Gracze Modern Warfare 3 chcą już usunąć „bezużyteczny” karabin bojowy

Gracze Modern Warfare 3 chcą już usunąć „bezużyteczny” karabin bojowy

Gracze Modern Warfare 3 zastanawiają się, dlaczego w grze znajduje się jeden konkretny karabin bojowy, a niektórzy twierdzą, że jest on całkowicie „żałosny” w użyciu i zajmuje miejsce.

We wczesnych latach Call of Duty to, co otrzymałeś po premierze gry, było właściwie wszystkim, z czym miałeś do czynienia – zwłaszcza jeśli chodzi o broń. Dopiero w Black Ops 2 zobaczyliśmy naszą pierwszą broń z DLC – Peacekeeper.

W ciągu ostatnich kilku gier powszechne stało się dodawanie broni przy każdej dużej aktualizacji – i to samo dotyczy Modern Warfare 3. Jednak teraz pojawia się jeszcze jedna niedogodność – Wyzwania Zbrojowni.

Wyzwania te zablokowały dostęp do kilku interesujących broni, które na początku były całkiem przydatne. Jednym z najpopularniejszych do odblokowania był Sidewinder, jednak w ostatnich tygodniach zniknął z pola widzenia.

Gracze MW3 zaskoczeni Sidewinderem

Cóż, teraz sprawa znalazła się pod lupą, ponieważ niektórzy gracze w ogóle kwestionują miejsce karabinu bojowego w grze, twierdząc, że korzystanie z niego jest „żałosne”, nawet jeśli szlifujesz kamuflaż.

„Dlaczego Sidewinder istnieje? Czy ktoś może mi podać legalną wersję tej broni, dzięki której można jej używać nawet zdalnie?” zapytał jeden z graczy. „Naprawdę trzeba się zastanawiać, co myśleli twórcy, wprowadzając tę ​​broń do gry” – powiedział inny.

„Obecnie próbuję zdobyć złoto. To było żałosne doświadczenie, lol” – dodał kolejny. „O nie, to bzdura. Nie ma powodu, dla którego miałbyś używać go zamiast któregokolwiek innego karabinu bojowego” – skomentował inny .

Inni gracze sugerowali, aby twórcy dali Sidewinderowi wzmocnienie w sezonie 1 Reloaded lub sezonie 2, ale jest to prawdopodobnie trochę mało prawdopodobne .

Ostatecznie w CoD zawsze znajdzie się broń, która jest po prostu dziwaczna w użyciu i bardzo rzadka do zobaczenia, i prawdopodobnie Sidewinder po prostu staje się jedną z takich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *