Były twórca Overwatch 2 stawia na broń nuklearną i twierdzi, że Blizzard jest „zły”

Były twórca Overwatch 2 stawia na broń nuklearną i twierdzi, że Blizzard jest „zły”

Były twórca Overwatch 2 posunął się do przodu i oskarżył kierownictwo Blizzarda o „złe traktowanie”, a nawet umożliwienie mu fałszywego awansu, nazywając przy tym firmę „złą”.

Blizzard miał ciężki ubiegły rok, zmagając się z przejęciem Microsoftu i wynikającymi z niego masowymi zwolnieniami w całej firmie , a wszystko to pomimo wciąż wypuszczania nowych, ważnych tytułów, takich jak Diablo 4, i ciągłego wsparcia dla Overwatch 2 jako usługi na żywo.

Teraz, gdy opadł kurz po ostatniej rundzie zwolnień, były programista Overwatch 2, były główny artysta efektów wizualnych Chris Sayers, przedstawił swoją historię, dzieląc się szczegółami z 13 miesięcy pracy w firmie.

Od rzekomych konfliktów z kierownictwem, przez rzekome „złe traktowanie”, a nawet w pewnym momencie „zapalenie benzyny” z powodu „fałszywego awansu” – wątek z pewnością nie powstrzymuje się.

Były twórca Overwatch 2 rzuca potępiające zarzuty pod adresem Blizzarda

Sayers, obecnie główny artysta ds. efektów wizualnych w Anchor Point Studios, zespole programistów działającym pod patronatem NetEase, opublikował długi, zjadliwy wątek o swoim czasie spędzonym w Blizzard. Twierdził, że podczas swojej kadencji pracował „dla 4 osób na raz”, a kierownictwo składało obietnice, których rzekomo „nie miał zamiaru dotrzymać”.

„W lipcu 2023 roku zostałem zaproszony na spotkanie przez kierownictwo artystyczne i produkcję, aby poinformować mnie, że są zainteresowane awansem na głównego artystę VFX w zespole kosmetycznym” – napisał Sayer. Według jego LinkedIn na tym etapie przez 9 miesięcy pełnił funkcję starszego artysty efektów wizualnych.

„Przed przyjęciem oferty byłam nieugięta, że ​​wszyscy jesteśmy zgodni co do pełnej roli, tego, co ona oznacza, co będę robić, a także z czym będzie się wiązać ten „awans”. Podwyżka płac, zmiana tytułu i potwierdzenie wszystkich tych szczegółów, zanim przejdziemy dalej.

Nowa rola Sayersa obejmowała stanowisko trzyosobowego kierownika liniowego i zarządzanie całym zleconym na zewnątrz rurociągiem efektów wizualnych, a także inne dodatkowe obowiązki, jak wyszczególnił.

Jednak w pierwszym tygodniu twierdził, że zmuszono go do zwolnienia nowego pracownika, ponieważ nie chciał wrócić do biura. Miało to wynikać z faktu, że opiekowali się rodzicami i czekali na zakwaterowanie dla nich w szpitalu.

Następnie Sayers stwierdził, że reakcja Blizzarda na trudną sytuację swojego pracownika brzmiała: „Tak [śmiech], nie zrobimy tego dla juniora”.

Po zwolnieniu pracownika Sayers rzekomo bezpośrednio przejął jego obowiązki. W dodatku Blizzard rzekomo odmówił zatrudnienia pod siebie stażysty, co oznaczało, że musiał przejąć także ich obowiązki.

Jeśli chodzi o podwyżkę wynagrodzenia Sayersa, wyjaśnił: „Mija miesiąc i teraz co drugi dzień wysyłam e-mail lub wiadomość na platformie Slack, aby dowiedzieć się, co się dzieje w związku z podwyżką wynagrodzenia i zmianą stanowiska”. Z jego oświadczenia wynika jednak, że musi poczekać do sierpnia 2023 roku.

„Następnie odkrywam, że ponieważ zarabiam mniej niż 50% wszystkich pozostałych głównych artystów efektów wizualnych w Blizzard, do tego stopnia, że ​​jako główny artysta mam niższą pensję niż każda inna osoba, którą zarządzam” – powiedział Sayers. „Powiedziano mi, że dzieje się tak dlatego, że mieszkam w Wielkiej Brytanii i moja pensja opiera się na wartości rynkowej, a nie mojej wartości.

Sayers twierdził, że odpowiedź Blizzard HR na jego skargi brzmiała: „Dlaczego mielibyśmy płacić wam więcej, niż musimy? To nie ma żadnego sensu biznesowego.”

Po tygodniach dręczenia kierownictwa Sayers twierdził, że dział HR w dalszym ciągu odmawiał uznania jego awansu do tego stopnia, że ​​musiał złożyć formalną skargę. Jednak po zakończeniu śledztwa w sprawie skargi, wkrótce po złożeniu przez niego rezygnacji, orzeczono, że HR „nie zrobił nic złego”.

Twierdził jednak, że po złożeniu wypowiedzenia HR nałożył na Sayers trzymiesięczną klauzulę o zakazie konkurencji. „Następnie dział HR powiedział mi, że dzięki mojej roli lidera zdobyłem niewytłumaczalną wiedzę, która narażałaby mnie na ryzyko biznesowe związane z pracą gdziekolwiek indziej!!! Dlatego aktywują klauzulę o zakazie konkurencji, która ogranicza mnie do pracy GDZIEKOLWIEK przez 3 MIESIĄCE!!!!”

Sayers twierdził, że przez trzy miesiące, w których pozornie nie mógł pracować, nie otrzymywał wynagrodzenia od Blizzarda. Rzekoma odpowiedź HR brzmiała: „No cóż, w takim razie prawdopodobnie nie powinieneś był podpisywać umowy”.

Sayers zakończył wątek, mówiąc: „Nie wiem, jaki jest w tym sens, ale musiałem to z siebie wyrzucić. Blizzard miał wszelkie możliwości, aby postąpić właściwie, ale ciągle mu się to nie udało.

W odpowiedzi poniżej swojego początkowego wątku Sayers określił firmę jako „złą i niepomocną na każdym kroku”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *