„Panie… Stawiajcie siebie na pierwszym miejscu”: szokująca wiadomość, którą ten mężczyzna napisał do swojej żony

„Panie… Stawiajcie siebie na pierwszym miejscu”: szokująca wiadomość, którą ten mężczyzna napisał do swojej żony

Liczne alarmujące historie o związkach krążą po platformach społecznościowych. Użytkowniczka The Stay @ Home Fragrance Mama (@JoyyUnSpeakable) udostępniła post, w którym namawiała kobiety do stawiania swoich potrzeb ponad potrzebami mężczyzn, co wywołało falę sceptycyzmu wśród użytkowników mediów społecznościowych w związku z listem powiązanym z jej postem.

Jej wiadomość głosiła: „Panie… stawiajcie siebie na pierwszym miejscu. Obudziłam się do tego absurdu po prawie 11 latach małżeństwa”. Do listu od męża dołączony był bukiet. Na pierwszy rzut oka wielu widzów zinterpretowało go jako tchórzliwą wiadomość o rozstaniu; okazało się jednak, że byli w błędzie — w zachwycająco zaskakujący sposób.

Fred, mąż oryginalnej autorki posta, rozpoczął list od oświadczenia o swoim głębokim uczuciu do niej, stwierdzając:

„Na początek pozwól mi wyrazić moją miłość do ciebie. Jesteś dla mnie wszystkim. Niemniej jednak, jestem winna nam obojgu bycie całkowicie szczerą. Muszę ujawnić swoją prawdę. Nie lubię przekazywać tej wiadomości w ten sposób, ale to sytuacja „teraz albo nigdy”. To, co zamierzam przekazać, jest niezbędne”.

Brzmi to nieco onieśmielająco, czyż nie? Naturalnie społeczność internetowa poczuła się zaniepokojona.

Jednak gdy czytelnicy dotarli do drugiego akapitu, Fred wyjaśnił swoje intencje. Nie szukał separacji. Zamiast tego jasno dał do zrozumienia, że ​​planuje obejrzeć mecz New York Knicks. Napisał:

„Od 19:00 (kiedy zaczyna się przedmecz) do zakończenia meczu nie będę mężem ani ojcem. Przez chwilę będziecie sami. Nie, nie będę oglądał z wami naszych programów. Nie, nie przyniosę wam niczego słodkiego (…) To nie znaczy, że kocham was mniej. To znaczy po prostu, że dzisiejszy wieczór jest o mnie”.

Nie szukał potwierdzenia. Fred był nieugięty w kwestii włączenia się w tę grę. W swojej notatce humorystycznie opisał, że nie będzie zajmował się obowiązkami rodzicielskimi, takimi jak układanie dziecka do snu czy wyprowadzanie psa podczas meczu. Na dokładkę zabawnie zastrzegł, że ich dziecko może siedzieć do późna tylko wtedy, gdy ogląda z nim mecz; w przeciwnym razie pójdzie prosto do łóżka. Wygląda na to, że Fred nie mógł całkowicie uciec od ról ojca i męża, nawet gdy próbował zrobić sobie przerwę.

Potrzebujemy więcej takich rozgrzewających serce niespodzianek

Na szczęście nie doszło do rozczarowującego opowiadania, którego wielu się spodziewało, ale do żartobliwej wymiany zdań między parą, która wszystkich mile zaskoczyła. Respondenci na X poczuli się przyjemnie zaskoczeni oryginalnym postem. Jeden z komentujących zauważył: „Nawet gdybyś dał mi milion okazji, żebym zgadł, jak skończy się ten list, nigdy bym tego nie przewidział”. Wielu podzielało te same odczucia: „Joy, naprawdę mnie przestraszyłaś”.

Okazuje się, że prawdziwym dowcipnisiem był Fred. Początkowo jego żona była zaniepokojona treścią listu, ale po przeczytaniu reszty wybuchnęła śmiechem. Fred planował wrócić do domu po meczu — w przeciwieństwie do niektórych stereotypów o mężczyznach, którzy wychodzą po mleko i nigdy nie wracają.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *