Ten rok był niezwykły dla Moany, ponieważ uwielbiany film animowany przeżywa w 2024 roku burzliwą reaktywację. Jego wyczekiwany sequel, Moana 2 , zarobił już ponad 700 milionów dolarów na biletach na całym świecie. Co więcej, Disney jest gotowy ponownie oczarować publiczność adaptacją live-action, która jest obecnie w fazie rozwoju. Podczas gdy Disney Cruise Line przygotowuje się do wielkiego ujawnienia swojego najnowszego statku, Disney Treasure , trzeci projekt związany z Moaną przyciąga uwagę. Zatytułowany The Tale of Moana , ta produkcja o jakości Broadwayu pięknie wyobraża sobie oryginalną narrację, zachowując chwytliwe melodie i szczere tematy, które pierwotnie oczarowały publiczność.
The Tale of Moana to misterne animatroniczne projekty i porywająca gra lalkowa, dzięki znanemu artyście wizualnemu Michaelowi Curry’emu, znanemu z wcześniejszej pracy nad Królem Lwem Disneya na Broadwayu. Żywa obsada uosabia ducha Motunui, a jednocześnie reprezentuje kluczową rolę oceanu w przygodach Moany. Choreografia, opracowana przez Petera Rockforda Espiritu, umiejętnie łączy elementy tańca polinezyjskiego i tanecznego mieszkańców wysp Pacyfiku, aby ożywić antropomorficzne stworzenia wodne.
Niedawno ScreenRant miał okazję obejrzeć przedpremierowo spektakl The Tale of Moana na pokładzie Disney Treasure podczas trzydniowej konferencji prasowej przed inauguracyjnym rejsem statku. To doświadczenie obejmowało fascynujący dialog z Espiritu, obok reżysera Connora Gallaghera, którego godne uwagi dzieła obejmują reżyserię Disney’s Beauty and the Beast i Broadway’s Beetlejuice . Podzielili się spostrzeżeniami na temat rozległego procesu rozwoju produkcji i jej wyjątkowej atrakcyjności dla widzów rejsów.
Przyjęcie różnorodności kulturowej w opowieści o Moanie
„Dostajesz mnóstwo nowych głosów, których nie słyszałbyś na statku Disneya, co jest naprawdę super”.
ScreenRant: Jak na przestrzeni lat powstawała ta skomplikowana produkcja i co było niezbędne, aby film dotarł na szczyt?
Connor Gallagher: Podróż rozpoczęła się w 2017 roku, kiedy wyreżyserowałem Piękną i Bestię . Po tym doświadczeniu chciałem albo ambitnego projektu, który zaskoczy widzów, albo czegoś prostszego. Ostatecznie okazało się to zarówno wymagające, jak i przyjemne.
Faza rozwojowa została przedłużona z powodu pandemii, ale dała nam wystarczająco dużo czasu na zbudowanie i dopracowanie naszej koncepcji. Podróżowaliśmy po całym świecie na casting, a nawet spotkaliśmy się z Peterem i Aaronem Salā [naszym konsultantem muzycznym i kulturalnym] na Hawajach.
Jednym z głównych wyzwań było dopasowanie Moany do środowiska rejsu Disneya, które wymaga również innych uwielbianych postaci. Potrzebujemy pełnej obsady, aby oczarować gości, jednocześnie tworząc tę kulturowo zróżnicowaną opowieść. To niezwykłe, że możemy zaprezentować talenty z różnych środowisk, prezentujące swoją sztukę i dające głos postaciom, które pokochaliśmy.
ScreenRant: Czy Twoja wizja reżyserska pozostanie spójna w przyszłych wersjach statków Disneya?
Connor Gallagher: Tak, to ekscytujące. Chociaż reżyserowałem Piękną i Bestię , nie nadzorowałem tej wersji. Jednak jest ona zbudowana na tym samym fundamencie, wykorzystując oddany zespół, który montuje show w Toronto.
