Jednak wielu internautów sprzeciwia się ocenie Forbesa, że BlackPink utorował drogę K-popowi na światowym rynku.
15 sierpnia Forbes opublikował artykuł oceniający wpływ BlackPink na przemysł muzyczny. W artykule magazyn pochwalił cztery dziewczyny z YG Entertainment entuzjastycznymi uwagami.
„Z każdym rokiem pozycja Blackpink w przemyśle muzycznym rośnie. Były już światową sensacją, a ostatnie starania sprawiły, że znalazły się jeszcze bardziej w centrum uwagi. Wszyscy czterej członkowie rozpoczęli udane kariery solowe, a każdy z nich demonstrował swoje muzyczne talenty i odrębny kunszt. Cała uwaga poświęcona każdemu singlowi i kolekcji, którą porzucili, tylko jeszcze bardziej pomogła ugruntować pozycję Blackpink jako potęgi w branży” – cytuje artykuł.
Jeśli chodzi o wkład BlackPink w przemysł K-pop i światową muzykę, Forbes napisał:
„Wpływ Blackpink na dzisiejszy globalny biznes muzyczny jest nie do przecenienia. Byli pionierami, którzy przedstawili K-pop publiczności na całym świecie przed wieloma rówieśnikami. Wcześniejsze sukcesy grupy w Stanach Zjednoczonych utorowały drogę kolejnym K-popowym zespołom, które zyskały popularność na zachodnich listach przebojów, a teraz jest wielu odnoszących sukcesy, którzy podążają ich śladem.
Z biegiem lat świat zachodni stał się bardziej otwarty na K-pop, a coraz więcej południowokoreańskich zespołów muzycznych ujawnia swoje nazwiska i zdobywa czołowe miejsca na listach przebojów. W miarę jak widzowie stają się bardziej wyczuleni na unikalne brzmienie i niuanse kulturowe tego gatunku, bariery językowe stają się coraz mniej przeszkodą”.
Po artykule fraza „BlackPink utorował drogę” stała się światowym trendem. Na Twitterze wielu fanów zgodziło się z Forbesem. Oświadczyli, że sukces i wpływ BlackPink jest poza dyskusją.
Jednak niektórzy fani K-popu w Internecie nie podzielają tego samego poglądu. Wierzą, że chociaż BlackPink jest rzeczywiście jedną z najbardziej udanych grup K-popowych w historii, nie byli pionierami ani pionierami w globalnym zasięgu muzyki koreańskiej.
Na forach internetowych pozostawiono liczne kontrargumenty do twierdzeń Forbesa:
- „Znów wracamy do bzdur. Pierwsza i druga generacja utorowały drogę, reszta musi tylko wsiąść do pociągu”
- „Widziałem występy Big Bang, Hyolyn, Zico i Epik High w Europie i uważam, że stwierdzenie, że BlackPink utorowało drogę, jest przesadą. Nie wspominając o tym, że mają tylko kilka piosenek. Większość szumu, jaki dziś generują, pochodzi z plotek o modzie i randkach. Mówię to jako prawdziwy fan BlackPink”
- „BlackPink i BTS sprawili, że K-pop stał się bardziej znany w regionie zachodnim, ale nie utorowali mu drogi do dotarcia do globalnej publiczności”
- „Jeśli mówimy o drugim pokoleniu idoli, 2NE1 i Big Bang utorowali drogę muzyce koreańskiej, która zbliżyła się do zachodniego rynku”
- „Oni nie są pionierami; artyści tacy jak Psy, BoA, Big Bang, 2NE1, Wonder Girls i SNSD położyli podwaliny. BTS podążyli za nimi i przeorali ścieżkę, szczególnie w USA”
- „Wygląda na to, że autorem artykułu jest Blink (fan BlackPink)”
- „Zastanawiam się, czy zapłacili za ten artykuł?”
- „Do czego właściwie utorowali drogę? Jeśli mówimy o międzynarodowym sukcesie, czy to nie BTS?”
- „Trzeba powiedzieć, że BlackPink to grupa, która utorowała drogę. Zadebiutowali jako następcy 2NE1. Zanim osiągnęli międzynarodową sławę, BTS to osiągnęli. Ich sukces wiele zawdzięcza mediom”
- „Przed debiutem „Gangnam Style” Psy był już światowym hitem”.
Dodaj komentarz