
Niedawne ogłoszenie dotyczące cen Nintendo Switch 2 i jego pierwszych gier rozczarowało wielu fanów. Podczas prezentacji Switch 2 Direct Nintendo powstrzymało się od omawiania cen, decydując się zamiast tego na opublikowanie kosztów poszczególnych tytułów na swojej oficjalnej stronie internetowej i u różnych sprzedawców wkrótce po wydarzeniu. Decyzja ta wywołała znaczny szok cenowy wśród graczy, którzy chcieli zobaczyć, ile zapłacą zarówno za znane tytuły, jak i za nowe wydania.
Obecnie Nintendo potwierdziło ceny kilku tytułów: Mario Kart World ustalono na 80 USD, podczas gdy Donkey Kong Bananza będzie sprzedawany detalicznie za 70 USD, jak podano na oficjalnej stronie Nintendo. Ponadto, źródło z posta Reddit ujawnia, że oferty na Walmart wskazują, że edycja Switch 2 The Legend of Zelda: Breath of the Wild będzie kosztować 69 USD, a zarówno Tears of the Kingdom, jak i Kirby and the Forgotten Land po 79 USD za sztukę.
Reakcje fanów na cenę: mieszane
Drogie uaktualnienia do wcześniej wydanych gier



Struktura cen gier na Switch 2 spotkała się z dużą krytyką, szczególnie w odniesieniu do ulepszonych wersji tytułów, które gracze mogli już posiadać. Na przykład Tears of the Kingdom obecnie kosztuje około 50 USD na Amazon, co oznacza, że wczesni użytkownicy Switch 2 zapłacą dodatkowe 30 USD za grę, którą prawdopodobnie już znają.
Nintendo oferuje istniejącym właścicielom niektórych tytułów możliwość uaktualnienia do wersji Switch 2 po obniżonej cenie. Mimo to wielu fanów twierdzi, że nie powinni w ogóle płacić za te uaktualnienia. Chociaż szczegóły pozostają spekulatywne, istnieją przesłanki, że gracze mogą zostać obciążeni opłatą w wysokości około 20 USD za opcje uaktualnień w przypadku złożonych gier z nową zawartością, takich jak Kirby and the Forgotten Land, podczas gdy prostsze tytuły bez znaczących zmian w rozgrywce mogą kosztować tylko 10 USD.
Jeden z użytkowników Reddita, zekrom01, trafnie podsumował obawy społeczności dotyczące tych trendów cenowych:
Komentarz użytkownika u/esketitethan z dyskusji na NintendoSwitch2
Z drugiej strony niektórzy obrońcy cen Nintendo sugerują, że nie są to zwykłe reedycje, ale ulepszone wersje z lepszą grafiką i zaktualizowaną rozgrywką, co uzasadnia wzrost kosztów. Użytkownik Reddita Fluid-Employee-7118 zauważył: „Wiesz, że możesz znaleźć zwykłą grę za cenę 60 USD, prawda? To jest zaktualizowana wersja z dodaną funkcjonalnością i ulepszoną grafiką/wydajnością. Zasadniczo pobierają 10 USD za aktualizację gry”.
Szerszy obraz: przyszłość cen gier
Rosnące ceny mogą odstraszyć graczy

Perspektywa gier za 70 dolarów po premierze już zaniepokoiła wielu graczy, a obawy, że wyczekiwane tytuły, takie jak Grand Theft Auto 6, mogą jeszcze bardziej przesunąć granice. Nintendo wydaje się podnosić stawkę, pozycjonując się przed konkurentami, takimi jak Sony i Microsoft, pod względem strategii cenowych. W przeciwieństwie do tych platform, Nintendo rzadko obniża ceny swoich tytułów first-party, pozostawiając graczom ograniczone możliwości zakupu po obniżonych cenach, zmuszając ich do zapłacenia pełnej ceny lub szukania okazji na rynku wtórnym.
Fani wyraźnie mówią o swojej niechęci do zaakceptowania tego trendu. Użytkownik Reddita, hextal_hextal, żartobliwie namawiał graczy do powstrzymania się od zakupu Switch 2:
Naprawdę niewiarygodne. Proszę nie kupuj tej konsoli, musimy pokazać Nintendo, że to NIE jest OK. przez u/hextal_hextal w NintendoSwitch2
Frustracja strategią cenową Nintendo podkreśla większy problem w branży gier: szybki wzrost cen gier może ostatecznie zrazić fanów. Tylko czas pokaże, czy gracze zbiorowo zdecydują się odrzucić Nintendo Switch 2 i jego model cenowy, czy też atrakcyjność nowych tytułów ostatecznie przeważy nad obawami o koszty.
**Źródło:** Walmart, Reddit/ooombasa, Reddit/_MishMoosh, Reddit/eskititethan, Amazon, Reddit/Fluid-Employee-7118, Reddit/hextal_hextal.
Dodaj komentarz ▼