Hayden Panettiere szczerze opowiedziała o nagłej stracie brata Jansena w 2023 r., wyrażając, że „zawsze będzie miała złamane serce” z powodu jego śmierci. Jansen, który miał zaledwie 28 lat, zmarł podobno z powodu powiększenia serca i powikłań związanych z zastawką aorty.
Gwiazda Amber Alert opowiedziała o swoich doświadczeniach związanych ze stratą „jedynego rodzeństwa” podczas wywiadu dla People na potrzeby ich materiału z 18 września 2024 r. Wspominała, jak czuła się „zagubiona” po śmierci brata, stwierdzając:
„Był moim jedynym rodzeństwem i moim zadaniem było go chronić. Kiedy go straciłam, czułam, że straciłam połowę swojej duszy”.
Podczas gdy aktorka uczy się radzić sobie z życiem bez młodszego brata, przyznała, że nie wyleczyła się jeszcze całkowicie po odejściu Jansena, zdając sobie sprawę, że może to być nieustanny problem. Panettiere podzieliła się:
„Zawsze będę z tego powodu załamana. Nigdy nie będę w stanie się z tym pogodzić. Bez względu na to, ile lat minie, nigdy nie pogodzę się z jego stratą”.
Aktorka z filmu Krzyk zastanawiała się również nad nową perspektywą życia, jaką zyskała po śmierci brata. Po tak znaczącej stracie nauczyła się mądrze wybierać bitwy i „nie pozwalać, aby drobiazgi” na nią wpływały. Hayden Panettiere podkreśliła, że te doświadczenia ją wzmocniły; po przejściu czegoś „tak strasznego, tak głębokiego, tak katastrofalnego” czuje, że „nie ma nic, co mogłoby cię naprawdę wstrząsnąć”.
Hayden Panettiere opowiedziała o swoich zmaganiach z agorafobią po śmierci brata
Radząc sobie ze stratą brata w 2023 r., Hayden Panettiere zmagała się z uczuciem utknięcia w rutynie. Opowiedziała magazynowi People, jak nieustanna obecność paparazzi po śmierci Jansena sprawiła, że wahała się, zanim wyszła na zewnątrz. Zauważyła:
„Musiałem zobaczyć przerażające zdjęcia paparazzi, na których wychodziłem z pogrzebu Jansena, który odbył się w bardzo prywatnym miejscu, i to było szokujące. Wyszła na jaw moja agorafobia, z którą zmagałem się w przeszłości”.
Wspomniała również, jak jej wygląd fizyczny zmienił się drastycznie wraz z szybkim przybieraniem na wadze w tym trudnym okresie. Stres i wynikający z niego poziom kortyzolu przyczyniły się do jej „rozdęcia”, co wpłynęło na jej poczucie własnej wartości.
W wywiadzie Hayden Panettiere przyznała, że „nie czuła się pewnie, zakładając ubrania i wychodząc z domu”. Wyjaśniła:
„Stało się to destrukcyjnym kołem chomika: 'Czy czuję się na tyle dobrze, żeby wyjść?’”
Mimo to uznała, że ważne jest podjęcie kroków w celu przezwyciężenia rutyny. Znalazła wsparcie u trenerki personalnej Marnie Alton, z którą nawiązała kontakt za pośrednictwem swojego rzecznika prasowego. Panettiere opisała, jak zaczęła trenować z Alton i jak od razu nawiązały poczucie zaufania i porozumienia.
Z rozrzewnieniem wspominała ich długie spacery, które były dla niej terapeutycznym ujściem, pozwalającym jej na wyżalanie się i dzielenie się wspomnieniami z przeszłości. Aktorka zauważyła, że jej trener „dał jej siłę”, co doprowadziło do pozytywnej reakcji jej ciała na treningi i endorfiny, które one produkowały. W miarę jak jej niepewność ustępowała, Hayden Panettiere odkryła, że jej agorafobia również się zmniejszyła.
Dodaj komentarz