Długo oczekiwany film biograficzny o Donaldzie Trumpie , zatytułowany The Apprentice, miał premierę w kinach na całym świecie w piątek 11 października.
Przedstawiając Trumpa z niezwykłą umiejętnością, Sebastian Stan demonstruje oszałamiającą szerokość talentu. Akcja filmu rozgrywa się na tle tętniącego życiem Nowego Jorku w latach 1970-1980, a eksploruje on jego lata kształtowania się pod okiem jego mentora i prawnika, Roya Cohna, ożywione z błyskotliwą intensywnością przez Jeremy’ego Stronga.
Jasne jest, że Trump woli, abyś nie oglądał tego filmu. (Ciekawe, prawda?) Przed premierą Steven Cheung, dyrektor ds. komunikacji w kampanii reelekcyjnej Trumpa, zagroził podjęciem kroków prawnych przeciwko reżyserowi, Ali Abbasiemu. Zaskakujące, prawda? Cheung twierdził, że film zawiera „skandalicznie fałszywe twierdzenia” i stwierdził, że „[nie] zasługuje nawet na miejsce w dziale wyprzedaży w zamkniętym sklepie filmowym; jego miejsce jest w śmietniku”.
Takie reakcje często sugerują ukryte prawdy. Co więcej, The Apprentice ujawnia wiele aspektów, które Trump i jego współpracownicy mogliby chcieć ukryć, poruszając tematy takie jak kosmetyczne poprawki, zażywanie substancji psychoaktywnych i osobiste relacje. Ogólnie rzecz biorąc, film ten wpisuje się w schemat klasycznego filmu biograficznego, choć ze szczególnie ostrą krytyką.
poszłam do kina sama i byłam dosłownie sama w kinie. lol #TheApprentice pic.twitter.com/2SN332XUwW
— Dev Rin (@thejoshersssss) 12 października 2024 r.
Co jest w tym filmie, co tak wkurza Trumpa? Jego zespół wysyłał groźby prawne od czasu pokazu w Cannes, próbując wstrzymać jego premierę w USA. Abbasi nawet wskazał, że wysłali zawiadomienie o zaprzestaniu i zaniechaniu. Od samego początku The Apprentice owiany był kontrowersją, co Abbasi kwestionuje.
Abbasi zauważa, że choć wiele informacji jest dostępnych na Wikipedii, doskonale zdajemy sobie sprawę, że Trump często unika prawdy. Dla niego krytyka równa się zniesławieniu, zwłaszcza wszystko, co przedstawia go w negatywnym świetle. Ta perspektywa jest dodatkowo podkreślona przez radę Cohna dla Trumpa, że prawda jest subiektywna i liczy się tylko zwycięstwo. Czy więc The Apprentice powinno zostać wyprodukowane? To pozostaje niepewne. Czy jednak obejrzę go, aby sprzeciwić się Trumpowi i poprzeć Sebastiana Stana? Zdecydowanie.
Dodaj komentarz