, który często stawia na pierwszym miejscu historie, z którymi można się utożsamić.
Superman (2025) wnosi do serii odrobinę lekkości
Poważne podejście tonalne w filmie „Człowiek ze stali”
Zwiastuny tworzą kontrastujące wizje wszechświata Supermana. Superman (2025) przyjmuje retro, kolorową estetykę, która emanuje optymizmem i zabawą, ilustrując podwójną tożsamość Supermana w sposób celebrujący. To jaskrawy kontrast z Man of Steel , który zagłębia się w znaczące zmagania niemal wszechmocnej jednostki, zmagającej się ze strachem i niezrozumieniem w społeczeństwie.
Obejrzyj zwiastun tutaj
Film Snydera jest pełną niuansów historią genezy, kroniką przemiany Clarka z chłopca z małego miasteczka w globalnego bohatera stojącego w obliczu kryzysu egzystencjalnego. Podczas gdy Man of Steel mistrzowsko przedstawia zmagania Supermana, film Corensweta wydaje się raczej celebrować kultowego bohatera niż przyjmować poważny ton. To retro podejście, wzmocnione nostalgiczną modą i żywą ścieżką dźwiękową napędzaną gitarą, ma na celu dotarcie do szerszej publiczności, czyniąc go bardziej dostępnym dla młodszych fanów.
Muzyka i tematyka obu zwiastunów podkreślają kluczowe różnice
Adaptacja ścieżki dźwiękowej Johna Williamsa z filmu Superman (2025)
Oba zwiastuny wykorzystują muzykę jako mechanizm opowiadania historii, choć w wyraźnie odmienny sposób. Man of Steel rozpoczyna się głęboką i refleksyjną ścieżką dźwiękową Hansa Zimmera, mającą na celu zilustrowanie ciężaru zniszczenia Kryptonu i samotności Clarka. Ta wielowarstwowa kompozycja stopniowo przechodzi w odważny bohaterski temat, wzmacniając wzniosłość otaczającą portret Cavilla. Z drugiej strony zwiastun Supermana umiejętnie włącza klasyczną ścieżkę dźwiękową Johna Williamsa, ale z nowoczesnym akcentem.
Początkowo zwiastun Supermana nie zawiera muzyki, jedynie wiatr wyje nad zmęczonym Supermanem. Ta ponura sceneria zostaje wkrótce wzbogacona o złowieszcze nuty podkreślające jego trudną sytuację, prowadzące do triumfalnego riffa partytury Williamsa na gitarze elektrycznej. Ta nostalgiczna, ale świeża wersja narasta w kultowym motywie Supermana, podkreślając optymistyczną istotę filmu. Podczas gdy kompozycja Zimmera wzmacnia poważną narrację filmu Snydera, wybory Gunna kultywują ciepło i znajomość, sygnalizując inny emocjonalny impuls.
Kontrast wizualny między dwiema interpretacjami Supermana
Żywość Supermana (2025) kontra Człowiek ze stali
Wizualnie różnica między tymi dwoma filmami i ich zwiastunami jest uderzająca. Zwiastun Supermana kipi jaskrawymi kolorami, prezentując kostium przypominający klasyczne style komiksowe, uzupełniony kolorową obsadą postaci DC. Żywa paleta kolorów nasyca zwiastun energią, odzwierciedlając wyraźny styl Jamesa Gunna widoczny w jego poprzednich dziełach, takich jak Strażnicy Galaktyki . To odświeżające podejście wizualne prawdopodobnie przyciągnie widzów tęskniących za radosnym przedstawieniem kultowego superbohatera.
Z drugiej strony, Man of Steel stawia na bardziej stonowaną estetykę z odbarwionymi tonami i ciemniejszym kostiumem Supermana, wzmacniając jego ponury nastrój, a jednocześnie podkreślając realizm. Ten projekt wizualny jest zgodny z poważnymi podtekstami filmu Snydera. Chociaż ten wybór jest spójny z introspektywną naturą narracji, może wydawać się mniej angażujący w porównaniu z kolorową żywotnością Supermana . Skupienie Gunna na odważnych kolorach może sygnalizować powrót do istoty Supermana jako symbolu dającego nadzieję i zabawy.
Zwiastun filmu Superman Jamesa Gunna zapowiada więcej intrygujących wątków fabularnych
Bezpośrednie podejście Człowieka ze Stali do historii pochodzenia
Wreszcie, znaczącym kontrastem między zwiastunami jest ilość informacji, które ujawniają na temat narracji każdego filmu. Zwiastun Supermana sugeruje kilka intrygujących elementów, takich jak wprowadzenie do różnych postaci DC, wskazówki dotyczące inwazji obcych i Supermana żonglującego swoimi podwójnymi tożsamościami. Jednak celowo powstrzymuje się od podawania szczegółowej fabuły. Takie podejście pielęgnuje ekscytację, sugerując, że film będzie fascynującym wydarzeniem w kinematograficznym dziedzictwie Supermana.
W przeciwieństwie do tego, Man of Steel prezentuje wyraźniejszy zarys swojej narracji, wprost wskazując, że jest to historia pochodzenia, która podąża za ewolucją Clarka od niespokojnego młodzieńca do ostatecznego obrońcy Ziemi. Podczas gdy ta prostota wyznacza jasne oczekiwania widzów, brakuje jej również tajemniczości i uroku obecnych w zapowiedzi Gunna. Poprzez sugerowanie istotnych punktów fabuły bez przedstawiania wszystkiego, strategia Gunna odzwierciedla współczesne trendy w zwiastunach, które stawiają intrygę ponad ekspozycję. Te rozróżnienia skutecznie podkreślają kontrastujące tony między dwoma filmami i oznaczają nowy kierunek, w którym James Gunn kieruje się w Supermanie .
Dodaj komentarz