
Oczekiwanie na Borderlands 4 jest namacalne, zwłaszcza po wydaniu nowego zwiastuna, który ponownie rozpalił emocje wśród fanów. Ta nowa odsłona wydaje się zwiększać intensywność, oferując szereg innowacyjnych mechanizmów rozgrywki, nowe postacie i konflikt na dużą skalę, który zapowiada się jako niespotykany w serii. Podobnie jak w przypadku poprzedników, gracze mogą spodziewać się wyboru spośród czterech Łowców Krypty, wyruszenia na przygody w różnych miejscach i polowania na mnóstwo łupów.
Zgodnie z poprzednimi iteracjami, nadchodząca wersja prawdopodobnie będzie zawierać zawartość do pobrania (DLC), kamień węgielny trwającej ewolucji franczyzy. Nadal mam jednak nadzieję, że DLC uniknie pułapek widocznych w poprzednim tytule, Tiny Tina’s Wonderland . Podczas gdy ta gra oferowała unikalnie stworzoną główną kampanię, która dorównywała wcześniejszym odsłonom, jej zawartość do pobrania była rozczarowująca, pozostawiając wielu zastanawiających się nad przyszłym kierunkiem DLC w serii.
Skomplikowane dziedzictwo DLC w Borderlands
DLC: Źródło przyjemnych narracji spin-offowych




Od premiery pierwszego Borderlands , DLC odgrywało znaczącą rolę, przy czym każda gra oferowała wiele rozszerzeń z nowymi narracjami, skórkami postaci i łupami, a także podnosiła limit poziomów. Chociaż jakość tych rozszerzeń była różna, zazwyczaj stanowią one cenne dodatki do głównego doświadczenia. Gracze mogą nabyć te dodatki indywidualnie lub zdecydować się na przepustkę sezonową po obniżonej cenie, z wyjątkiem oryginalnego tytułu.
Większość pakietów DLC wprowadza nowe historie i misje poboczne, od wyzwań na arenie, takich jak niesławny Mad Moxxi’s Underdome Riot, po wyjątkowe postacie, takie jak Captain Scarlett z Borderlands 2. Mój mąż i ja lubimy doświadczenie podzielonego ekranu, z niecierpliwością oczekując kapryśnych narracji i angażujących misji, które zapewniają te rozszerzenia. Nasze osobiste ulubione często obejmują Hammerlocka, a Guns, Love i Tentacles są niezrównanym hitem, podczas gdy pamiętne kwestie z The Zombie Island of Dr. Ned stały się stałymi elementami naszego leksykonu gier.
Rozczarowanie dodatkiem Tiny Tina’s Wonderland
Pośpieszne doświadczenie bez nowych ofert





W przeciwieństwie do wcześniejszych DLC w ramach serii Borderlands, które rozwijały narrację, historię i ekscytujące elementy rozgrywki, oferta DLC Tiny Tina’s Wonderland nie spełniała oczekiwań. Na przykład DLC Dreamveil Overlook nie dostarczyło nowej zawartości, ostatecznie sprawiając wrażenie pospiesznego i pozbawionego kreatywności.
Oczekiwania wobec Tiny Tina’s Wonderland były wysokie, szczególnie biorąc pod uwagę dostępność karnetu sezonowego, bez wahania z naszej strony, biorąc pod uwagę wcześniejsze pozytywne doświadczenia. Niestety, potencjał eksploracji był stłumiony, ponieważ wszystkie poziomy DLC były ograniczone do jednej lokacji — mrocznego obszaru o tematyce karnawału z ograniczonymi wprowadzeniami postaci i opcjami interakcji.
Każda nowa mapa w tym DLC była głęboko rozczarowująca, co powodowało uczucie zagubienia i frustracji. W uniwersum inspirowanym Dungeons & Dragons, gdzie możliwości wyobraźni są nieograniczone, ta zawartość była nudna i łatwa do zapomnienia. Niestety, wydawało się, że pakiety DLC zostały dodane wyłącznie z obowiązku, a nie z prawdziwym zamiarem twórczym.
Strategie dla Borderlands 4 pozwalające pokonać pułapki związane z DLC
Jakość powinna być ważniejsza od ilości





Chciałbym wierzyć, że niedociągnięcia DLC Tiny Tina’s Wonderland wynikały z jego charakteru spin-offu; w końcu został zaprojektowany jako alternatywa dla głównych gier franczyzowych. Chociaż było to przyjemne doświadczenie, DLC sprawiało wrażenie pospiesznie wyprodukowanego, po prostu spełniającego punkt listy kontrolnej dla wydania DLC.
Podczas gdy rośnie podekscytowanie Borderlands 4, obawiam się, że mogą pojawić się podobne problemy. Wraz ze wzrostem skali i ambicji serii istnieje ryzyko, że deweloperzy mogą nie mieć zasobów, aby tworzyć znaczące i wyjątkowe DLC. Aby uniknąć tego, co wydarzyło się w przypadku Tiny Tina’s Wonderland, Gearbox musi stawiać jakość ponad ilość, potencjalnie decydując się na całkowitą rezygnację z DLC, jeśli nie spełni ono standardu doskonałości, jakiego oczekują fani.
Chociaż czekam na dodatkową przyjemną zawartość po głównej kampanii, uważam, że istnieją alternatywy, które nie wymagają rozległych nowych kampanii. Na przykład Borderlands 3 wprowadziło mnóstwo angażujących aktywności w grze końcowej, takich jak Proving Grounds i Circles of Slaughter. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby niektóre opcje gry końcowej były oferowane jako DLC, pod warunkiem, że byłyby wyraźnie oznaczone i nie obiecywały rozległej nowej zawartości.
Jeśli Borderlands 4 będzie zawierać tradycyjne DLC i przepustki sezonowe, szczerze mam nadzieję, że nie będzie narzucało nieprzetworzonej zawartości tylko po to, by spełnić oczekiwania rynku. (Egoistycznie życzę sobie również więcej Hammerlocka, ale to tylko osobista preferencja). Niezależnie od podjętych decyzji, mój mąż i ja jesteśmy teraz gotowi ocenić ofertę, zanim podejmiemy jakiekolwiek zobowiązania finansowe w celu uzyskania dostępu.
Dodaj komentarz ▼