Nadchodząca adaptacja serii Harry Potter przez HBO ma znaczący potencjał, aby zająć się długotrwałym problemem obecnym w adaptacji scenicznej, Harry Potter i Przeklęte Dziecko . To rozszerzenie narracji ma miejsce 19 lat po Insygniach Śmierci i próbuje zakwestionować powszechny stereotyp, że wszyscy Slytherini są złośliwi. Podczas gdy oryginalna saga literacka miała problemy z wystarczającym przeciwstawieniem się temu tropowi, nowy serial HBO może rozpocząć bardziej zrównoważony portret postaci Slytherinu, oferując głębszą eksplorację moralności w domu.
Remake HBO ma na celu pozostać wierniejszy materiałowi źródłowemu niż poprzednie filmy, ale korzystne byłoby odejście od pewnych elementów oryginalnych dzieł , aby od początku ustalić, że Slytherin nie jest z natury zły. Uczynienie tego wzbogaciłoby łuki postaci, zwłaszcza Severusa Snape’a w dalszej części serii. Jego ostateczne odkupienie jest znaczące, ale miałoby większy wydźwięk, gdyby wczesne przedstawienia Slytherinów zawierały pewne cechy odkupienia, tworząc bardziej niuansową scenę dla tych postaci.
Rozprawianie się ze stereotypami dotyczącymi Slytherinu w „Przeklętym dziecku”
Przydział Albusa Severusa Pottera
Akcja rozgrywa się prawie dwie dekady po Insygniach Śmierci . The Cursed Child zaczyna się od konfrontacji z różnymi stereotypami związanymi ze Slytherinem. Albus Severus Potter, młodszy syn Harry’ego, zostaje przydzielony do Slytherinu, co sprzeciwia się oczekiwaniom jego linii i zapoczątkowuje główny konflikt sztuki, gdy zmaga się ze swoją tożsamością w Hogwarcie.
Ten wybór nawiązuje do ceremonii przydziału Harry’ego; gdyby nie zaprotestował, znalazłby się wśród Slytherinów. Taki przypadek wzmacnia wrodzoną niechęć do Slytherinów, która utrzymuje się w całej serii. Chociaż kilka postaci z tego domu zgadza się z jego bardziej negatywnymi cechami, The Cursed Child stara się przeciwstawić tej narracji poprzez więź między Albusem i jego przyjacielem Scorpiusem .
Ograniczenia w odkupieniu Slytherina
Przyjaźń Albusa i Skorpiona
Przyjaźń Albusa i Scorpiusa jest niewątpliwie czarująca, jednak jej wprowadzenie pod koniec serii w dużej mierze nie służy wcześniejszym narracjom. Podczas gdy ich więź pokazuje, że nie wszyscy Slytherini są zgodni z negatywnymi stereotypami, nie pomaga to w złagodzeniu trwającego uprzedzenia Harry’ego do domu — uprzedzenia, które trwa już prawie dwie dekady. Rozważanie tych kwestii w The Cursed Child mogłoby mieć większą wagę, gdyby oryginalna seria wcześniej zmierzyła się ze złożonością Slytherinu .
Chociaż The Cursed Child odważnie próbuje odkupić Slytherinów, jego czas wydaje się nieskuteczny w zmianie długo utrzymywanych percepcji. W momencie pojawienia się inscenizacji na scenie uprzedzenia czytelników są już zakorzenione, co potencjalnie zmniejsza wpływ jej tematów. Dalszy rozwój postaci Slytherinów w oryginalnych dziełach, podobnie jak pełne niuansów przedstawienie Snape’a przez Rowling, mógłby położyć solidny fundament pod rozkwit tego wątku odkupienia.
Remake Harry’ego Pottera od HBO: szansa na zmianę
Nowe spojrzenie na reprezentację Slytherinu
Adaptacja HBO obiecuje zdefiniować na nowo narrację Slytherinu od samego początku. W przeciwieństwie do tradycyjnego przedstawiania postaci Slytherinu jako wyłącznie przebiegłych i bezwzględnych, nowy serial powinien podkreślać, że ambicja i zaradność mogą przejawiać się jako pozytywne cechy . Aspekty takie jak poświęcenie się osiągnięciom akademickim mogą być budujące i powinny zostać podkreślone w adaptacji.
Co więcej, zamiast przedstawiać uczniów Slytherinu, takich jak Draco Malfoy, wyłącznie jako produkty skorumpowanego pochodzenia, kluczowe jest zilustrowanie, że taka charakterystyka nie dotyczy całego domu. Podnosi ona kwestie prawdopodobieństwa, że jedna czwarta populacji Hogwartu ma skłonności do mrocznych czynów. Bezpośrednie zajęcie się tym stereotypem mogłoby stanowić odświeżającą perspektywę w serialu telewizyjnym Harry Potter , podkreślając, że mniejszość Slytherinów nie odzwierciedla całości swojego domu.
Dodaj komentarz