Modder Steven B opowiedział, jak stworzył własny zestaw Steam Deck, korzystając z elementów wewnętrznych laptopa Framework, i nazwał go „FrameDeck”.
Komputery kieszonkowe do gier przeżywają swój moment, ponieważ dziesiątki firm ścigają się, aby wypuścić na rynek własne urządzenia kieszonkowe, a do najpopularniejszych należą urządzenia kieszonkowe x86 o dużej mocy, takie jak Steam Deck i Asus ROG Ally .
Mając tak wiele opcji, jeden z modderów chciał stworzyć coś bardziej DIY. Dzięki postępowi w technologii laptopów modułowych dzięki poręcznym pracownikom Framework , umieszczenie mniejszej płyty głównej w obudowie przypominającej urządzenie przenośne jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Steven użył płyty głównej Framework 13 i bez żadnych portów rozszerzeń jest już mniejsza niż ROG Ally, co stanowi świetny precedens.
Następną kwestią było ustalenie, jak będzie działać dostarczanie energii dla baterii. Po zbadaniu niestandardowych opcji modder zdecydował się na standardową baterię Framework, która jest znacznie łatwiejsza w użyciu niż próba stworzenia własnej lub użycie zewnętrznego zasilacza . .
Następnie trafiło na wyświetlacz, czyli 7-calowy ekran dotykowy o rozdzielczości 1920×1200: pokonując wewnętrzną rozdzielczość Steam Deck. Kontrolery składają się z mechanicznych niskoprofilowych przełączników z możliwością wymiany podczas pracy i kilku drążków analogowych.
Wymagana magia druku 3D i okablowanie
Następnie Steven kontynuował projektowanie obudowy urządzenia i wydrukował ją w 3D, aby zmontować całą obudowę, którą można wymienić w przypadku przyszłych wersji płyty głównej Framework. Całkowita waga urządzenia wynosi 952 g, czyli nieco więcej niż sam ROG Ally i Steam Deck, ale prawdopodobnie jest to spowodowane rozmiarem baterii. Wszystko to jednak ze sobą dobrze współpracuje, a nawet wygląda jak pełnoprawny handheld.
Steven zauważa, że projekt jest jeszcze prototypem, ale wciąż jest niezwykle interesującym projektem. Ale przede wszystkim jedna rzecz jest najważniejsza: Framework jest świetną rzeczą dla branży i obsługuje nawet ekstremalne modyfikacje. Kto wie, może to być początek szału na urządzenia przenośne typu „zrób to sam”.
Dodaj komentarz