Przełomowy film Bruce’a Willisa, Szósty zmysł , zawdzięcza swoje istnienie skomplikowanej umowie zawartej z Disneyem po katastrofie finansowej związanej z innym projektem. Początkowo planowany do wydania w 1997 roku, Broadway Brawler miał być komedią romantyczną, która ściśle nawiązywała do tematyki Jerry’ego Maguire’a . Jednak po napotkaniu poważnych problemów produkcyjnych został nagle przerwany, torując drogę Willisowi do przyjęcia kultowej roli Malcolma Crowe’a.
Historia stojąca za anulowanym filmem Bruce’a Willisa „Broadway Brawler”
Dążenie do sukcesu jak Jerry Maguire
W ambitnym przedsięwzięciu Broadway Brawler został przygotowany na znaczącą premierę dla Disneya, z Bruce’em Willisem u boku Maury Tierney i reżyserem Lee Grantem. Niestety, po zaledwie 20 dniach filmowania na planie pojawiły się napięcia. Willis podjął decyzję o zwolnieniu kilku członków ekipy, w tym Granta i operatora Williama A. Frakera. Ten zamęt doprowadził do decyzji Disneya o całkowitym wstrzymaniu produkcji.
Pomimo pochłonięcia znacznej części budżetu filmu podczas preprodukcji i początkowych zdjęć, próby Willisa, aby uratować projekt poprzez rekrutację nowego reżysera, nie powiodły się. W rezultacie film uznano za stratę dla studia, co spowodowało finansowy cios dla Disneya z powodu przedłużającej się inwestycji i wstrzymanej produkcji.
Narodziny Szóstego Zmysłu: Kluczowe Porozumienie z Disneyem
Niezapomniana rola Bruce’a Willisa
Po finansowym fiasku Broadway Brawler , Disney rozważał podjęcie kroków prawnych przeciwko Willisowi w związku z poniesionymi stratami. Niemniej jednak, osiągnięto porozumienie akceptowalne dla obu stron, pozwalające Willisowi zagrać w trzech kolejnych projektach za mniejsze wynagrodzenie, aby pomóc studiu odzyskać inwestycję. To porozumienie doprowadziło do powstania Armageddon , The Kid i przede wszystkim The Sixth Sense .
Filmy te, szczególnie Szósty zmysł i Armageddon , okazały się monumentalnymi sukcesami, generując znaczne przychody z kas biletowych. Gdyby nie komplikacje związane z Broadway Brawler, można sobie wyobrazić, że Bruce Willis nie przyjąłby roli w Szóstym zmyśle , który stał się synonimem jego kariery. Ostatecznie ten niezwykły film jest świadectwem zarówno Willisa, jak i reżysera M. Night Shyamalana, wyznaczając szczytowy moment w ich karierach.
Dodaj komentarz