Jest kilka pilnych problemów, którymi musimy się zająć. 10 października 2024 r. kampania wiceprezydent Kamali Harris udostępniła na koncie TikTok @kamalahq stary 13-sekundowy klip z komentarzami byłego prezydenta Donalda Trumpa wygłoszonymi na czarnoskórym wydarzeniu konserwatywnym, podkreślając jego niepokojącą i, delikatnie mówiąc, niezdarną taktykę manipulowania napięciami rasowymi w celach politycznych.
Trump pyta: „Chcesz czarnego czy białego prezydenta?” pic.twitter.com/P7jzMTVab8
— EssenViews (@essenviews) 11 października 2024 r.
Podczas gali Black Conservative Federation Honors Gala, która odbyła się w Columbii w Karolinie Południowej w lutym, Trump zadał niestosowne pytanie swojej oczarowanej publiczności: „Czy wolicie czarnego prezydenta, czy białego prezydenta, który zdołał zaoszczędzić 1,7 miliarda dolarów? Sądzę, że w tej chwili skłaniają się ku białemu kandydatowi”.
Ta zbędna uwaga, wynikająca z długiej anegdoty dotyczącej negocjacji Air Force One , którą niewielu uważa za istotną, ilustruje skłonność Trumpa do powoływania się na kontekst rasowy w trywialnych dyskusjach, ostatecznie zalewając dyskurs bezsensowną retoryką. Przedstawiając wybór między „czarnym prezydentem” (Obamą) a „białym prezydentem” (nim samym), Trump trywializuje istotne debaty polityczne poprzez bezpodstawne porównania rasowe.
Tło przemówienia Trumpa, ponownie skierowanego do czarnoskórej konserwatywnej publiczności, nie usprawiedliwia jego języka. W rzeczywistości podkreśla jego strategiczne, cyniczne podejście do apelowania do określonych grup za pomocą retoryki nacechowanej rasowo, pozycjonując się jako preferowany obrońca czarnoskórych konserwatystów zmagających się z obawami przed dominacją liberałów.
Co ciekawe, wiarygodne źródło sprawdzania faktów, jakim jest badanie uwag przez Snopes, wydaje się niewystarczające w tym niezwykłym przypadku. Ich analiza zawęża się do szczegółów technicznych początkowych i późniejszych wersji filmu, nie zajmując się jednocześnie szkodliwymi konsekwencjami lekceważącego gwizdania Trumpa. Ich raport wskazuje, że Trump nie wspomniał wprost o Kamali Harris ani nie przyznał, że Biden pozostał oczekiwanym kandydatem w tamtym czasie. Jednak ta perspektywa pomija szersze implikacje.
Sedno sprawy wykracza poza konkretne osoby lub czas. Dotyczy ona byłego prezydenta i obecnego kandydata, który uporczywie wykorzystuje rasę jako narzędzie do pobudzania swojej bazy zwolenników. Uwaga Trumpa o „białym kandydacie” przyczynia się do szerszego trendu zaostrzania napięć rasowych i niezadowolenia wśród jego zwolenników.
Rzeczywiście, Snopes wypełnił swój obowiązek wobec odbiorców. Ich koncentracja na elementach kontekstowych — za które @kamalahq można by pociągnąć do odpowiedzialności w późniejszym użyciu — służy ochronie dzielącej retoryki Trumpa.
Udokumentowana historia Trumpa, w której posługiwał się rasistowskimi sloganami i otwarcie wyrażał uprzedzenia, wymaga, abyśmy traktowali te uwagi nie tylko jako odosobnione potknięcia, ale raczej jako elementy przemyślanej strategii, której celem jest zalewanie dyskursu szkodliwą retoryką w celu wykorzystania podziałów rasowych dla korzyści politycznych.
Dodaj komentarz