Irański reżyser Mohammad Rasoulof omawia swoją najnowszą sztukę i porównania Iranu ze Stanami Zjednoczonymi

Irański reżyser Mohammad Rasoulof omawia swoją najnowszą sztukę i porównania Iranu ze Stanami Zjednoczonymi

Mohammad Rasoulof: Głos przeciwko totalitaryzmowi z wygnania

Znany irański filmowiec Mohammad Rasoulof, znany ze swojej uznanej pracy w „There Is No Evil”, został zmuszony do opuszczenia Iranu po otrzymaniu wyroku ośmiu lat więzienia. Ta dramatyczna ucieczka zapoczątkowała nowy rozdział w jego życiu, lądując w Niemczech, gdzie znalazł twórcze schronienie.

Jego najnowszy film, The Seed of the Sacred Fig, przyciągnął szczególną uwagę na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2024 r., zdobywając specjalną nagrodę jury i nominację do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy.

Obecnie Rasoulof pełni funkcję przewodniczącego jury 15.edycji Festiwalu Filmowego Miasta Luksemburga. Towarzyszy mu utalentowany panel, w którym zasiada ekspert ds.efektów wizualnych Jeff Desom, znany ze swojej pracy nad Everything Everywhere All at Once, oraz doświadczony scenarzysta Paul Laverty, częsty współpracownik reżysera Kena Loacha.

Wnikliwa rozmowa z THR

W wywiadzie dla The Hollywood Reporter, przeprowadzonym za pośrednictwem tłumacza, Rasoulof podzielił się swoimi doświadczeniami z wygnania, trwającą na świecie walką o demokrację oraz historiami irańskich twórców, które często są pomijane.

Dostosowanie się do życia w Europie

Rozmyślając o swoim przystosowaniu się do życia w Europie, Rasoulof wskazał, że szybkie tempo zmian pozostawia niewiele czasu na introspekcję.„Dużo latam i spędzam sporo czasu w samolotach. Większość moich prac pisarskich powstaje podczas tych lotów” – zauważył, ujawniając niekonwencjonalne otoczenie dla swojego procesu twórczego.

Eksploracja nowych tematów w jego kolejnym projekcie

Rasoulof wspomniał również o swoim powrocie do teatru po trzech dekadach, wskazując na nowy projekt w Berlinie z udziałem aktorek z The Seed of the Sacred Fig. Sztuka ta ma podejmować ważne tematy związane z migracją, adaptacją kulturową i złożonymi więzami emocjonalnymi, jakie jednostki utrzymują ze swoją ojczyzną.

„Sztuka podejmuje temat wyzwań związanych z migracją i tego, jak docenić nową kulturę, jednocześnie pozostając w kontakcie ze swoimi korzeniami” – wyjaśnia Rasoulof, przedstawiając ją jako opowieść o odporności i miłości w obliczu rozłąki.

Refleksje na temat paraleli politycznych

Rasoulof zwrócił uwagę na trwające zagrożenia dla demokracji, twierdząc, że totalitaryzm może pojawić się w każdym kraju.„Niezależnie od tego, czy w Iranie, czy w USA”, stwierdził, „walka o prawa człowieka jest powszechna”.Jego obserwacje podkreślają pilną potrzebę czujności wobec jakiejkolwiek erozji wartości demokratycznych.

Rola diaspory irańskiej

Odnosząc się do roli irańskiej diaspory w orędowaniu za zmianami w kraju, Rasoulof przyznał, że ich perspektywy są złożone.„Ci, którzy wyjechali, mogą nie w pełni pojmować sytuację w Iranie, co powoduje rozdźwięk” – wyjaśnił. Podkreślił, że głosy tych, którzy nadal mieszkają w Iranie, muszą być centralnym punktem dyskusji o przyszłości narodu.

Podkreślanie niedocenianych głosów irańskich

Rasoulof z pasją opowiadał się za nowym pokoleniem irańskich artystów, którzy stawiają czoła opresyjnym warunkom, a mimo to wciąż przekraczają granice kreatywności.„Ich kreatywność rozkwita w paradoksalnym środowisku, w którym wolność wypowiedzi jest tłumiona” – powiedział. Ostrzegł przed odrzucaniem ich prac tylko dlatego, że nie pasują do konwencjonalnych narracji o irańskich artystach.

„Musimy docenić ich wyjątkowe perspektywy” – zakończył, wzywając globalną społeczność artystyczną do uznania i docenienia tych głosów, zamiast marginalizowania ich ze względu na założenia polityczne.

Aby dowiedzieć się więcej na temat poglądów Rasoulofa na temat sztuki i polityki, możesz przeczytać cały wywiad tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *