W eseju gościnnym opublikowanym w The Mary Sue przez dziennikarkę i scenarzystkę Andreę Chalupę omówiono jej powieść graficzną W cieniu Stalina: Historia pana Jonesa , zilustrowaną przez Ivana Rodrigueza i opublikowaną przez Oni Press.
Podczas spotkania towarzyskiego lekarz, zauważywszy drżące ręce mojego dziadka, błędnie pomyślał, że ma Parkinsona i próbował mu pomóc. Ten lekarz specjalizował się w chorobie Parkinsona i chętnie dzielił się swoimi spostrzeżeniami. Jednak mój dziadek, z figlarnym uśmiechem i swoją ograniczoną znajomością języka angielskiego, a także płynnością w języku ukraińskim, sprytnie go poprawił: „Nie Parkinson. KGB”.
Ta zwięzła wymiana zdań oddaje niezwykłe życie mojego dziadka — życie, które zbiegło się z wydarzeniami opisanymi przez Orwella w Folwarku zwierzęcym. Doświadczył zamieszania rewolucji rosyjskiej na swojej farmie w Donbasie na Ukrainie, ledwo uniknął koszmaru głodu Stalina znanego jako Hołodomor i jako młody ojciec cierpiał ekstremalne tortury podczas Wielkiego Terroru. Po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych po II wojnie światowej aktywnie uczestniczył w ruchu antyradzieckim, żarliwie wspierając Ronalda Reagana, podobnie jak wielu imigrantów z Europy Wschodniej. Często zastanawiam się, co mój dziadek, który zainspirował zarówno film Mr. Jones, jak i jego adaptację graficzną, pomyślałby o obecnym stanie Partii Republikańskiej Reagana.
8 czerwca 1982 r., w przełomowym momencie swojej prezydentury, Ronald Reagan wygłosił wpływowe przemówienie w brytyjskim parlamencie. Zerwał z panującymi wówczas przekonaniami, publicznie kwestionując prawowitość reżimu radzieckiego i podkreślając potrzebę wzmocnienia demokracji na całym świecie w celu ochrony wolnego świata. Śmiało przewidział, że Związek Radziecki skończy na „kupie popiołu historii” — określenie, które sam wymyślił. Ponad czterdzieści lat po tym przemówieniu, które zmobilizowało sojuszników Ameryki i zaniepokoiło starszych w Moskwie, Partia Republikańska Reagana podobnie popadła na „kupę popiołu historii”, obecnie opanowana przez prorosyjską frakcję, która 6 stycznia podjęła próbę gwałtownego zamachu stanu przeciwko naszej demokracji, jednocześnie promując Projekt 2025, rozległy 900-stronicowy program przekształcenia Ameryki w dyktaturę.
Co doprowadziło do metamorfozy Partii Reagana w Partię Putina? Ta transformacja była pozornie nieunikniona, napędzana polityką samego Reagana, która jest często ignorowana lub błędnie przedstawiana przez krajobraz medialny zaludniony przez byłych Republikanów, którzy lamentują nad upadkiem swojej partii. Zamiast uznać rolę administracji Reagana w tej zmianie, Reagan jest często gloryfikowany jako postać bohaterska, latarnia morska pośród rosnącego autorytaryzmu. Jednak ideologiczne podstawy rewolucji Reagana — pielęgnowane przez toksyczną kulturę „chciwość jest dobra”, demontaż regulacji rządowych i ataki na prawa wyborcze i opiekę społeczną — umożliwiły Kremlowi infiltrację naszej demokracji za pomocą naszych praw. Dziennikarz śledczy Craig Unger, znany ze swoich bestsellerów House of Trump, House of Putin i American Kompromat, wyraził w moim podcaście Gaslit Nation: „Prawdziwy skandal leży w tym, co jest legalne i co można zrobić legalnie. Rosjanie wykorzystali to w znaczący sposób”.
Po przewidywanym upadku Związku Radzieckiego, wielu Amerykanów, w tym prywatni konsultanci i oportuniści, rzuciło się do Moskwy i Petersburga, aby pomóc w tworzeniu nowej kapitalistycznej demokracji i świętować upadek swojego wroga. Doktryna szoku prywatyzacji przyjęła się, co doprowadziło do brutalnej rywalizacji o kontrolę nad byłymi państwowymi przedsiębiorstwami i zasobami. Chaotyczne lata 90. w Rosji, po upadku komunizmu, charakteryzowały się skrajnym ubóstwem i niestabilnością, okresem często określanym jako „samochód-bomba 90.” Był to czas, w którym zacięte walki o kontrolę nad przemysłem doprowadziły do prawdziwych ofiar. Ta era sprzyjała rosyjskiej oligarchii i zorganizowanej przestępczości — podmiotom ściśle powiązanym z Kremlem i jego agencjami bezpieczeństwa, które wcześniej były znane jako KGB. Na pytanie, kto zwyciężył w zimnej wojnie, historyk Timothy Snyder zwięźle zauważył: „Oligarchia wygrała zimną wojnę”.
