Ostatnia odsłona, Alien: Romulus , z powodzeniem połączyła elementy oryginalnej historii franczyzy z narracją prequeli Ridleya Scotta. Jednak rozczarowało mnie to, że znaczący spin-off, wraz z jednym z jego kluczowych komponentów, wydawał się być całkowicie pominięty. Po letnim przyjęciu Prometheusa i Covenant , współscenarzysta i reżyser Fede Álvarez podjął strategiczną decyzję o uproszczeniu fabuły, odrzucając złożone wątki fabularne dotyczące twórców ludzkości, Inżynierów i początków Weyland Corp. Zamiast tego skupiono się na bardziej bezpośrednim zaangażowaniu postaci konfrontujących się z groźnymi ksenomorfami i facehuggerami.
Mimo to, Alien: Romulus zachował kilka intrygujących powiązań z wcześniejszymi filmami. Planeta i stacja kosmiczna o tej samej nazwie, przedstawione w narracji, są własnością niesławnego konglomeratu Weyland-Yutani. Ponadto, ikoniczny czarny szlam z Prometeusza pojawia się ponownie, okazuje się być substancją zebraną od facehuggerów. Jednak film zasugerował również mniej znane easter eggi w szerszym uniwersum Alien i chociaż spodziewałem się powrotu pewnego elementu z mniej znanej gałęzi franczyzy, ostatecznie się nie zmaterializował.
Rola portali wentylacyjnych w Alien: Isolation
Dreszcz niepewności
Alien: Isolation wyróżnia się jako jedno z najbardziej niedocenianych rozszerzeń gatunku horroru science fiction. Akcja tej gry wideo rozgrywa się 15 lat po premierze oryginalnego filmu i 42 lata przed sequelem Jamesa Camerona. Gracze wcielają się w Amandę Ripley, córkę Ellen Ripley. Amanda przybywa na stację kosmiczną Seegson Corporation, Sewastopol, szukając informacji o zaginięciu swojej matki, ale musi stawić czoła niesprawnym androidom, facehuggerom i oczywiście ksenomorfom.
Opracowana przez Creative Assembly, Alien: Isolation oddaje szczery hołd fanom serii i jest powszechnie uważana za szczyt adaptacji gier wideo tej serii. Gra wykorzystuje klasyczne elementy, takie jak kultowy tracker ruchu, który wykrywa ruchy ksenomorfów, oraz miotacz ognia do obrony. Osiąga niezwykłą immersję, szczególnie dzięki wykorzystaniu portali wentylacyjnych rozsianych po całej stacji kosmicznej Sewastopol.
Gracze często poruszali się po tych otworach wentylacyjnych z podwyższonym niepokojem, świadomi, że czyhający ksenomorf może czekać, by zaatakować ich z zasadzki. Z palcami uniesionymi nad spustem, gracze byli gotowi w każdej chwili rozpalić flary lub miotacze ognia, co potęgowało napięcie związane z przechodzeniem przez otwory wentylacyjne.
Niewykorzystany potencjał portali wentylacyjnych w Alien: Romulus
Stracone szanse w budowaniu napięcia
W filmie Alien: Romulus film wprowadził napięcie związane z portalami wentylacyjnymi, pozwalając postaciom takim jak Andy, Tyler i Bjorn przeczołgiwać się przez nie w pogoni za kriopodami. Pomimo tego założenia i ulotnego spotkania z uwolnionymi facehuggerami, oczekiwany powrót do pełnych napięcia korytarzy wentylacyjnych został ostatecznie niewykorzystany, pozostawiając widzów z niedosytem.
Zarówno oryginalny Alien , jak i Isolation mistrzowsko wykorzystały sekwencje otworów wentylacyjnych, aby zbudować znaczący suspens. Doskonałym przykładem jest Dallas grany przez Toma Skerritta, który wchodzi do otworu z miotaczem ognia i trackerem ruchu, zamierzając sprowadzić ksenomorfa w stronę śluzy powietrznej. Wstrząsająca konfrontacja w otworze wentylacyjnym zapewniła kinowy jump scare, który przyczynił się do ewolucji gatunku horroru.
Niestety, Alien: Romulus nie wykorzystał okazji, by zaangażować ksenomorfy w otworach wentylacyjnych, co zmniejszyło potencjał emocjonujących spotkań. Narracja zawierała kilka scenariuszy, w których napięcie mogło zostać spotęgowane przez sekwencje otworów wentylacyjnych, zwłaszcza gdy postacie Rain i Andy zostały uwięzione w segmencie stacji, podczas gdy Rook podkopywał ich próby ucieczki. Podczas gdy Álvarez i współautor Rodo Sayagues wymyślili ekscytującą sekwencję w stanie zerowej grawitacji, powrót do portali otworów wentylacyjnych mógł zbudować jeszcze większą atmosferę grozy.
Eksploracja przyszłych odsłon serii Obcy
Portale wentylacyjne: coś więcej niż tylko ksenomorfy
Wraz z sukcesem Alien: Romulus zarówno krytycznym, jak i komercyjnym, przyszłość serii wydaje się obiecująca. 20th Century Studios potwierdziło plany kontynuacji i nowego projektu Ridleya Scotta, tworząc żyzny grunt dla dalszej eksploracji portali wentylacyjnych jako narzędzia do tworzenia napięcia i horroru. Podczas gdy Romulus uosabiał istotę przetrwania w obliczu obcych zagrożeń, przyszłe odsłony mogłyby wykorzystać otwory wentylacyjne skuteczniej, aby podnieść stawkę.
Ponadto, byłoby intrygujące dla nadchodzących filmów zbadanie dodatkowych zagrożeń wyłaniających się z portali wentylacyjnych poza ksenomorfami. Biorąc pod uwagę ciągłe zagrożenie ze strony korporacji Weyland-Yutani, wyobrażenie sobie scenariuszy, w których reaktywowana MU/TH/UR wykorzystuje ostry projekt okiennic portalowych, aby uwięzić postacie lub, podczas wizyty w innym opuszczonym obiekcie, przedstawia fascynujące możliwości opowiadania historii. Przyszli filmowcy mają szeroki wachlarz możliwości twórczych, których nie należy przegapić, ponieważ mają na celu ponowne zintegrowanie sekwencji wentylacyjnych w ekscytujące nowe narracje.
Dodaj komentarz