Matthew Lillard dzieli się swoimi obawami przed powrotem do Scream 7

Matthew Lillard dzieli się swoimi obawami przed powrotem do Scream 7

Matthew Lillard niedawno podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wyczekiwanego powrotu do serii Scream w nadchodzącym filmie Scream 7. Aktor po raz pierwszy oczarował publiczność w 1996 roku, grając Stu Machera, ucznia szkoły średniej wplątanego w chaos wywołany przez Ghostface Killera. W tej nowej odsłonie Lillard ponownie spotka się z gwiazdami Neve Campbell, Courteney Cox, Davidem Arquette i oryginalnym scenarzystą Kevinem Williamsonem, a także z nowymi twarzami, takimi jak Jasmin Savoy Brown, Mason Gooding, Roger L. Jackson, Isabel May i Joel McHale.

Podczas niedawnego panelu podczas 90s Con, moderowanego przez People, Lillard szczerze wyraził ogromną presję, jaką odczuwa w związku z powrotem do uwielbianej przez wielu franczyzy. Ujawnił mieszankę ekscytacji i niepokoju o potencjalny wpływ, jaki jego występ może mieć na ugruntowaną spuściznę Scream. Mając podwyższone oczekiwania co do tej części, Lillard zauważył swoje obawy, że każdy fałszywy krok może niekorzystnie wpłynąć zarówno na jego własną reputację, jak i reputację pozostałych członków obsady. Poniżej znajdują się jego przemyślenia na ten temat:

Powiem, że nie mogę nic o tym powiedzieć, oczywiście. Ale jestem bardzo podekscytowany i trochę przerażony powrotem, ponieważ wszystko, co mogę zrobić, to naprawdę zepsuć dziedzictwo, które mamy. Mogę naprawdę być do bani, więc tego się boję. Boję się, że wrócę i w pewien sposób ukaram coś, czego nigdy nie mogłem dotknąć i byłoby w porządku. Mam nadzieję, że nie zepsuję tego wszystkim.

Implikacje dla Krzyku 7

Oczekiwania fanów na powrót Stu

NicNicNicNicNic

Obawy Lillarda dotyczące jego powrotu są zrozumiałe, zwłaszcza biorąc pod uwagę długotrwałe pragnienie fanów, aby jego postać pojawiła się ponownie. Pomimo dramatycznego upadku w oryginalnym filmie, w którym los Stu pozornie przypieczętował koniec jego postaci, wielu fanów spekulowało na temat jego przetrwania. Jego współpraca z innym zabójcą Billym Loomisem (Skeet Ulrich) pozostaje punktem kulminacyjnym serii ze względu na ich fascynujące występy.

Biorąc pod uwagę pomysłową fabułę w Scream 6, która wprowadziła unikalne sposoby na ponowne pojawienie się wcześniej zmarłych postaci, fani huczą od teorii na temat Stu. Przypuszczalny powrót Lillarda rozpalił nadzieję, szczególnie że poprzednie wcielenie Billy’ego powróciło jako nawiedzająca obecność w Scream (2022).Jednak na tym etapie pozostaje niepewne, czy Lillard czy Scott Foley powtórzą swoje role. Fani są zachęcani do utrzymania zrównoważonych oczekiwań, ponieważ pojawiają się dalsze szczegóły dotyczące obsady Scream 7.

Refleksje na temat oczekiwanego powrotu Lillarda

Ukochana postać w serii

Matthew Lillard jako Stu Macher uśmiechający się i trzymający broń w filmie Krzyk

Chociaż powrót Lillarda może nie być jedynym punktem kulminacyjnym Scream 7, widać, że aktor głęboko przemyślał swoją rolę w tym wznowieniu. Fani niewątpliwie zastanawiają się, jak ta ukochana postać wpasuje się w fabułę, zwłaszcza biorąc pod uwagę entuzjazm Lillarda dla powrotu do kultowej franczyzy. Niezależnie od dokładnego charakteru jego powrotu, jest pewne, że widzowie będą zachwyceni widząc go z powrotem w gronie.

Źródło: Ludzie

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *