Poszukiwania kolejnego Jamesa Bonda rozpaliły gorące spekulacje i niezliczone teorie zarówno wśród fanów, jak i krytyków. Ponieważ franczyza jest tymczasowo zawieszona, jest to dogodny moment dla producentów, aby odkryć idealnego następcę kultowego 007 do oczekiwanego filmu, Bond 26. Podczas gdy wielu aktorów zostało wyróżnionych jako główni kandydaci, jedno konkretne nazwisko wyróżnia się jako niekonwencjonalny, ale intrygujący wybór.
Tradycyjnie faworytami do roli Jamesa Bonda były uznane brytyjskie gwiazdy kina akcji. Obecna lista obejmuje takie tuzy jak Idris Elba, Aaron Taylor-Johnson, Henry Cavill, Tom Hardy i Dev Patel. Każdy z tych aktorów wykazał się kompetencjami w gatunku kina akcji, prezentując na ekranie swoją charyzmę i kunszt. Jednak zbieżność ich podobnych doświadczeń może stanowić wyzwanie dla serii, która słynie z innowacji i reinwencji.
Wyzwania dla następnego aktora grającego Jamesa Bonda
Porównanie filmografii Daniela Craiga
Obecna pula kandydatów, choć niewątpliwie utalentowanych, ujawnia wspólną cechę, która może ograniczać ich odrębność. Wszyscy są brytyjskimi, doświadczonymi aktorami, którzy grali główne role w filmach akcji, pozostawiając niewiele, co mogłoby ich odróżnić poza wyglądem i unikalnym stylem. Pojęcie, że ktoś doświadczony w akcji automatycznie kwalifikuje go do roli 007, może być mylące. Następny Bond może skorzystać na tym, że będzie nieoczekiwanym wyborem, który wniesie coś świeżego do gry.
To nie pierwszy raz, kiedy pojawił się pomysł, aby aktor niebędący aktorem akcji wcielił się w Jamesa Bonda. Weźmy na przykład Daniela Craiga. Zanim założył smoking, miał mało ról akcji, występując głównie w filmach dramatycznych, a wśród jego najważniejszych momentów znalazła się rola w Lara Croft: Tomb Raider z 2001 roku. Mimo to Craigowi udało się wcielić w Bonda, dostarczając zarówno akcji, jak i emocjonalnej głębi.
Josh O’Connor: Wyjątkowy wybór na Bonda
Głębsze spojrzenie na O’Connora
W niedawnym artykule The Hollywood Reporter zasugerował, że Josh O’Connor może być kandydatem do kultowej roli. Pomimo braku dużego doświadczenia w filmach akcji, wschodząca gwiazda O’Connora i jego występy, szczególnie w filmach takich jak Challengers u boku Zendayi i Mike’a Faista, czynią go przekonującym kandydatem. Chociaż fizycznie może nie dorównuje takim aktorom jak Henry Cavill, jego charyzma — jedna z podstawowych cech Bonda — może wnieść orzeźwiający zwrot akcji do serii.
O’Connor zyskał uznanie w 2017 roku za rolę w God’s Own Country , w której wcielił się w ukrywającego się hodowcę owiec. Warto zauważyć, że jego występy miały miejsce głównie w dramatach i uznanych serialach telewizyjnych. Miał drugoplanowe role w Doctor Who i Peaky Blinders , ale jego rola księcia Karola w The Crown naprawdę pokazała jego możliwości. Chociaż te role mogą nie odpowiadać pełnym akcji oczekiwaniom Bonda, mogą sprawić, że O’Connor będzie idealnym kandydatem.
Czy Josh O’Connor ma szansę zostać kolejnym Bondem?
Badanie innych kandydatów niekonwencjonalnych
Prawdopodobieństwo, że O’Connor wkroczy w rolę Bonda, pozostaje niepewne. Choć obecnie może nie być faworytem, wzmianka o nim w znanej publikacji może zwiększyć jego rozpoznawalność i szanse. Istotne jest, że jeśli podejmie się tak monumentalnego zadania, będzie musiał poświęcić na to dużo czasu, biorąc pod uwagę jego napięty harmonogram z kilkoma nadchodzącymi projektami.
Niezależnie od wyniku, dyskusje na temat potencjalnego obsadzenia O’Connora mogą utorować drogę bardziej niekonwencjonalnym kandydatom. Inne intrygujące nazwiska mogą obejmować Paula Mescala, który niedawno pojawił się w Gladiator 2 , co sugeruje odejście od jego typowych ról, lub nawet względnych nowicjuszy, takich jak Leo Woodall. Jedno jest pewne, następny James Bond zostanie wybrany wkrótce, a oczekiwania tylko rosną.
Dodaj komentarz