Praktyczna gra Final Fantasy 7 Rebirth: gra RPG, która ma swoją siłę

Praktyczna gra Final Fantasy 7 Rebirth: gra RPG, która ma swoją siłę

Jak dokładnie opierasz się na jednej z najbardziej ukochanych gier wideo wszechczasów? Oto pytanie, przed którym stoi Final Fantasy 7 Rebirth i poznałem przedsmak tej odpowiedzi podczas sesji przedpremierowej w zeszłym miesiącu.

W świecie zdominowanym przez remake’i i remastery żaden projekt nie był tak zniechęcający jak decyzja Square o powrocie do ukochanego świata Final Fantasy 7 w 2020 roku.

Dotrzymanie dziedzictwa klasyki było dla remake’u ogromnym zadaniem, ale Square Enix było więcej niż w stanie sprostać temu zadaniu, tworząc piękną „requel”, która stanowiła rozwinięcie oryginału, stając się jednocześnie jego własnym, unikalnym projektem.

Kontynuacją już triumfującego Final Fantasy 7 Remake jest kolejna część planowanej trylogii: FF7 Rebirth . Spędziłem z tą grą cztery godziny i jestem tak samo podekscytowany, jak nigdy dotąd, że mogę w pełni poznać najbardziej oczekiwaną grę roku 2024.

Square Enix

Odświeżona kontynuacja

Jeśli grałeś w FF7 Remake (jeśli nie, to co robisz, czytając to? Mówię poważnie. Idź i zagraj, to jest niesamowite.), wtedy znajdziesz się na bardzo znajomym terytorium. To nie jest wcale takie złe. Wszystko, co mi się podobało w elementach fabularnych, ścieżce dźwiękowej i reżyserii poprzedniej gry, ma kontynuację w oczywistych ulepszeniach, które wprowadzono w tej grze tworzonej na PS5.

Rebirth jest tak samo piękne jak Remake, ale na pierwszy rzut oka rozróżnienie między nimi może być trudne. Szczerze mówiąc, może to wynikać z tego, jak dobry był Remake i jak wysoko postawił poprzeczkę. Muzyka pozostaje równie fenomenalna, a może nawet słyszałem nową wersję One Winged Angel.

Walka pozostaje dopracowana i ma znaczną głębię. Korzystanie z umiejętności, przywoływanie, przełączanie pomiędzy sojusznikami, rzucanie zaklęć itp. – to wszystko powraca z pewnymi ulepszeniami opartymi na już sprawdzonej formule. Rozszerza i udoskonala koło, zamiast wymyślać je na nowo, kładąc większy nacisk na pracę zespołową.

Zawsze uważałem, że pomysł pracy zespołowej w grach wideo jest fascynujący, ale jest coś wyjątkowego w doświadczeniach „zespołowych” dla jednego gracza w porównaniu z trybami dla wielu graczy. Tytuły takie jak Star Fox 64 i GTA 5 są tego wyjątkowymi przykładami w praktyce, a Rebirth nie jest wyjątkiem – aczkolwiek ze znacznie większą ilością zamiany postaci.

Nic nie pokazuje tego lepiej niż walki z bossami na dużą skalę. Sesja podglądowa zakończyła się walką z ogromnym wężem Midgardsormrem, co wymagało ode mnie gorączkowego przełączania się między sojusznikami, aby w końcu go pokonać, wykorzystując słabość potwora i uderzając go kombinacją Clouda i Aerith.

Gdzie jest impreza?

Choć walka jest znana, ma ona w zanadrzu nowe asy. Jednym z największych dodatków w Rebirth są potężne ataki zespołowe znane jako umiejętności synergii. Wybierając te umiejętności, możesz zrobić wszystko, od wzmocnienia swojej drużyny po wyzwolenie potężnych magicznych pocisków. W przypadku gry, która jest już tak skupiona na pracy zespołowej, dodaje to kolejną warstwę.

Te nowe umiejętności wpływają również na inną nową mechanikę w postaci systemu powinowactwa, który może zmienić relacje Clouda z członkami drużyny. Twoje relacje z takimi postaciami jak Tifa i Aerith ulegną zmianie w zależności od wyborów dialogowych, a nawet wykorzystania umiejętności synergii. Tworzy to symbiotyczny związek z narracją i walką, co jest rzadkością w większości gier RPG.

aerith w ff7
Square Enix

Chociaż nie widziałem długoterminowych efektów tego systemu, niewątpliwie stworzy on wyjątkowe możliwości dla specjalnych przerywników filmowych. Obsada FF7 to jedna z jego największych zalet, dlatego ekscytuję się dynamiką relacji między bohaterami.

Jeśli mowa o obsadzie, pojawiło się kilka nowych grywalnych postaci. Moja sesja podglądowa obejmowała Red XIII i Sephiroth, ale potwierdzonych jest o wiele więcej, na przykład Zack , który w pewnym momencie może, ale nie musi, dołączyć do imprezy.

Idź na całość lub wybierz Buster Sword

Twórcy są więcej niż chętni do rozwijania tego, co działa. To trudna propozycja w przypadku Final Fantasy 7, ponieważ wielu ma święte wspomnienia z oryginału. Jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiaj tego. Jest to zazwyczaj dobra zasada, ale jeśli chodzi o gry, często może prowadzić do krytyki za leniwe przerabianie istniejącej formuły.

I do pewnego stopnia tak, Rebirth wydaje się znajomy; Udało mi się od razu wskoczyć do akcji, nie tracąc rytmu od miejsca, w którym Remake został przerwany. W pewnym sensie przypomina to swego rodzaju „rozszerzenie” pod względem rozgrywki, ale z obietnicą opowieści, która będzie trwać dziesiątki godzin.

Zack i Cloud w odrodzeniu ff7
Square Enix

Nie jest to jednak wydawana co roku gra sportowa z tą samą rozgrywką i zaktualizowanym składem. Mam wrażenie, że to drugi sezon anime, na który czekałem wieki, żeby w końcu go obejrzeć.

Rebirth dodaje do stołu o wiele więcej, że mogłem tylko zarysować powierzchnię. Wędrując po Łąkach, natknąłem się na mnóstwo zadań pobocznych i możliwości mini-gier.

Jedną z minigier, w którą nie mogę się doczekać głębiej, jest Queen’s Blood, strategiczna gra karciana, w którą musiałem się zmusić, aby przestać grać po kilku rundach. Tworzenie talii będzie kolejnym sposobem na spędzenie wielu godzin w tej grze i jestem za tym.

Było tak wiele do zrobienia, że ​​nie udało mi się ukończyć połowy z nich w wyznaczonym czasie. Ale ja chcę. I ja będę.

Jak dotąd Final Fantasy 7 Rebirth podwoiło wszystko, co kochałem w Remake’u, a ja po prostu chcę grać więcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *