W powietrzu unosi się dziwne uczucie. Po długim okresie — trwającym miesiące, jeśli nie lata — niejasności po przełomowym zakończeniu Avengers: Endgame, wydaje się, że Marvel Cinematic Universe w końcu odzyskuje grunt pod nogami.
Podczas gdy od oszałamiającego sukcesu Endgame, wartego 3 miliardy dolarów, pojawiło się kilka wyróżniających się tytułów, takich jak WandaVision, Loki, Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings, Black Panther: Wakanda Forever, Spider-Man: No Way Home i Guardians of the Galaxy Vol. 3, większość ostatnich produkcji MCU zmagała się ze znalezieniem jasnego kierunku pośród zawiłości Multiverse Saga. Multiverse Saga, której celem było uwolnienie niezliczonych możliwości opowiadania historii, doczekała się wielu projektów wypełnionych szumem, ale pozbawionych znaczących korzyści, pozostawiając widzów z poczuciem, że utknęli w zawieszeniu.
Wydawało się, że niemal każdy nowy film i serial Disney+ przedstawiał mnóstwo nowych koncepcji multiwersum — portale, najazdy, święte linie czasu, rozgałęzione linie czasu, warianty, TVA, wydarzenia nexus, istoty nexus i punkty absolutne. Każdy z tych terminów ma odrębne znaczenie, ale wszystkie rzekomo są ze sobą powiązane, komplikując i tak już skomplikowaną naturę multiwersum. Oczywiste było, że konieczna była zmiana.
Marvel Studios uznało konieczność odzyskania kontroli nad swoją narracją. Konieczne stało się zdefiniowanie roli Marvel Television na Disney+, ponowne rozważenie strategii filmowej i ponowne ustanowienie spójnego systemu opowiadania historii. To zadanie jest wszystkim, tylko nie proste, zwłaszcza biorąc pod uwagę wyzwania, jakie stawiają studia kłopotliwe powiązania z Jonathanem Majorsem, aktorem grającym Kanga. Mimo to istnieje poczucie, że MCU może wytyczać nową ścieżkę — taką, która wydaje się mniej zależna od multiwersum, ale nie odrzuca go całkowicie.
Przyjrzyjmy się niedawnemu materiałowi MCU na Disney+. Oferuje on dogłębny podgląd nadchodzących seriali, takich jak Daredevil: Born Again, Ironheart i Wonder Man, pokazując prawdziwe poczucie jedności. Każdy z tych programów tworzy własną tożsamość, z odniesieniami do szerszego MCU (jak ojciec Kamali Khan pojawiający się w klipach Daredevila), pozostając jednocześnie w dużej mierze samowystarczalnymi narracjami, przypominającymi Agatha All Along.
Poprzednie serie Disney+ Marvel, w tym Secret Invasion, a nawet Loki, często stawały się nadmiernie skupione na ryzykownych, zagrażających światu scenariuszach, często bez żadnego dalszego ciągu. To, co wydaje się łączyć Agathę, Daredevila, Ironhearta i Wonder Mana, to rodząca się filozofia: nie każdy projekt w ramach MCU — zwłaszcza te zaprojektowane dla Disney+ — musi wywierać wpływ na nadrzędne uniwersum. Mogą służyć jako studia postaci i eksploracje mniej znanych aspektów MCU, dając widzom swobodę angażowania się bez konieczności oglądania każdej części, aby docenić filmy. Pomyśl o tym jako o widoku zza kulis, a nie o centralnym akcie. Mam nadzieję, że Marvel będzie kontynuował ten orzeźwiający trend.
Wracając do aspektu filmowego tej serii, muszę przyznać, że minęły wieki, odkąd czułem taki poziom euforii. Deadpool i Wolverine odnieśli znaczący sukces krytyczny i komercyjny, a nadchodzący skład odzwierciedla klasycznego ducha MCU, wprowadzając jednocześnie nowe elementy. Kapitan Ameryka Sama Wilsona ma dokonać ekscytującego przejścia do kin, zwiastun Thunderbolts przekroczył oczekiwania, Fantastyczna Czwórka obiecuje ożywienie serii, a nawet Avengers: Doomsday — pomimo mieszanych reakcji na obsadzenie RDJ w roli Dr. Dooma — obiecuje (ostrożnie) triumfalny powrót, szczególnie z braćmi Russo powracającymi do obowiązków reżyserskich. Co więcej, wiadomość o czwartym filmie o Spider-Manie Toma Hollanda, w którym reżyserem jest Destin Daniel Cretton, potęguje emocje. Naprawdę wydaje się, że jest na co czekać!
Mimo to wyzwania pozostają, w tym ciągłe opóźnienia w Blade i brak potwierdzenia dotyczącego Shang-Chi 2. Jednak te problemy sugerują ostrożne podejście, a nie przypadkowe ogłoszenie losowych projektów. Po Infinity Saga, najważniejszą potrzebą MCU było sformułowanie jasnej wizji swojej przyszłości — zrównoważenie ugruntowanych historii Ziemi z narracjami multiwersalnymi, które znacząco wpływają na nasze ulubione postacie. Obecnie MCU wydaje się osiągać tę równowagę. Miejmy nadzieję, że będzie kontynuować tę obiecującą ścieżkę.
Źródło zdjęć: Themarysue.com
Dodaj komentarz