Mój przyjaciel, który wyemigrował z Teksasu, aby szukać fortuny w Moskwie w latach 90., poprosił mnie kiedyś o przeczytanie jego cienko zamaskowanej autobiograficznej powieści opowiadającej o jego wyczynach. Jego narracja odzwierciedlała kilka innych: młody mężczyzna z Zachodu, napędzany pożądaniem, uwikłany w relacje z biednymi, ale kuszącymi kobietami, a jednocześnie zdobywający bogactwo dzięki klubowi nocnemu obsługującemu rozwijającą się elitę. Zapytałem go o twierdzenia Matta Taibbiego i Marka Amesa dotyczące ich kontrowersyjnej książki o Moskwie, The Exile: Sex, Drugs, and Libel in the New Russia, twierdząc, że jest to satyra, a nie relacja oparta na faktach. Stwierdził: „Ci faceci po prostu pozowali na intelektualnych buntowników w Rosji, oddając się obrzydliwemu zachowaniu. To śmierdziało mizoginią i rasizmem, z imperialnym nastawieniem”. Było to ucieleśnieniem wizji wolności Reagana, w której motto Gordona Gekko „Chciwość jest dobra” i historie takie jak ta o Wilku z Wall Street utorowały drogę rosyjskim oligarchom i ich wystawnemu stylowi życia: najdroższej wolności, jaką można uzyskać za pieniądze.
Ten rozpieszczający styl życia ostro kontrastuje z ewangelicką koalicją, która początkowo wyniosła Reagana do władzy. Reagan wygłosił niektóre ze swoich najbardziej wpływowych przemówień do ewangelickich zwolenników. Jednym z godnych uwagi przemówień było przemówienie z 8 marca 1983 r., kiedy ogłosił Związek Radziecki „imperium zła” przed Narodowym Stowarzyszeniem Ewangelików, przykuwając ich uwagę. W 1980 r. Reagan zapewnił sobie pierwszą kadencję prezydencką dzięki zjednoczonemu elektoratowi ewangelickiemu, pokonując prezydenta Jimmy’ego Cartera, pobożnego ewangelicznego chrześcijanina. Społeczność ewangelicka stanęła za Reaganem, ponieważ wierzyła, że będzie on bronił ich programu „tradycyjnych” wartości rodzinnych, ograniczy prawa reprodukcyjne i będzie podtrzymywał białe patriarchalne społeczeństwo w opozycji do praw obywatelskich, wyzwolenia kobiet i wysiłków na rzecz równości LGBTQ+. Zwycięstwo Reagana nauczyło ewangelików mocy zbiorowej siły wyborczej, przekształcając kazania w namacalne działania ustawodawcze.
Ewangelicy znaleźli wspólny język z Reaganem w jego ideologicznej walce z niewierzącym reżimem sowieckim. Ich kościoły angażowały się w misje w krajach okupowanych przez Sowietów, a nawet nawiązywały kontakty z członkami Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, z których wielu było tajnymi agentami KGB szpiegującymi swoje zgromadzenia i różnych dygnitarzy, pomimo że wyglądali jak uciskane postacie religijne. Kreml uważnie obserwował administrację Reagana, szczególnie jego bazę ewangelicką, zauważając ich zapał i religijną gorliwość. Kiedy Putin został następcą Jelcyna, starannie wybranym przez aparat bezpieczeństwa państwa, przekształcił się z ateistycznego agenta KGB w wyznającego wiarę człowieka.
Odrodzenie Rosji, niczym feniks z popiołów historii, ściśle odzwierciedla tożsamość rewolucji Reagana. „W chciwości ufamy” stało się naczelną zasadą, podczas gdy „tradycyjne” wartości rodzinne są podtrzymywane w społeczeństwie, które marginalizuje imigrantów i osoby LGBTQ+. Wewnętrzne plany Partii Republikańskiej i Kremla stały się uderzająco podobne. Pewien rosyjski znajomy opisał kiedyś ich państwową telewizję jako psychodeliczną wersję „Fox News”. Naśladując wizję, jaką Republikanie mają dla Ameryki, nasz historyczny przeciwnik podkopał nas, wykorzystując pobłażliwe środowisko sprzyjające prorynkowym podejściom Reagana. W rezultacie Rosjanie nadal cierpią z powodu uporczywego ubóstwa, podczas gdy Amerykanie zmagają się z trwałymi konsekwencjami polityki ery Reagana, charakteryzującej się rażącą nierównością dochodów i zachętami podatkowymi dla korporacji faworyzującymi bogatych kosztem szerszej populacji.
To, czego jesteśmy dziś świadkami w Ameryce, wykracza poza typowe wybory. Obserwujemy oligarchizację naszego narodu, proces zapoczątkowany podczas prezydentury Reagana, który może zostać w pełni zrealizowany pod wpływem Donalda Trumpa, nieuniknioną kulminację chciwości i hedonizmu zrodzonych w erze Reagana.
Andrea Chalupa, dziennikarka, autorka i filmowiec mieszkająca w Brooklynie, jest gospodynią i producentką podcastu Gaslit Nation, nagrodzonego Webby Award, w którym żarliwie porusza kwestię globalnego zagrożenia faszyzmem. Jest producentką i scenarzystką filmu Mr. Jones, wyreżyserowanego przez trzykrotnie nominowaną do Oscara Agnieszkę Holland, w którym występują James Norton, Vanessa Kirby i Peter Sarsgaard. Jej twórczość literacka obejmuje powieści graficzne, takie jak In the Shadow of Stalin i Dictatorship: It’s Easier Than You Think.
Przeczytaj fragment książki W cieniu Stalina: Historia pana Jonesa, która trafi do księgarń 4 września.
Dodaj komentarz