Ostrzeżenie: Poniższy artykuł zawiera spoilery dotyczące filmu Wicked oraz spektaklu na Broadwayu.
Historia Wicked zaczyna się po rzekomej śmierci Elphaby, Złej Czarownicy z Zachodu, wywołując świętowanie wśród obywateli Munchkinlandu. Ta świąteczna atmosfera obejmuje Glindę, Dobrą Czarownicę, która bierze udział w radosnym hymnie „Nikt nie opłakuje Złej”. Jednak jej zaangażowanie w świętowanie ostro kontrastuje z zaangażowaniem Munchkinów, ujawniając głębsze zawiłości jej charakteru.
W miarę rozwoju fabuły staje się oczywiste, że związek Glindy z Elphabą jest daleki od prostego. Kiedyś bliskie przyjaciółki na Uniwersytecie Shiz, ich więź pogarsza się, gdy Elphaba wyrzeka się swojej lojalności wobec Czarnoksiężnika i porządku rządzącego Oz, pozostawiając Glindę z burzliwymi reperkusjami. Podczas gdy publiczna persona Glindy rośnie, jej wewnętrzne zmagania pogłębiają się, szczególnie gdy rozwijają się wydarzenia związane z „Nikt nie opłakuje niegodziwych”.
Prawdziwe uczucia Glindy w „Nikt nie opłakuje złych”
Samotność Glindy pod koniec Wicked
Podczas gdy Munchkinowie z radością czczą to, co uważają za porażkę Elphaby, rzeczywistość Glindy jest o wiele bardziej złożona. Decyzja o zmianie imienia z Galinda na Glinda oznacza jej przemianę, gdy zmaga się z poczuciem winy i smutku. Podczas uroczystości mówi o swoim tragicznym losie, ujawniając, że postrzega siebie jako niegodziwą, odizolowaną w swoim żalu.
„I Bóg jeden wie, że życie niegodziwych jest samotne. Bóg jeden wie, że niegodziwy umiera sam. To po prostu widać, gdy jesteś niegodziwy, zostajesz sam”.
W miarę jak historia rozwija się w drugim akcie, Glinda czuje się pozbawiona nie tylko Elphaby, swojej najbliższej powiernicy, ale także swojego narzeczonego, Fiyero. To były najbardziej autentyczne więzi w jej życiu, a jej lojalność wobec manipulującego Czarodzieja kosztowała ją drogo. Po odejściu Czarodzieja z Oz ciężar przywództwa spoczywa teraz na Glindzie, pomimo braku niezwykłych zdolności Elphaby. Stając w obliczu konieczności utrzymania pozorów dobroci, nadal utrwala kłamstwa, w tym te dotyczące Elphaby.
Perspektywa i ton Glindy w „Nikt nie opłakuje niegodziwych”
Zrozumieć Elphabę: Perspektywa wykraczająca poza percepcję publiczną
Akcja rozgrywa się krótko po finale Czarnoksiężnika z Krainy Oz , „No One Mourns the Wicked” uchwyca upływ czasu od dni Elphaby i Glindy w Shiz. Teraz są publicznie postrzegani jako przeciwnicy, a Glinda gra rolę prawej ręki sojusznika Czarnoksiężnika, przyczyniając się do złowrogiego wizerunku Elphaby, napędzanego przez Madame Morrible.
Pomimo zewnętrznych pozorów, Glinda dźwiga ciężar wiedzy o prawdziwych intencjach Elphaby, uznając walkę swojej przyjaciółki za sprawiedliwą. Mimo to pozostaje współwinna systemu, który utrwala krzywdę wyrządzoną Elphabie i innym. Choć początkowo może wydawać się nieświadoma, Glinda jest bardzo świadoma postrzegania jej przez opinię publiczną i fałszu otaczającego Elphabę.
Podczas gdy obywatele rozkoszują się rzekomym zwycięstwem nad Elphabą, Glinda wewnętrznie zmaga się ze swoimi wyborami. Rozdarta między rolą Dobrej Czarownicy a lojalnością wobec Czarodzieja, interpretacja „No One Mourns the Wicked” przez Glindę jest pozbawiona prawdziwej celebracji. Zamiast tego ucieleśnia głębokie poczucie żalu, gdy staje twarzą w twarz z rzeczywistością, że jej droga do władzy kosztowała ją wszystko, co kiedyś było jej drogie.
Dodaj komentarz