Trzy lata po zakończeniu WandaVision , które zyskało uznanie jako jeden z najlepszych seriali superbohaterskich w historii telewizji, wciąż intrygują mnie możliwości porzuconego dziesiątego odcinka. W momencie premiery Marvel Cinematic Universe (MCU) nie miało spójnego podejścia do kanonu w swojej ofercie telewizyjnej, co spowodowało uzależnienie od WandaVision w celu ustanowienia standardu. Serie takie jak Agents of SHIELD były często postrzegane jako problematyczne ze względu na niespójności osi czasu, które nękały ich integrację narracyjną z szerszym MCU. W rezultacie WandaVision zajęło centralne miejsce jako krytyczny nośnik do zaprezentowania potencjału opowieści o superbohaterach w telewizji.
Na szczęście WandaVision przerosło oczekiwania, rozwijając wciągającą sagę, która osadziła widzów w dziwacznej tajemnicy. Przekształcenie życia Wandy Maximoff w stylizowany sitcom, zestawione ze zmartwychwstaniem Vision jako jej współgwiazdy, pozostawiło widzów zarówno rozbawionych, jak i głęboko poruszonych. Gdy zbliżaliśmy się do emocjonalnego finału serialu, podróż zapewniła mieszankę śmiechu, wzruszających momentów i znaczących implikacji dla przyszłości MCU. Co ciekawe, finał został niemal znacząco zmieniony — szczególnie w odniesieniu do potencjalnego dziesiątego odcinka.
Pierwotny zamysł formatu dziesięciu odcinków
Potwierdzone plany na dziesięć odcinków
WandaVision wyemitowało łącznie 9 odcinków, co niektórzy uznali za niekonwencjonalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę typowy format dziesięciu odcinków, powszechny w branży. Ta anomalia wywołała wśród fanów teorie, że tajny odcinek może czaić się tuż za kurtyną. Chociaż ostatecznie obalono tę spekulację, znalazła ona oddźwięk wśród widzów, świadomych skłonności serialu do wprowadzania w błąd i sprytnego opowiadania historii.
W rzeczywistości spekulacje te miały swoje korzenie w faktach; rzeczywiście istniały początkowe plany, aby WandaVision składało się z dziesięciu odcinków. Ostateczna decyzja o skróceniu serii ma znaczące implikacje dla tempa narracji, łuków postaci i głębi tematycznej, podkreślając, jak ten wybór mógł ukształtować cały serial.
Powody wyeliminowania dziesiątego odcinka
Decyzje kreatywne wpływające na liczbę odcinków
W odkrywczej dyskusji w podcaście Kevina Smitha Fat Man Beyond reżyser i producent wykonawczy Matt Shakman podzielił się spostrzeżeniami na temat końcowej struktury serialu. Zauważył: „W pewnym momencie zaplanowaliśmy też 10 odcinków i ostatecznie połączyliśmy kilka — aby poprawić rytm”. Podobnie Jac Schaeffer, twórca serialu, wyjaśnił w wywiadzie, że względy logistyczne, budżetowe i kreatywne przyczyniły się do decyzji o połączeniu dwóch odcinków.
Ta decyzja odzwierciedla płynny charakter rozwoju serialu, ujawniając, że fabuła często ewoluowała, szczególnie gdy rzeczywiste tło i finał ulegały modyfikacjom. Shakman zauważył, że przerwa spowodowana pandemią doprowadziła do dalszych transformacji, wywołując nowe pomysły w postprodukcji, które skutkowały dodatkowymi dostosowaniami.
Intrygujące „co by było, gdyby” w formacie dziesięciu odcinków
Eksploracja potencjalnych wariantów fabuły
Chociaż decyzja o konsolidacji może usprawnić doświadczenie, hipotetyczne implikacje dziesiątego odcinka pozostają fascynujące. Dodatkowa część mogłaby zapewnić serialowi dodatkowe trzydzieści do pięćdziesięciu minut czasu trwania, prezentując możliwości bardziej niuansowego rozwoju postaci i eksploracji łuków narracyjnych.
Na przykład elementy fabuły takie jak postać Evana Petersa, który okazał się mylącym tropem, a nie oczekiwanym Quicksilverem, oraz złożona narracja otaczająca Białą Wizję, mogłyby otrzymać uwagę, na jaką zasługiwały, potencjalnie zmieniając zaangażowanie widzów w te kluczowe sceny.
Ponadto, podczas rozmowy z Jeffem Goldsmithem, Jac Schaeffer zasugerowała alternatywną scenę po napisach, w której uczestniczyłby Doktor Strange. Pierwotnie zaplanowana sekwencja miałaby pokazać scenariusz, w którym Strange pojawia się osobiście, zamiast wykorzystywać swoją zdolność teleportacji, co sugeruje, że szybkie zakończenie dziewiątego odcinka mogło pominąć znaczące emocjonalne uderzenia i odkrycia fabuły. Pojęcie tego, co mogło się wydarzyć, nadal pozostaje, pozostawiając fanów zaintrygowanych możliwościami, jakie mógł wprowadzić format dziesięciu odcinków.
Dodaj komentarz