Osoby często korzystające z restauracji debatowały, czy pobierać opłaty za rozrywkę na żywo, po tym jak jeden z klientów powiedział, że za słuchanie muzyki w restauracji pobrano dodatkową opłatę.
Katch, popularna restauracja w Tucker w stanie Georgia, niedaleko Atlanty, została niedawno oskarżona o dodanie opłaty za obsługę muzyki na żywo.
Nawet jeśli klienci jedli w lokalu wyłącznie ze względu na jedzenie, a nie muzykę, i tak musieli uiścić obowiązkową opłatę na koniec posiłku.
Ci, którzy słyszeli o tej wirusowej historii, zareagowali od tego czasu różnymi opiniami – niektórzy uważają, że było to w porządku, a inni nie.
Widzów nie zdziwiło, że restauracja zlokalizowana była w Atlancie
Nawet po wydaniu ogromnej kwoty wynoszącej ponad 200 dolarów, dwóch klientów Katch zostało obciążonych opłatą po 10 dolarów za występy na żywo w restauracji.
Nie wiadomo, czy para wiedziała, że zostanie obciążona kosztami przed rozpoczęciem serwowania kolacji. Jednak kiedy opublikowali pokwitowanie w Internecie, widzowie szybko zaczęli debatować, czy obiekt może pobierać od nich opłaty.
Niektórzy podnosili kwestię, czy restauracja informowała klientów o dodatkowej opłacie, zanim zasiedli do posiłku.
„Nie widzę problemu, dopóki zostanie to stwierdzone przed wejściem. Artyści zasługują na wynagrodzenie” – napisała jedna z osób.
Inny zgodził się: „Opłata za rozrywkę jest podana w linku rezerwacyjnym prowadzącym do restauracji. Nie ma problemu, jeśli zostanie to ujawnione z góry”.
Jednak wielu innych uważało za absurdalne dodawanie opłaty za muzykę, której nawet nie przewidywano: „Czy w menu był „zespół grający na żywo”? Myślę, że nie, wyłącz to gówno” – zażartował jeden z nich.
Inny widz dodał: „Szaleństwo! Jeśli nie możesz sobie pozwolić na opłacenie ich z własnej kieszeni, nie rezerwuj ich! Mhm.
Wielu też nie dziwiło, że restauracja zlokalizowana była w Atlancie, bo wiadomo, że okolica ta jest droższa niż większość.
Dodaj komentarz