
Wydany 15 lat temu Alan Wake stał się kultowym klasykiem siódmej generacji konsol, oczarowując graczy swoim unikalnym połączeniem thrillera psychologicznego i horroru. Wciągająca narracja gry zachowała swój urok długo po debiucie, czyniąc ją znaczącym tytułem w historii gier.
W 2021 roku gra doczekała się remastera na współczesne konsole, dzięki czemu zarówno nowicjusze, jak i doświadczeni fani mogli ponownie zapoznać się z kultową historią. Niemniej jednak pozostaje pytanie, czy rozgrywka i narracja nadal trafiają do dzisiejszej widowni, nawet w zaktualizowanym formacie.
W tym artykule przyjrzymy się zaletom gry Alan Wake Remastered i ocenimy jej grywalność w roku 2025.
Wciągające doświadczenie narracyjne

Intryga Alana Wake’a tkwi w bogatym i mrocznym sposobie opowiadania historii, mocno inspirowanym dziełami Stephena Kinga. Akcja rozgrywa się w Bright Falls, gdzie Alan, odnoszący sukcesy autor, wyrusza na wakacje ze swoją żoną. Jednak spokój szybko zmienia się w chaos, gdy jego małżonka zostaje porwana, co skłania Alana do konfrontacji z tajemniczymi siłami nadprzyrodzonymi, jednocześnie starając się ją uratować.
Unikalnym aspektem rozgrywki jest narracja Alana, która rozwija się w czasie rzeczywistym, oferując wgląd w jego stan umysłu i reagując na bieżące wydarzenia. Ta interaktywna opowieść zapewnia ulepszoną perspektywę postaci Alana, pozwalając graczom nawiązać głębszą więź z jego losem. Zremasterowana wersja zachowuje wpływ narracji, skutecznie oddając istotę, która pierwotnie zachwycała graczy.
Powtarzalna mechanika rozgrywki

Jednak jedną z istotnych wad Alana Wake’a jest jego czasami monotonna rozgrywka. Gracze angażują się głównie w cykl używania latarki, aby zmniejszyć ciemność wrogów, czyniąc ich podatnymi na ataki. Ta mechanika, choć początkowo angażująca, może wydawać się zbyt powtarzalna, ponieważ staje się centralnym punktem walki.
Choć dostępna jest różnorodna broń, taka jak pistolety, strzelby i granaty hukowe, nie pomagają one w złagodzeniu podstawowej powtarzalności, która utrzymuje się w zremasterowanej edycji. Podczas gdy Alan Wake Remastered udoskonala sterowanie, aby zwiększyć grywalność, podstawowa pętla rozgrywki pozostaje niezmieniona.
Ulepszona grafika i wydajność

Zremasterowana wersja Alana Wake’a wyróżnia się udoskonaleniami wizualnymi i wydajnościowymi. Podczas gdy oryginalny tytuł był zablokowany na 30 klatkach na sekundę przy zmniejszonej rozdzielczości, remaster podnosi to do 60 FPS i rozdzielczości 4K, dostosowując się do współczesnych standardów graficznych.
Co więcej, wprowadzenie nowych tekstur znacząco wzbogaca otoczenie gry, modele postaci i rekwizyty, skutecznie potęgując niepokojącą atmosferę Bright Falls, której nieco brakowało w pierwotnej wersji.
Ostateczny werdykt: Czy warto grać w 2025 roku?

Podsumowując, Alan Wake Remastered jest bez wątpienia warty wypróbowania w 2025 roku. Znaczne ulepszenia wizualne i ulepszona wydajność tchną nowe życie w grę, a wyższa liczba klatek na sekundę i ulepszona rozdzielczość przyczyniają się do bardziej wciągającego doświadczenia.
Ponadto zaktualizowane tekstury wzmacniają atmosferyczne cechy gry, zwiększając ogólną głębię narracji. Jednak aby złagodzić powtarzalność mechaniki, gracze mogą uznać grę za przyjemniejszą w krótszych seriach, zapobiegając zmęczeniu cyklem światła i strzelania.
Dodaj komentarz ▼