
Spełnione marzenie: wizja Jerry’ego Garcii staje się rzeczywistością w Chicago
W niezwykłym obrocie wydarzeń marzenie, które Jerry Garcia wyobraził sobie za życia – miejsce poświęcone muzyce, którą cenił – w końcu się zmaterializowało. Prawie 30 lat po śmierci ikonicznego gitarzysty, Garcia’s, miejsce koncertowe i restauracja o pojemności 300 osób, ma oficjalnie otworzyć swoje podwoje w ten piątek w tętniącej życiem dzielnicy West Loop w Chicago.
Miejsce to jest efektem współpracy spadkobierców Garcii i cenionego promotora koncertów, Petera Shapiro, znanego z występów w Brooklyn Bowl i Capitol Theatre, a także jako organizatora koncertów Fare Thee Well zespołu Grateful Dead w 2015 r.
„Chicago jest domem dla wielu fantastycznych miejsc, takich jak Metro i The Riviera, ale żadne nie jest takie jak to” – skomentował Shapiro dla The Hollywood Reporter.„Wyobrażamy sobie Garcia’s jako wyjątkowy dodatek do jednego z najlepszych miast muzycznych Ameryki”.

Pierwsi wykonawcy i wyjątkowy charakter miejsca
W inauguracyjnym występie wystąpią Grahame Lesh and Friends, a na czele stanie syn założyciela zespołu Grateful Dead, Phil Lesh. Chociaż oczekuje się, że Deadheads przybędą tłumnie do lokalu, nie należy go błędnie interpretować jako muzeum poświęconego zespołowi Grateful Dead. Wystrój celowo unika wszechobecnych symboli, takich jak logo „Steal Your Face” czy charakterystyczne tańczące niedźwiedzie. Trixie Garcia, córka Jerry’ego, podkreśliła, że lokal ma na celu ucieleśnienie ducha jej ojca, miłości do muzyki i ludzkiej istoty.
„Jerry gardził bałwochwalstwem i komercjalizacją swojego wizerunku. To nie jest świątynia; to żywa, oddychająca istota poświęcona muzyce” – powiedziała Trixie, która ściśle współpracowała z Shapiro przy tworzeniu tego miejsca.
Shapiro ujawnił, że Garcia’s zaprezentuje szereg gatunków muzycznych odzwierciedlających preferencje Jerry’ego, w tym bluegrass, jazz i rock, obok klasyków Grateful Dead. Aspirują do stworzenia „podwyższonego klubu kolacyjnego” z menu inspirowanym ulubionymi potrawami Garcii, takimi jak hot dogi Mission Street i nostalgiczne koktajle mleczne.
Od koncepcji do rzeczywistości: podróż Garcii
Początki Garcia’s to trwająca dekadę podróż, która rozpoczęła się od swobodnej koncepcji w Lobby Bar w Capitol Theatre w 2013 roku. Po rozpoznaniu potencjału bardziej wyrafinowanego miejsca, w 2019 roku wybrali Chicago jako idealną lokalizację.
Choć niektórych może zaskoczyć, że wybrali Chicago zamiast San Francisco, zarówno Shapiro, jak i Trixie uważają ten wybór za strategiczny. Warto zauważyć, że Chicago było znaczące w historii Grateful Dead; ostatni występ Garcii miał miejsce tam, zaledwie miesiąc przed jego śmiercią.
„Podczas gdy moje serce jest w San Francisco, Chicago zajmuje szczególne miejsce z oddaną bazą fanów. Reprezentuje bicie serca kraju”, wyraziła Trixie.
Shapiro wspominał o swojej głębokiej więzi z Chicago, przypominając sobie kluczowe momenty, takie jak uczestnictwo w koncertach Dead w mieście i małżeństwo z rodowitą Chicagowką. To emocjonalne przywiązanie podkreśla ich zaangażowanie w założenie Garcia’s w mieście, które ma głębokie powiązania z zespołem.
Poruszanie się po wyzwaniach w obliczu niepewności
Droga do otwarcia Garcia’s była pełna wyzwań, przede wszystkim zaostrzonych przez wpływ pandemii na branżę muzyki na żywo. Shapiro stanął przed znacznym obciążeniem finansowym, gdy zaostrzyły się ograniczenia związane z COVID, co doprowadziło do wysokich rachunków za czynsz, które zagroziły rentowności projektu. Musiał dokonać ostatecznego wyboru co do jego przyszłości w kluczowym momencie niezdecydowania.
„Mogłem zrezygnować, ale postanowiłem iść dalej.Żywo pamiętam moment determinacji, niespodziewanie rozpalony, gdy jadłem lody z moimi dziećmi w Michigan” – opowiadał Shapiro.
Trixie doceniła odporność branży muzycznej na pandemię i ufa, że Shapiro poradzi sobie z niepewnością i utrzyma wizję miejsca wydarzenia przy życiu.
Shapiro szczególnie zależało na zabezpieczeniu lokalizacji, nazywając budynek „jednorożcem” ze względu na doskonałą akustykę i niezakłócony widok, co było kluczowe dla jakości wrażeń uczestników koncertu.
„Gdybym nie zajął tego miejsca, żałowałbym jego utraty na zawsze. Jego wyjątkowość w West Loop jest niezastąpiona” – stwierdził z przekonaniem.
Spojrzenie w przyszłość: świętowanie dziedzictwa
Gdy Garcia’s zbliża się do wielkiego otwarcia, Shapiro wyraża zarówno podekscytowanie, jak i obawy dotyczące opóźnień. Jednak miejsce jest gotowe, aby uczcić dziedzictwo Jerry’ego Garcii, jednocześnie jednocząc ludzi poprzez magię muzyki na żywo.
„Minęły trzy dekady od śmierci Jerry’ego, ale jego wpływ trwa. Moją misją jest dzielenie się tym bogactwem z entuzjastami muzyki” – oświadczyła Trixie.„Casa Garcia to wizja mojego taty, która stała się rzeczywistością, dzięki Peterowi i mnie”.
Więcej informacji o nadchodzących koncertach w klubie Garcia znajdziesz na jego oficjalnej stronie internetowej.
Dodaj komentarz ▼