Według doniesień liczba zamówień przedpremierowych Destiny 2 na The Final Shape spadła do „mniej niż 25%” całkowitej liczby graczy w Lightfall po tym, jak poprzednie rozszerzenie pozostawiło graczy rozczarowanych.
Destiny 2 znajduje się obecnie w dość dziwnym miejscu. Ta niezwykle popularna strzelanka ma zmierzać w stronę ostatniego rozszerzenia sagi Światła i Ciemności, ale premiera została przesunięta na czerwiec tego roku. Z tego powodu Sezon Życzeń został znacznie przedłużony i nie jest dostępna żadna nowa zawartość fabularna, którą gracze mogliby ukończyć.
Dlatego gracze stoją w miejscu i z niecierpliwością czekają na dalsze działania Bungie. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy wiara graczy nieco osłabła w wyniku letniego przyjęcia Lightfall.
Wydaje się, że przełożyło się to również na zamówienia w przedsprzedaży The Final Shape , ponieważ według doniesień liczba zamówień przedpremierowych spadła do poziomu niższego niż w przypadku poprzednich trzech rozszerzeń.
Analiza: #Destiny2 Zamówienia przedsprzedażowe Final Shape wydają się stanowić mniej niż 25% całkowitej liczby zamówień Lightfall. Opiera się to na ekskluzywnych emblematach rozszerzeń zamówionych w przedsprzedaży, zastosowanych na wszystkich publicznych profilach Destiny 2. Dane przekazane nam przez @Charlemagne_Bot . https://t.co/fbhUHx5vZT pic.twitter.com/6wkEaoMN0o
— Biuletyn Destiny (@DestinyBulletn) 26 lutego 2024 r
Zamówienia przedpremierowe Destiny 2 na The Final Shape mogą wskazywać na niepokojący trend
Według doniesień TheGamePost , łączna dotychczasowa liczba zamówień przedpremierowych stanowi „mniej niż 25%” całkowitej liczby Lightfall, co wskazuje na znaczny spadek zainteresowania. Przynajmniej tak jest w tak odległym miejscu.
Nie jest pewne, dlaczego tak się dzieje, ale istnieje ryzyko, że chłodne przyjęcie Lightfall oznaczało, że wielu graczy straciło wiarę w Bungie i jakość ich zawartości PvE. Ponieważ The Witch Queen jest fantastycznym rozszerzeniem, wielu ma nadzieję, że Bungie będzie kontynuować cykl jednego dobrego i jednego złego DLC, ale nie dowiemy się tego przed wydaniem kolejnego rozszerzenia.
Wskazuje to jednak na potencjalnie niepokojący znak dla twórców, ponieważ The Final Shape jest wychwalany jako koniec trwającej 10 lat sagi. Bez tego narastającego szumu liczba ta mogłaby być potencjalnie jeszcze niższa.
Nikt nie jest do końca pewien, jakie są plany dotyczące Destiny 2 po The Final Shape, ale wraz z wprowadzeniem Maratonu i jeszcze większą liczbą zwolnień w Bungie może to być początek końca Destiny 2.
Dodaj komentarz