ScreenRant: Na jakim etapie zadecydowałeś, że postacie, takie jak Hei Hei i Pua, nie będą częścią serialu?
Connor Gallagher: Moje wstępne opracowanie powstało w 2018 r. i skupiało się na tym, ile historii możemy przekazać w ciągu zaledwie godziny. Wyzwanie polegało na określeniu istotności pojawienia się dodatkowych postaci. Ostatecznie zdecydowaliśmy się wykluczyć pewne postacie, aby zachować autentyczną narrację, która celebrowała kulturę, unikając wszelkich przedstawień, które można by uznać za poniżające.
ScreenRant: Która scena była największym wyzwaniem przy finalizacji?
Connor Gallagher: Sekwencja z udziałem Te Kā i Te Fiti stanowiła poważne wyzwanie ze względu na swoją długość i złożoność. Ograniczona widoczność lalkarzy dodatkowo utrudniała zadanie, ponieważ czas i orkiestracja musiały idealnie zgrać się w finale transformacji, co wymagało ogromnego wysiłku.
Wyzwania choreograficzne w Opowieści o Moanie
„Kiedy jesteś na statku i on się kołysze, nie wiesz, jak to wygląda”.
ScreenRant: Produkcja skutecznie animuje wodę jako postać. Jak rozwinęły się ruchy taneczne, aby podkreślić ten aspekt?
Peter Rockford Espiritu: Celem było wlanie emocji w przedstawienie wody oceanicznej. Tancerze musieli uosabiać zarówno płynność, jak i dzikość tego elementu, jednocześnie ilustrując jego więź z Moaną podczas jej podróży.
Ocean jest obrońcą Moany, posiadając zdolność bycia łagodnym, ale i zaciekłym. Ta dwoistość jest kluczowa, zwłaszcza podczas bitwy z Te Kā, gdy tancerze przechodzą w swoim przedstawieniu oceanu.
ScreenRant: W jaki sposób przygotowujesz tancerzy do skomplikowanej interakcji z animatronikami?
Peter Rockford Espiritu: Praca nad lalkami pochodzi od zespołu Michaela Curry’ego, znanego ze swojego wkładu w Króla Lwa . Wymagało to osobnego szkolenia, a ja miałem dodatkowe zadanie zintegrowania dynamiki ruchu z ich choreografią, aby zapewnić płynne przejścia.
ScreenRant: Numer otwierający, „Where You Are”, wydaje się wyjątkowo piękny. Ile czasu zajmuje sama choreografia?
Peter Rockford Espiritu: To zmienne; choreografia może być analogiczna do pisania piosenek. Niektóre sekwencje pojawiają się płynnie, podczas gdy inne wymagają gruntownej rewizji. Średnio sfinalizowanie każdej sekcji może zająć około tygodnia, po czym następują dalsze poprawki.
Peter Rockford Espiritu: Scena walki z Te Kā okazała się najtrudniejsza. Ponieważ lalkarstwo było wciąż w fazie finalizacji, a płynność była niezbędna do występów na ruchomym statku, musieliśmy zapewnić spójne linie widzenia, co często wymagało dodatkowych rozważań.
Dowiedz się więcej o Disney Treasure linii rejsowej Disney Cruise Line
Wyrusz w podróż ku przygodzie na pokładzie Disney Treasure, najnowszego nabytku floty Disney Cruise Line. Ten statek ożywia esencję klasycznych opowieści Disneya poprzez wciągające doświadczenia inspirowane ukochanymi filmami Disneya i motywami z atrakcji parków Disneya. Disney Treasure wyruszy w swój pierwszy rejs — siedmiodniowy rejs po Karaibach Wschodnich z Port Canaveral na Florydzie — rozpoczynający się 21 grudnia 2024 r., po którym nastąpi seria tras po Karaibach Wschodnich i Zachodnich z tego punktu wyjścia.
Więcej informacji na temat tras rejsów Disney Treasure znajdziesz na stronie internetowej Disney Cruise Line .
Dodaj komentarz