Muzyk wystąpił z dodatkowymi zarzutami przeciwko Seanowi „Diddy’emu” Combsowi po doniesieniach o aresztowaniu rapera 16 września 2024 r., w tym ze spostrzeżeniami na temat tego, jak założył wytwórnię płytową Bad Boy Records.
17 września muzyk znany jako Castle Black zwrócił się do X pod nazwą @A_major420, aby udostępnić szczegółowy wątek składający się z 14 postów. Wątek ten ujawnił twierdzenia o tym, jak Diddy rzekomo zabezpieczył fundusze na uruchomienie swojej wytwórni płytowej w 1993 roku. Wszystko zaczęło się od tego tweeta :
„W końcu mogę ujawnić wszystko, co wiem o Diddym z kont osobistych/rodzinnych. Czekałem”.
W kolejnych tweetach Black twierdził, że Diddy zorganizował wystawne przyjęcie, na które przybyła elitarna grupa bogatych osób, gdzie rzekomo odurzył jedzenie i napoje. Muzyk twierdził, że Combs sfilmował całe wydarzenie, które szybko przerodziło się w „szaloną orgię z pewnymi bardzo… zboczonymi zachowaniami”.
„Na tym przyjęciu ci zamożni goście bawili się wyśmienicie. Delektowali się wyśmienitym jedzeniem i napojami. Jednak nie wiedzieli, że czeka ich o wiele więcej rozpusty, niż się spodziewali. Dlaczego? Ponieważ ich jedzenie i napoje były odurzone” – napisał na Twitterze.
Black twierdził, że Diddy rzekomo wykorzystał nagranie jako środek wymuszenia, szantażując uczestników — głównie bogatych dyrektorów white-label — aby dali mu pieniądze. Zasugerował również, że rzekomo wymuszone fundusze przeznaczono na założenie Bad Boy Records.
Castle Black kontynuował, opowiadając inną historię dotyczącą męskiej grupy R&B, którą Diddy rzekomo pomógł stworzyć. Twierdził, że między grupą a Diddym istniały napięcia od początku jej istnienia, co ostatecznie skłoniło jednego z członków do rozważenia odejścia.
Jednak Black stwierdził, że Diddy był zdeterminowany, aby zapobiec rozpadowi grupy, rzekomo wysyłając osoby do rezydencji nienazwanego członka, aby dopuścić się napaści fizycznej i seksualnej na niego. Castle Black zakończył swój wątek, przyznając, że czytelnicy nie byli zobowiązani mu wierzyć, ale stwierdził, że jego rewelacje nie wydają się nieprawdopodobne w świetle niedawnych oskarżeń przeciwko Diddy’emu.
„No cóż, ja nie jestem nikim. Nie musicie mi wierzyć. Ale biorąc pod uwagę wszystko, co ostatnio wyszło na jaw, wiecie, że to, co mówię, nie jest aż tak nieprawdopodobne. Poza tym nie szukajcie mnie, bo herbata się rozlała. Osobiście dopilnuję waszego ziemskiego wyjścia” – zakończył .
Wątek zyskał sporą popularność na X, pierwszy tweet został do tej pory wyświetlony 6,6 miliona razy, a liczba polubień wyniosła 63 tysiące.
Castle Black, który tworzy muzykę pod pseudonimem Heir Meezy, udostępnił swoją piosenkę „Back Home” na platformach takich jak YouTube, Amazon Music, Spotify i Apple Music.
Diddy nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów
Sean Combs, aresztowany 16 września w hotelu na Manhattanie, nie przyznał się do winy podczas rozprawy 17 września 2024 r. Raperowi postawiono zarzuty związane z „wymuszeniami, handlem ludźmi z użyciem siły i transportem w celu prostytucji”. Jeśli zostanie uznany za winnego, grozi mu kara od 15 lat do dożywocia.
Diddy’emu odmówiono kaucji po tym, jak prokuratura uznała go za osobę narażoną na ucieczkę, i pozostanie w areszcie federalnym w Metropolitan Detention Center. Jego adwokat, Marc Agnifilo, planuje odwołać się od wyroku o braku kaucji w środę 18 września.
Podczas konferencji prasowej po przesłuchaniu Agnifilo zauważył, że Diddy przybył do Nowego Jorku, aby „oddać się w ręce policji” przed aresztowaniem, stwierdzając:
„Przyjechał tu, żeby się oddać. Dlaczego rząd nie chce, żeby się oddał? Bo wtedy nie mogą prosić o zatrzymanie. Wszystko, co możemy zrobić, to wykazać się dobrą wolą. Wsiadł do samolotu i przyleciał tu. Aresztowali faceta, który przyjechał tu, żeby się oddać”.
W 14-stronicowym akcie oskarżenia twierdzi się, że Combs organizował wystawne spotkania o charakterze seksualnym, zwane „wypadami dziwolągów”, podczas których rzekomo podawał swoim ofiarom narkotyki i zmuszał je do aktów seksualnych z męskimi pracownikami seksualnymi dla własnej satysfakcji.
Dokumenty z sądu opisują, jak te „dziwactwa” mogły trwać kilka dni, pozostawiając Diddy’ego i jego ofiary tak wyczerpanymi, że potrzebowali kroplówek dożylnych w celu nawodnienia. Damian Williams, prokurator okręgowy w Nowym Jorku, wyjaśnił to na konferencji prasowej:
„Te »wybryki« trwały czasami kilka dni, brało w nich udział wiele komercyjnych pracownic seksualnych i często podawano im różne narkotyki — takie jak ketamina, ecstasy i GHB — które Combs podawał ofiarom, aby zapewnić ich uległość i posłuszeństwo”.
Podczas nalotów na domy Combsów w Los Angeles i Miami w marcu władze skonfiskowały również broń palną, amunicję i 1000 butelek oliwki dla dzieci.
Kłopoty prawne Diddy’ego zaczęły się w listopadzie 2023 r.
Problemy prawne Seana Combsa zaczęły się, gdy jego była dziewczyna Cassie Ventura wniosła przeciwko niemu pozew o wieloletnie znęcanie się fizyczne i seksualne. Ten pozew, wszczęty w listopadzie 2023 r., został rozstrzygnięty zaledwie dzień później. „Freak offs” zostały również opisane w tym pozwie, w którym Ventura twierdziła, że została zmuszona do wzięcia udziału.
Po jej pozwie wiele osób wystąpiło z własnymi oskarżeniami przeciwko raperowi, co skłoniło Seana do zaprzeczenia wszystkim twierdzeniom. Jednak w maju 2024 r. pojawiło się wideo z 2016 r., na którym fizycznie atakuje Venturę.
Na nagraniu uzyskanym przez CNN widać, jak Combs atakuje Venturę na korytarzach zamkniętego obecnie hotelu InterContinental. W związku z tym raper opublikował na Instagramie wideo, w którym przeprosił za swoje przeszłe zachowanie.
W obecnej sytuacji sprawa Combsa pozostaje w toku, a następną rozprawę zaplanowano na 18 września 2024 r.
Dodaj komentarz