
Niedawna transmisja Married at First Sight: Australia Sezon 12, która miała miejsce 24 marca 2025 r., była pełna wzlotów i upadków emocjonalnych, gdy pary zbliżały się do złożenia ostatecznych ślubów. W zaskakującym obrocie wydarzeń eksperci przedstawili zadanie końcowe, zmuszając uczestników do skonfrontowania się ze swoimi związkami. To kluczowe wyzwanie pozwoliło im spotkać osoby, z którymi wcześniej prawie zostali dobrani, wzbudzając wątpliwości i refleksje wśród par.
Jednym z przełomowych momentów było to, gdy Jacqui zwróciła się do Ryana, aby wyrazić skruchę za przeszłe czyny. Chociaż jej szczere przeprosiny były szczere, niechęć Ryana do pełnego zaangażowania się w przyszłość pozostawiła nad nimi chmurę niepewności. Ponadto związek Cariny i Paula stanął w obliczu burzliwego epizodu po tym, jak Paul zdecydował się wziąć udział w Ostatecznym Zadaniu, czemu Carina stanowczo się sprzeciwiała.
Najważniejsze momenty najnowszego odcinka
Na początku odcinka pary poświęciły czas na introspekcję swoich podróży prowadzących do złożenia ostatecznych ślubów. Podczas gdy pary takie jak Rhi i Jeff, Awhina i Adrian oraz Jamie i Dave zachowywały pozytywne nastawienie, Beth zmagała się po tym, jak jej partner Teejay ujawnił brak romantycznych uczuć do niej.
Jacqui, w chwili refleksji nad swoim związkiem z Ryanem, zdała sobie sprawę, że jej wcześniejsza krytyka mogła go zrazić. Metaforycznie porównała ich więź do remontu domu, wyjaśniając:
„Może jest po prostu krzesłem, a ja chciałam, żeby był drzwiami, a może krzesło po prostu potrzebuje teraz pocieszenia”.
Pomimo jej emocjonalnych spostrzeżeń Ryan nie był chętny do kontynuowania tej dyskusji. Później przyjął jej pełne łez przeprosiny z uznaniem, ale czuł, że nie jest jego obowiązkiem udzielanie jej wskazówek, jak okazać akceptację.
Odcinek osiągnął dramatyczny punkt zwrotny wraz z wprowadzeniem zadania finałowego, stworzonego w celu oceny poziomu zaangażowania par. Zadanie polegało na rozdzieleniu partnerów i umożliwieniu im ponownego nawiązania kontaktu z poprzednimi partnerami, co wzbudziło ciekawość i wątpliwości co do ich obecnych partnerstw.
Rhi i Jeff zrezygnowali z wyzwania, a Jeff przedstawił przekonujący argument, że ryzykowanie ich związku dla „co by było, gdyby” sprawiłoby, że poczułby się głupio. Natomiast Beth i Teejay skorzystali z okazji.
Spotkanie Beth z Oisinem, osobistym trenerem z Sydney, było pełne żartobliwych wymian zdań, ale jej myśli skupiły się na Teejay. Z kolei podczas spotkania Teejay z Tarą od razu znalazły wspólny język — w tym wspólne urodziny w kwietniu. Ta interakcja sprawiła, że Teejay zaczął kwestionować swoje uczucia do Beth, które nierozsądnie jej przekazał, co doprowadziło ją do wniosku, że nie może już dłużej czekać na kogoś, kto nie odwzajemnia uczuć.
Najbardziej intensywny dramat rozegrał się dla Cariny i Paula. Początkowo Carina odrzuciła zadanie finałowe jako „graniczące z oszustwem” i była zaskoczona, gdy Paul wyraził zamiar wzięcia udziału. Paul, rozmyślając nad swoimi uczuciami, stwierdził:
„Bardzo lubię Carinę, jesteśmy w tak dobrym miejscu, ale mam kilka ziaren wątpliwości”.
Podczas rozmowy z Hannah Paul ujawnił swoje mieszane uczucia dotyczące wyzwania, co skłoniło Hannah do zakwestionowania jego motywacji:
„Jeśli wszystko u twojej żony układa się tak dobrze, to dlaczego, do cholery, tu jesteś?”
Czując wyrzuty sumienia po spotkaniu, Paul próbował odkupić się po powrocie do domu, obsypując Carinę uczuciem. Jednak gdy przyznał się do udziału w zadaniu, natychmiast wywołało to zamieszanie. Carina zareagowała gwałtownie, nazywając jego działania oszustwem. Oświadczyła:
„To jest jak oszukiwanie. Właśnie oszukiwałeś.”
Pomimo pełnej żalu odpowiedzi Paula — twierdzącego, że czuł się zawstydzony podczas spotkania — Carina nie dała się przekonać, oskarżając go o egoizm. Napięcie wzrosło, gdy Carina zamknęła się w sypialni, stanowczo stwierdzając:
„Nie mam już ochoty wracać do domu bez ciebie”.
Zapraszamy na kolejny odcinek Married at First Sight: Australia, emitowany w niedziele o 19:00 i od poniedziałku do środy o 19:30 na kanałach Channel 9 i 9Now.
Dodaj komentarz ▼