Kompozytor broni nieobecności Lin-Manuela Mirandy w Moana 2, podkreśla pochwały dla swoich piosenek Mufasy: „Ludzie naprawdę je polubią”

Kompozytor broni nieobecności Lin-Manuela Mirandy w Moana 2, podkreśla pochwały dla swoich piosenek Mufasy: „Ludzie naprawdę je polubią”

Kompozytor Moana 2, Mark Mancina, niedawno podzielił się przemyśleniami na temat nieobecności Lin-Manuela Mirandy w ścieżce dźwiękowej filmu, jednocześnie napomykając o ekscytujących wydarzeniach związanych z nadchodzącym projektem Mirandy, Mufasa: The Lion King . Mancina, weteran branży z ponad 60 ścieżkami dźwiękowymi do filmów i programów telewizyjnych na swoim koncie, wcześniej współpracował z Mirandą przy ścieżce dźwiękowej do oryginalnej Moany, co znacząco przyczyniło się do sukcesu filmu. Jednak Miranda nie będzie miał muzycznego wkładu w jego sequel.

W wywiadzie dla Owena Danoffa ze Screen Rant, Mancina podzielił się przemyśleniami na temat dyskusji wokół nieobecności Mirandy w Moanie 2. Przyznał, że reakcja była negatywna, ale podkreślił, że praca Mirandy nad obydwoma filmami mogła doprowadzić do przesycenia jego stylem muzycznym w tak bliskiej odległości. Mancina wyraził podziw dla nadchodzących piosenek w Mufasa: The Lion King , chociaż nie widział jeszcze ostatecznej wersji filmu. Przekazał optymizm co do muzyki stworzonej przez Mirandę i podzielił się spostrzeżeniami na temat wartości unikalnej ścieżki dźwiękowej każdego filmu.

Cóż, przede wszystkim, nie widziałem [ostatecznej wersji] filmu. Kiedy robiłem piosenki, to było, kurczę, rok temu lub coś koło tego. Nie mam nic wspólnego z muzyką, ale znam piosenki. Zrobiłem je z Linem i uważam, że piosenki są świetne. Naprawdę uważam, że piosenki są mocne. Czy jest „Krąg Życia”? Nie, ale są naprawdę dobre, naprawdę wpadające w ucho piosenki, więc mam co do nich duże nadzieje. Myślę, że ludziom naprawdę się spodobają.

Myślę, że wielu krytyków, którzy uważali, że tym razem zabrakło Lina w Moanie… Myślę, że byłoby naprawdę dziwne, gdyby Lin zagrał w Moanie 2, a potem w Mufasie. To byłoby naprawdę przesadzone. Myślę, że jego piosenki będą naprawdę mile widziane w Mufasie. Myślę , że ludzie je naprawdę polubią. Ja je bardzo lubię. Myślę, że są naprawdę dobre.

Wpływ nieobecności Mirandy na Mufasę: Król Lew i Moana 2

Oczekiwane muzyczne atrakcje w Mufasa: Król Lew

Scena z filmu Mufasa: Król Lew
Scena z filmu Mufasa: Król Lew
Scena z filmu Mufasa: Król Lew
Scena z filmu Mufasa: Król Lew
Scena z filmu Mufasa: Król Lew

Chociaż Hans Zimmer nie powróci, aby skomponować muzykę do Mufasa: The Lion King , film obiecuje ponowne spotkanie talentów muzycznych, a Mancina ponownie współpracuje z Mirandą po ich udanej współpracy przy oryginalnej ścieżce dźwiękowej do Moany. Ponadto Lebo M. jest również zaangażowany w tworzenie muzyki do tego wyczekiwanego prequela.

Oryginalna ścieżka dźwiękowa Moany pozostaje jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych Disneya, a ponieważ Moana 2 i Mufasa: Król Lew mają zostać wydane w krótkim odstępie czasu, zaangażowanie Mirandy w oba filmy mogłoby osłabić wyjątkowe wrażenia słuchowe, jakie każdy z nich chce stworzyć. Komentarz Manciny sugeruje strategiczny wybór, aby zachować odrębność każdej ścieżki dźwiękowej, co potencjalnie utoruje drogę do przyszłej współpracy między tymi dwoma muzycznymi mistrzami. Ta decyzja oznacza, że ​​Disney strategicznie rezerwuje swoje najlepsze talenty dla Mufasa: Król Lew .

Nasze oczekiwania wobec ścieżki dźwiękowej filmu Mufasa: Król Lew

Kulminacja muzycznych arcydzieł Disneya

Mufasa z rodzicami w Mufasa: Król Lew

Choć Moana 2 może pochwalić się własną, unikalną ścieżką dźwiękową — choć otrzymuje mieszane recenzje w porównaniu do wkładu Mirandy — filmowi udało się jednak zabłysnąć wśród konkurencji, w tym wyczekiwanego Wicked . Spostrzeżenia Manciny sugerują, że widzowie mogą spodziewać się jeszcze większych muzycznych niespodzianek w miarę upływu roku .

Dzięki gwiazdorskiej obsadzie, w której znaleźli się zarówno doświadczeni aktorzy, jak i wschodzące talenty, w tym Beyoncé Knowles-Carter w roli Nali oraz jej córce Blue Ivy Carter debiutującej jako Nala i córka Simby, Mufasa: Król Lew zapowiada się na niezwykłe wydarzenie filmowe.

Dzięki muzycznemu doświadczeniu Manciny i Mirandy oczekiwania związane ze ścieżką dźwiękową filmu rosną, podnosząc oczekiwania na wrażenia słuchowe podobne do chwytliwych, angażujących melodii z Moany , a jednocześnie potencjalnie rozszerzając się na nowe terytoria. Wskazanie jest jasne: Mufasa: Król Lew jest gotowy, aby stać się znaczącym osiągnięciem w muzycznym repertuarze Disneya.

    Źródło i obrazy

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *